
iMac 24'' to badziew jakich mało...
#51
Napisano 24 lipca 2008 - 10:05
#52
Napisano 24 lipca 2008 - 11:03
No to ja dodam swoje 3 grosze...
iMac 24 cale bialy, piekny... Zepsuty
Padla plyta glowna, matryca swieci jak pierwsze modele lcd, sterowanie temperatura to mam za pomoca firm trzecich.
Dobra spoko- mysle sobie- przeciez zostal mi internet, fora, konsultacje...
Faktycznie znalazlem rozwiazanie- oddaj do Apple Store. Nawet spakowalem kompa, buty na nogach juz mialem kiedy "nagle" przypomnialem sie ze u nas nie ma Apple Store.
No to stwierdzilem ze zobacze co w srodku siedzi- szczegolnie ze podejrzenie bylo ze brud sie zebral i chlodzenie nie wydala.
Jakze uroczo bylo go rozkrecac. Jak milo ze wszystko w srodku jest tak "latwo" dostepne. Jaka ulga...
Oczywiscie w srodku bylo czysto.
Pojechalem do serwisu- ale nie do "polskiego-applowskiego" tylko do znajomego ktory od lat naprawia macki.
Diagnoza brutalna- wymiana plyty.
Wiecie co? Nigdy wiecej iMaca. Koniec. Jak nie problem ze srodkiem to z matryca. Obecnie negocjuje Macka Pro- monitora ACD tez nie kupie bo naprawde przeceniaja sie wzgledem jakosci.
Trudno, pracuje na mackach, mam ipody i ogolnie nie wyobrazam sobie powrotu na Windows i PC, ale trzeba sobie powiedziec szczerze ze Apple obnizyl i dalej obniza jakosc wykkonania swoich produktow. Skads sie biora coroczne spadki cen. Za swojego iMaca jesienia 2006 roku zaplacilem 8499 zl. Obecnie 24 calowego iMaca mozna kupic juz za jakies 6000 tys zl. Dolar dolarem, ale moim zdaniem oszczednosci znalezli w jakosci.
Nie twierdze ze kazdy iMac jest do kitu, ale kiedy zaczyna sie psuc mamy znacznie mniej mozliwosci na naprawe niz w przypadku np. Maca Pro- chodzi mi o naprawe w okresie pogwarancyjnym.
Roznica w cenie nie jest kosmicznie duza, a mamy mozliwosc bardziej przyszlosciowej rozbudowy i dobrania monitora dokladnie do naszych potrzeb i zastosowan.
Jestem fanem Apple, ale napewno nie fanatykiem i staram sie spojzec na ta sytuacje bardzo obiektywnie...
Dobrze napisałeś...Rozumiem zdenerowowanie,nigdy tak nie miałem,ale pewnie tez zastanawiał bym się czy te całe "Apple" to nie jest sciema.Co do cen,to ja mysle,ze coraz wieksze zapotrzebowanie jest na komutery z "japkiem" przez co troche straciły na jakości.Jakosc to napewno nie wina ceny,gdyz kazdy wie,ze Apple,tak samo jak reszta marek,składa wszystko w Chinach gdzie płacą miską ryżu za dzień pracy oraz,że wartość prawdziwa takiego komputera to jest 30% jego ceny w sklepie...
Pozdawiam i współczuje

#53
Napisano 24 lipca 2008 - 12:07
No to ja dodam swoje 3 grosze...
iMac 24 cale bialy, piekny... Zepsuty
Padla plyta glowna, matryca swieci jak pierwsze modele lcd, sterowanie temperatura to mam za pomoca firm trzecich.
Dobra spoko- mysle sobie- przeciez zostal mi internet, fora, konsultacje...
Faktycznie znalazlem rozwiazanie- oddaj do Apple Store. Nawet spakowalem kompa, buty na nogach juz mialem kiedy "nagle" przypomnialem sie ze u nas nie ma Apple Store.
No to stwierdzilem ze zobacze co w srodku siedzi- szczegolnie ze podejrzenie bylo ze brud sie zebral i chlodzenie nie wydala.
Jakze uroczo bylo go rozkrecac. Jak milo ze wszystko w srodku jest tak "latwo" dostepne. Jaka ulga...
Oczywiscie w srodku bylo czysto.
Pojechalem do serwisu- ale nie do "polskiego-applowskiego" tylko do znajomego ktory od lat naprawia macki.
Diagnoza brutalna- wymiana plyty.
Wiecie co? Nigdy wiecej iMaca. Koniec. Jak nie problem ze srodkiem to z matryca. Obecnie negocjuje Macka Pro- monitora ACD tez nie kupie bo naprawde przeceniaja sie wzgledem jakosci.
Trudno, pracuje na mackach, mam ipody i ogolnie nie wyobrazam sobie powrotu na Windows i PC, ale trzeba sobie powiedziec szczerze ze Apple obnizyl i dalej obniza jakosc wykkonania swoich produktow. Skads sie biora coroczne spadki cen. Za swojego iMaca jesienia 2006 roku zaplacilem 8499 zl. Obecnie 24 calowego iMaca mozna kupic juz za jakies 6000 tys zl. Dolar dolarem, ale moim zdaniem oszczednosci znalezli w jakosci.
Nie twierdze ze kazdy iMac jest do kitu, ale kiedy zaczyna sie psuc mamy znacznie mniej mozliwosci na naprawe niz w przypadku np. Maca Pro- chodzi mi o naprawe w okresie pogwarancyjnym.
Roznica w cenie nie jest kosmicznie duza, a mamy mozliwosc bardziej przyszlosciowej rozbudowy i dobrania monitora dokladnie do naszych potrzeb i zastosowan.
Jestem fanem Apple, ale napewno nie fanatykiem i staram sie spojzec na ta sytuacje bardzo obiektywnie...
To co piszesz, to fakt niezaprzeczalny.
Jeśli chcesz ostro pracować, co takie maczki na częściach laptopowych typu iMac, MBP, MB, MINI zaczynająją się tak grzać, że często kończy się to uszkodzeniami płyty głównej.
Ale już niedługo będę miał dostęp maszyny, dzięki której będzie można naprawić te uszkodzone płyty.
---- Dodano 24-07-2008 o godzinie 11:18 ----
Dobrze napisałeś...Rozumiem zdenerowowanie,nigdy tak nie miałem,ale pewnie tez zastanawiał bym się czy te całe "Apple" to nie jest sciema.Co do cen,to ja mysle,ze coraz wieksze zapotrzebowanie jest na komutery z "japkiem" przez co troche straciły na jakości.Jakosc to napewno nie wina ceny,gdyz kazdy wie,ze Apple,tak samo jak reszta marek,składa wszystko w Chinach gdzie płacą miską ryżu za dzień pracy oraz,że wartość prawdziwa takiego komputera to jest 30% jego ceny w sklepie...
Pozdawiam i współczuje
Jakość to nie tylko wykonanie, ale też i zastosowane komponenty. To właśnie głównie prze to są problemyy
#54
Napisano 24 lipca 2008 - 16:10
#55
Napisano 13 kwietnia 2009 - 21:05
#56
Napisano 22 lipca 2009 - 09:04

#57
Napisano 22 lipca 2009 - 12:08
To jest minus tego kompa.
Jednoczesnie dziwi mnie niezwykle odwaga Polaka ktory kupuje nowy sprzet Apple w PL. Nie dosc ze drogi t ow przypadku wlasnie jakiejs usterki mozna sie niezle wkurzyc.
O awaryjnosci iMaca alu bylo juz mnostwo watkow wiec o ile to nie co drugi komputer jest wadliwy o tyle na pewno spora czesc iMacow (wiele watkow dotyczyl oz tego co pamietam matrycy, roznego kurzu, psucia sie o papierosow etc ect).
Ludzi trzeba przestrzegac przed serwisami w PL, bo naprawde wydawanie kupy kasy na nowy sprzet, ktory jak cos nawali to gwarancje mamy w wielu przypadkach tylko na papierze, mija sie z celem.
Dlatego ja kupuje uzywki bo jak nawet padnie, nie bede plakac ze nie dziala i czekac tygodniami az serwis uzna to za moja wine tylko pojde kupic kolejny:) (a akurat trafilam na stary Macbook ktory o dziwo poza rozwalonym przez poczte polska dyskiem trzyma sie bez zarzutu).
Jakiemu wyzyskowi?Wlasnie dzieki wyzyskowi Chinczykow

Czy ktos ich tam kijem do fabryk zagania?
Skad! Oni sie ciesza nawet nie wiesz jak ze maja prace i sami tam gnaja czym predzej z wiosek.
Nie przesadzajmy, miara szczescia nie jest ilosc kasy w portfelu:)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych