Od piątku posiadam watcha 9 z celluarem, czy to normalne, że bateria tak leci czy mogę posiadać jakiś wadliwy egzemplarz? Dzis naładowałam baterie do 90%,od razu po odłączeniu poszłam na trening z samym zegarkiem, włączony GPS, słuchawki z muzyką i trening. Po 1h20 minutach bateria spadła do 37%. Kondycja baterii oczywiście 100%. Jestem załamana jak to ma tak wyglądać
Czy to dużo, czy mało, to raczej względna sprawa. Nie ma na rynku zegarka z LTE, który na treningu bez telefonu, z muzyką, wytrzyma dłużej. Oczywiście poza AW ultra. Reszta to jest dokładnie ten sam poziom. Wychodzę z założenia, że jak wracasz do domu, ogarniasz się, to jednak zegarek spokojnie naładujesz do 100% w tym czasie. Problem to mogą mieć jedynie zawodnicy ultra lub wyjście w góry na kilka dni. Wtedy faktycznie, bez doładowania, raczej nie ma szans. Ale ile takich osób jest - garstka i one raczej AW żadnego nie kupią.
Tak na marginesie - bezpośrednio porównuję obecnie AW ultra 2 do fenixa 7x pro Solar Sapphire - wielkiej przewagi Garmina nie widzę. Bateria to fakt, ale mnie nie rusza to, że mam ponad 2 tygodnie bez ładowania, bo mieszkam w Warszawie. Nie wychodzę z domu na tydzień, bez powrotu a ogromną zaletą jest trening bez telefonu, co już wspominałem wielokrotnie. Feedback z GC jest ok, no ale nic to w moim życiu i treningach nie zmienia. Trenuję wtedy, kiedy czuję się ok, a nie wtedy, kiedy body battery mam 100 lub kiedy mam 0h regeneracji - swoją drogą garmin też ładne cyrki odwala, szczególnie w pomiarze snu Coś będzie trzeba niedługo sprzedać, bo nie potrzebuję całego ekosystemu garmina i dodatkowo aw ultra. Czas pokaże co.