Po kilku dniach z 13 Pro Max – wszystko genialne, poza jednym dość sporym ALE.
Z plusów na pewno ekran, odświeżanie robi robotę. Szybkość oczywiście genialna, wszystko śmiga jak polityk po nie swój hajs. Bateria nie zawodzi, choć wydaje mi się, że jednak 12 była lepsza (może kwestia iOS15?), dodatkowej wagi nie odczuwam (a mam jeszcze etui). Przejście z 12 na 13 przypomina mi przejście z X na XS – niby wszystko to samo, ale nieco lepsze. Przejście z 11 na 12 na pewno było bardziej odczuwalne.
Z minusów… mam wrażenie, że coś poszło nie tak z aparatami. Zarówno główny dość mocno wygładza twarze (znów: może to kwestii softu?), niestety nie mogę porównać z 12 takiego samego ujęcia, ale w porównaniu ze zdjęciami, które zrobiłem 12 w podobnych warunkach, to twarze są mniej wygładzone. Nie do końca wiem, o co chodzi. Obiektyw tele i mniejsza ogniskowa (tak to się nazywa?) to jakaś pomyłka, przy nieco gorszych warunkach oświetleniowych zdjęcia są… po prostu słabe. Autentycznie zastanawiam się powoli, czy mój model nie ma wadliwego aparatu… o_O
PS. Z powodu lenistwa pisałem 12 i 13, przy czym przy każdym chodzi o wersję Pro Max.