[notedeagle]

We fragmencie, który cytujesz chodzi o folie na telefon.

[krissolek]

??? Gdzie tak jest? Jeżdżę nowym MB, oklejonym i nikt mi podczas serwisu nie zwrócił uwagi, wcześniej było Audi i też nie było uwag. Oklejam auta od naprawdę paru lat i spotykam się z pochwałą dla zapobiegawczości, a nie koniecznością usunięcia na potrzeby serwisu.

 

 

Chodziło mi o Cortland 

 

Co do auta - niestety u nas nie ma poszanowania czyjejś własności. Kiedyś na parkingu facet wysiadając z auta pier*olnął (inaczej tego nazwać nie mogę) drzwiami w moje. Była lekka spina, a po powrocie miałem rysę zrobioną kluczykiem od drzwi do kierunkowskazu. Kiedy indziej zaparkowałem u dziewczyny pod blokiem - normalne miejsce, masa innych wolnych. Na następny dzień spuszczone powietrze z dwóch kół od strony kierowcy. Większość naszych rodaków jest niestety zakompleksiona i chyba w ten sposób starają się dowartościować. Skoro ja nie mam, to niech inny też nie ma. Smutne to.    

[atomex]

Smutne to. 

ale niestety prawdziwe...

[nie_lubie_jablek]

Ja tam na ekranie nie widzę żadnych rys za to widzę zbity/potłuczony ekran.