Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Mac a żona :)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
88 odpowiedzi w tym temacie

#51 Neuron

Neuron
  • 489 postów
  • SkądWarschau, Poland

Napisano 18 lipca 2008 - 09:24

U mnie kupno Maca jako przeskoku z laptopa z zainstalowanym Windowsem jest NIEREALNE. To ja nauczylem Malzonke kompa i Windowsa. Dzieki mnie poznala swiat komputerow, bez ktorych nie wyobraza sobie teraz pracy (w jej zajeciu obsluga kompa nie byla konieczna, zajmowala sie czyms w rodzaju odgornych zarzadzen, ktore potem lecialy "na maszyny" ;) ). Kiedy wizualizuję sobie przekształcanie teraz upodobań Małżonki na Maca w domu, podczas gdy w pracy jest już zmuszona używać pieca i to bez nadziei na przeskok w inny system... ogarnia mnie niemoc...:). Malzonka nigdy nie miala w sobie zylki komputerowca.... Na szczescie pozostaje inna, arcyciekawa opcja - nowy MacBook z dwoma systemami... Co prawda nie wiem nawet jak to sie uruchamia i czy wybranie takiego systemu przy starcie jest PROSTE i WYGODNE (powiecie?) ale to chyba JEDYNA opcja... nie liczac ponownej "reedukacji" :) Ale juz widze, jak Malzonka chce skorzystac z kompa, co powodowaloby nieustanny RESTART. EDIT: A jeszcze taka zabawna historyjka... Moja szwagierka namowila meza, zeby jej kupil Maca bo "taki ladny byl". Elegancki... Facet sie zgodzil - kupil. Teraz on musi go uzywac bo szwagierka nie jest w stanie sie przeformatowac na ladniutki, bialy komputerek i jak juz korzysta z kompa, to ze starej Windy z oblesnym, wypuklym kineskopem :) Tak to juz jest, kiedy kobieta sama nie wie, czego chce :)

#52 gitarzysta

gitarzysta
  • 516 postów
  • SkądOlsztyn

Napisano 18 lipca 2008 - 10:55

U mnie był podobny problem. Niby ok, ale jak przyszedł program z pracy, którego nie mogliśmy odpalić na Macu (po ponad roku użytkowania) to padł tekst: "A nie mówiłam!". Więc kupiłem swej małżonce Toshibę i mam spokój.


No właśnie, ja też mam służbowego Dell'a, a w domu już tylko Maci, plus ileś tam lat przyzwyczajeń z Windy i czasem się gubię.
A żona nie ma żyłki i zacięcia komputerowca i w pracy też Windows, więc nawet jeśli używa kompa głównie do netu jest to problem.

Dlatego, by nie walczyć z wiatrakami kupiłem CrossOver, pod nim mam Tlen, MS Office i co tam jeszcze żona zechce.
Póki co spokój :) Tylko jeszcze program do dodawania ramek do zdjęć nie chce działać pod Wine ;)

Na marginesie (bo może jednak będę musiał zainstalować Win), mam swoją legalną Vistę x64 (64 bity). Czy BootCamp obsłuży 64 bitowe systemy? Jeśli nie, to zostanie mi kolejna inwestycja w PD lub VMware

#53 DanielF

DanielF
  • 5 726 postów
  • SkądSiedlce

Napisano 18 lipca 2008 - 11:17

Jeśli masz maka z 64 bit prockiem intela (c2d) to nie ma problemu z instalacją Visty. A co do Bootcamp to umożliwia on natywną instalację systemu a nie jego emulację. Jeśli nie masz procka 64 bit to parallels i VM na nic Ci się nie przydadzą.

#54 Kagain

Kagain
  • 583 postów
  • SkądGrodzisko, ELW, PL

Napisano 18 lipca 2008 - 12:48

Z tego co wiem to na płytce z Leosiem nie będziesz miał wszystkich sterowników x64...ale może Windows Update poradzi sobie z tym

#55 gitarzysta

gitarzysta
  • 516 postów
  • SkądOlsztyn

Napisano 20 lipca 2008 - 19:30

Jeśli masz maka z 64 bit prockiem intela (c2d) to nie ma problemu z instalacją Visty. A co do Bootcamp to umożliwia on natywną instalację systemu a nie jego emulację. Jeśli nie masz procka 64 bit to parallels i VM na nic Ci się nie przydadzą.


Wiem, ze Bootcamp to nie emulator, bez przesady :)
Chodzi o to, ze w jego opisie na stronie Apple'a, chyba, ze sie cos zmienilo, nie bylo slowa o obsludze systemow Windows 64-bitowych

#56 cavu

cavu
  • 15 postów

Napisano 21 lipca 2008 - 22:15

moja dostała macbooka. nie było problemów tylko jeden warunek: mak ma być biały :)

#57 mig_piano

mig_piano
  • 62 postów
  • SkądŁódź [PL]

Napisano 21 lipca 2008 - 22:36

a moja luba przestawiła się na MacBook'a z Tygryskiem z Dell'a z XP-kiem i nie ma problemu. Nie zawsze jest tak źle... ;-) Pozdrawiam.

#58 radekw

radekw
  • 266 postów
  • SkądKraków

Napisano 22 lipca 2008 - 09:45

Mój stary piec się zestarzał i został przekazany córce do dobicia ;) Postanowiliśmy z żoną kupić nowy komputer. Postanowiliśmy, ze będzie to laptop. Odwiedziliśmy różne Media Markty, Saturny, Kareny i inne takie. Żaden laptop nie spodobał się mojej lepszej połowie. Wtedy przypomniałem sobie o Apple i że te komputery zawsze miały dobry design. Podjechaliśmy do Cortlandu i miła pani zrobiła nam prezentację Macbooka Pro. To było to, żona już nie chciała innego komputera :) To było dwa lata temu. Ostatnio marudziłem, że ja nie mam swojego komputera - stary u córki, laptop żony. Postanowiliśmy kupić stacjonarny. Żona zadecydowała - iMac. No i stoi teraz elegancki 20 calowy sprzęt, który okupuje żona a ja wylądowałem z MBP :)

#59 dsy

dsy
  • 633 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 lipca 2008 - 20:33

Gdy ja kupowałem maczka swojej żonie, miała łzy w oczach :) Bała się, że to coś innego przyzwyczajona do windows. Gdy staliśmy w ispocie zaczęła się nim bawić na wystawie. No i po 15 min. nie chciała rozstać się z białym maczkiem do tego stopnia, że sama go niosła ze sklepu. Największą frajdę sprawiło jej odkrywanie różnych ficzerów. Zwłaszcza spodobało jej się kontrolowanie itunes pilotem. Po roku użytkownia spytałem się jej czy by wróciła do windows lub innej firmy. Powiedziała, że nie :D. Choć używa windows pod fusion to, tylko z uwagi na office. Niestety do tego mackowego nie chciała się już przekonać.

#60 sambor

sambor
  • 290 postów
  • Skądwarszawa

Napisano 22 lipca 2008 - 20:59

Mac a zona, zona a mac A moja narzeczona byla na poczatku nieufna. poslismy do sklepu i po prezentacji wyszla z macbookiem (bialym rzecz jasna). teraz sie z nim nie rozstaje i opanowala wiele rzeczy, ktore mi zajely o wiele dluzej, choc mam macki od ponad 15lat. tlumacze to sobie tym, ze jest o 10 lat mlodsza. Generalnie ladnie i intrygujaco wyglada kobieta z mackiem. Ale smiesznijsza historie zrobil moj kolega z pracy. jego zona nie cierpi nowych pomyslow malzonka. malzonek jest gadzeciarzem. marzyl o ipodzie ale wiedzial ze w domu beda narzekania i zawracanie d..... I wiecie co zrobil? wydrukowal dyplom na ktorym bylo napisane, ze w podzienkowniu za owocna wspolprace szef sklada gratulacje i w prezencie daje ipoda!!!!!!!!! hahahhahaha sam sie podpisalem za szefa. zona lyknela!

#61 grabka

grabka
  • 184 postów

Napisano 22 lipca 2008 - 21:09

Mojej narzeczonej obiecywalem macbooka od jakiegos czasu. W zeszlym tygodniu troche z zaskoczenia wzialem ja na zakupy, z ktorych wrocilismy z nowym maczkiem. Od tamtego czasu zaprzyjaznia sie ze swoim nowym sprzetem i poki co jest bardzo zadowolona. Mam nadzieje, ze tak zostanie :) Pozdrawiam.

#62 blase

blase
  • 74 postów

Napisano 04 września 2008 - 16:40

Jak się nam zaczął sypać PC to żona sama zarzyczyła sobie BIAŁEGO /sic/ laptopa apple. Kupiłem, jest bardzo zadowola, cieszy się i bardzo podoba sie jej mac os x, komentuje na duzy +

#63 hubiii

hubiii
  • 1 341 postów
  • Skądwroclaw

Napisano 05 września 2008 - 12:34

moja zonka cale zycie na pc. na G5 nie mogla patrzyc ciagle sie jej cos nie podobalo .. kiedy kupilem PB tytanica tez sapala czemu nie pc... w angli troche zmienila fronty, nie miala wyjscia bo brak pc tylko moj stary PB, kiedy kupilem sobie MBP dostala pb .. i zajelo jej jakis tydzien przyzwyczajania sie do swojego maczka... teraz juz chce MBp i czsami jak mnie nie ma, korzysta z mojego komputera do pogaduszek z kolezankami .., zbieram kase na nowego szybkiego MBp a jej odam swojego :D , puki co krucjata sie udala, miedzy znajomymi tez prowadze mala krucjatke makowa :D dwoje niewiernych sie juz nawrocilo :D pc nie jest zle ... ale za duzo problemow z tym .. ciagle cos trzeba instalowac .. mieszac .. a tu wszystko po prostu dziala :D

#64 dair

dair
  • 67 postów
  • SkądGDSK

Napisano 07 września 2008 - 17:47

moja dziewczyna jakos sceptycznie podchodzi do makow. czasem cos porobi u mnie, ale sie wkurza, ze to inaczej to gdzie indziej itp itd, ale jak kupie jej MBA w prezencie to mysle, ze sie zajara ;)

#65 Hypvent

Hypvent
  • 99 postów
  • SkądStaszów

Napisano 07 września 2008 - 22:24

Ja mam to szczescie, ze moja dziewczyna uzywala tylko sporadycznie kompa. Najczesciej grala w pasjansa albo pisala cos w Wordzie. Tak wiec nie ulegla zbytnio "windowsowym przyzwyczajeniom". Chociaz mam w domu PC, to ona woli korzystac z MacBooka, bo na nim wszystko dziala szybciej, ciszej i latwiej niz na starym blaszaku. Stopniowo jednak okazuje sie, ze jeden Mac to za malo na nas dwoje i powoli zaczynamy myslec nad kupnem drugiego.

#66 Makowa Panienka

Makowa Panienka
  • 194 postów

Napisano 10 września 2008 - 10:07

Heh. Ja wolę maca. Mój mąż woli nie korzystać z kompa więc nie ma problemu. Generalnie odpalimy raz na tydzień kompa by zobaczyć coś w necie. Jakoś nawet nie mamy nawyku czy potrzeby by siedzieć przed kompem czy telewizorem. Zawsze wieczorkiem sobie pogadamy czy coś tam jest do zrobienia w domu.

#67 Dreadmond

Dreadmond
  • 553 postów

Napisano 10 września 2008 - 14:57

Powazny temat :lol: Ale ja nie mam problemu: nie mam zony... yeah :lol: :lol:

#68 fraDiavolo

fraDiavolo
  • 528 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 12 września 2008 - 11:14

Moja żona kiedyś rzadko korzystała z komputera. Ale miała oczywiście jakieś tam pojęcie o Windows - choćby z lekcji informatyki. :D Potem, jak poszła do pracy, wciągnęła się w internet, gg, zdjęcia - takie tam. A ja od razu rzuciłem ją na głęboko wodę. Zacząłem ją przestawiać na Linuksa (wtedy jeszcze nie miałem Maca w domu, tylko w pracy). Początkowo szło opornie, bo więcej wiedziała o Windows i właśnie na nim działała w pracy. No więc oczywiście denerwowała się i pytała, czy my nie możemy mieć komputera jak "normalni ludzie". Ale po pewnym czasie zrozumiała, że istnieją wartościowe alternatywy dla Windows i zaczęła dawać sobie radę w Linuksie (z Gnome upodobnionym do Aqua). W tej sytuacji przesiadka na Maca była niemal formalnością.

#69 kaczy

kaczy
  • 307 postów

Napisano 25 marca 2009 - 11:51

Odświeżam temat. Moja narzeczona jakoś nie tęskni za powrotem do PC. Kiedy się poznaliśmy używała laptopa Acer'a z Windows XP na pokładzie, jednak bardzo szybko zafascynowała się produktami DELL'a, światem Linuksa i środowiskiem graficznym KDE. Już przy drugiej lub trzeciej wizycie u niej (dzieliła nas wtedy odległość 250km, bo pochodzimy z różnych miast) zainstalowałem jej Kubuntu na jej laptopie (Amarok doskonale nadawał się do synchronizacji utworów na iPod Shuffle). Z racji pisanej w tamtym czasie magisterki- potrzebowała jednak Windowsa (MS Word) i po jakimś czasie (miała na laptopie dwa systemy) znów na niego powróciła. Po obronie nadszedł czas na powrót do Linuksa i od tego czasu na Windowsa w domu w ogóle nie chciała już nawet patrzeć :)

W tzw. między czasie w domu pojawiły się (prócz mojego iPod'a Shuffle) iPod Nano (3 generacji), oraz Mighty Mouse od Apple, którą Ida dostała ode mnie jako prezent imieninowy. Gdyby nie moja Ida miałbym teraz zapewne Mac'a Mini, ale to właśnie ona namówiła mnie by jednak dopłacić i zdecydować się na białego MacBook'a. Ponieważ*"od zawsze" używała Firefoksa, Kadu znała już z Linuksa a z OpenOffice'a korzysta regularnie w pracy- z przesiadką na MacOS X nie było u niej absolutnie żadnych problemów. Kiedy już w dniu zakupu MB zainstalowałem (celem wypróbowania BootCamp'a) Windows XP na maczku uznała to za "marnowanie miejsca na dysku na rzeczy do niczego nie potrzebne", bowiem jak to zwykle mówi "Windowsa ma w pracy to jej już wystarczy" :)

W domu mamy więc już od pewnego czasu tylko maczki (mieszkamy już razem), a mnie udało się nawet "odzyskać" od narzeczonej mojego srebrnego iPod'a Shuffle kiedy to "upolowałem" dla niej na allegro drugą sztukę z limitowanej edycji ProductRED. Za rok o tej porze (na przełomie marca/kwietnia) zamierzamy zastanawiać się nad "powiększeniem kolekcji" o MacBook'a Air (jako komputer do użytku w podróży).

#70 aciga

aciga
  • 56 postów
  • SkądMACiek

Napisano 01 kwietnia 2009 - 08:50

Jestem w komfortowej sytuacji : - na początku był iPod nano 2G za niewielkie pieniądze z allegro, żonie się nie spodobał, bo miał BIAŁE słuchawki, musiałem dokupić czarne :), teraz dokupiłem słuchawki Philips - Swarovski jest święty spokój ;), po jakimś czasie dokupiłem jeszcze iPoda nano 3G dla syna - potem pojawił się MacBook Pro :) Syn był pierwszy (11 latek nie miał żadnych problemów z przesiadką z PC-eta), żona podeszła bardzo sceptycznie, szczególnie do gładzika (po co jej gesty itd.) - dziś żona ma swoje białego MacBook-a w czerwonej muszelce Macally i wara nam od niego - cyt. "macie swojego MBP" :)

#71 amcieq

amcieq
  • 361 postów
  • SkądLondon

Napisano 01 kwietnia 2009 - 09:58

a ja tak po prostu, jestem machead ;) zarazam wszystkich ;) moja lepsza polowa jest ogolnie zadowolona hmmm w domu obecnie jest tylko moj mbp, troche zali sie ze w pracy winda, ale korzysta i juz ;) na boze narodzenie kupilem Jej szufelke, w planach moze iphone lub macbook ale jeszcze nie teraz chociaz przyznam ze czasem z niecierpliwoscia czekam ;). Szczesice polega na tym ze jest otwarta, szybko sie uczy i chyba tylko finanse powstrzymuja proces tzw postepu ;)

#72 tashi

tashi
  • 104 postów

Napisano 01 kwietnia 2009 - 12:18

Moja zona potraktowala to jak nauke kolejnego jezyka. Opanowala wiekszosc funkji bardzo szybko, w wielu sprawach bardzo mnie zaskoczyla. Wydaje mi sie, ze MAC jest kobieto-przyjazny. Zgodnie z flozofia, ze aby uzywac komputera nie trzea byc informatykiem. Wlaczasz i - dziala. Jka lodowka, suszarka, lokowka...

#73 kzyhu

kzyhu
  • 7 postów

Napisano 14 kwietnia 2009 - 21:37

Dopiero co kupiłem iMaca, a żonie oddałem PC. Oboje jesteśmy zadowoleni, ale ja bardziej ;-)

#74 domeen

domeen
  • 270 postów
  • Skądja to znam?

Napisano 14 kwietnia 2009 - 22:00

Przed pisaniem pracy magisterskiej będzie kupować laptopa...a ja usilnie namawiam Ją, żeby to był MacBook. Na razie przeciw jest tylko cena (chociaż ostatnie zmiany cenowe powoli odsuwają ten argument ;))


Gdzie widzisz zmiany cenowe "odsuwające argument" wysokiej ceny Maca?

Wg mnie po skokach kursów walut i tak już śmieszne ceny w Polsce stały się wręcz absurdalne.
Kupowałem 1,5 roku temu MacBooka za ok 2800zł brutto i to był aktualnie świeży model. Dzisiaj ten sam MacBook kosztuje po takim czasie 3600zł w Cortland a "nowy" model prawie 5000zł a zmieniła się ilość RAMu i wersja systemu (no i ktoś nazwał plastik na obudowę - poliwęglanem).

Na koniec coś w temacie: U mnie też nie było łatwo z Mac'iem - szczerze mówiąc do dzisiaj mam w domu PCta bo żona nie zamierza się przekonać do Maca. Na plus przemawia fakt, że mam przynajmniej porządek w swoim kompie.

#75 owz

owz
  • 3 360 postów
  • SkądPoznań

Napisano 14 kwietnia 2009 - 22:12

w Cortland a "nowy" model prawie 5000zł a zmieniła się ilość RAMu i wersja systemu (no i ktoś nazwał plastik na obudowę - poliwęglanem).


Tutaj troszkę popłynąłeś nowy MB White jest na prawdę nowy. Przede wszystkim nowa grafika od NVidii (GF9400M) - w starym modelu Intel X1300, FSB 1066MHz - 800 MHz w starym modelu, nowszy procesor. Właściwie to zupełnie inny komputer w starej obudowie.

Prawie 5000 to i tak nie jest aż tak źle, 2 lata temu zapłaciłem za najwyższy model MB ponad 5500 zł. Maki zawsze były drogie, szczególnie w Polsce gdzie nie ma oficjalnego oddziału Apple a tylko VAD jakim jest iSource. Albo się z tym godzisz albo kupujesz za granicą albo po prostu odpuszczasz temat i kupujesz windowsowego kompa.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych