

[Fajny film wczoraj widziałem..] -czyli dyskusja o filmach lepszych i gorszych
#426
Napisano 25 kwietnia 2011 - 19:35

#427
Napisano 25 kwietnia 2011 - 20:14
Hehe, ja też. Muszę przyznać, że lubię ten film, tak samo jak '1900 - człowiek-legenda', który też nie zebrał zbyt dobrych opinii.Nie, oglądam Titanica. Od "małego" interesowała mnie historia tego statku
Wczoraj po raz kolejny próbowałam się zmusić do obejrzenia '7 lat w Tybecie' (bo naprawdę lubię tę książkę), ale nie mogę zdzierżyć Brada Pitta w roli Heinricha Herrera. No po prostu nie mogę

#428
Napisano 25 kwietnia 2011 - 20:30

#429
Napisano 26 kwietnia 2011 - 21:24
Jak ktoś nie widział to polecam Legend Of The Fist z Donnie Yen. Cenię tego aktora i lubię z nim filmy, niesamowity mistrz sztuk walki.
http://www.youtube.com/watch?v=8AARG8e8wNM
Kto nie widział 3 części Ip Mana to także polecam, oczywiście w roli głównej z Dennie Yen, film na autentycznych faktach(Yip Man – Wikipedia, wolna encyklopedia Wing Chun – Wikipedia, wolna encyklopedia)
http://www.youtube.com/watch?v=1AJxXQ7xojE
Co do IP Mana oglądałem, mi się podobał, mogę polecić jak ktoś lubi takie filmy.
Tytanic klasyk...
#430
Napisano 06 maja 2011 - 21:05
#431
Napisano 07 maja 2011 - 18:20
#432
Napisano 07 maja 2011 - 21:17
I am number four, rasowy gniot^2, nie polecam. Jak można takie filmy robić? nie rozumiem. Film naszpikowany Apple'a sprzętem, do tego odpalany microsoftowy Bing i pod koniec słowo xbox, ale te dodatki i tak nie uratowały filmu. Na IMDb dałem 2/10 za sprzęt apple.
Przymierzam się do Kill The Irishman, podobno bardzo dobry, klimaty American Gangster, lata 70te i gangsterka.
Kwestia gustu, mi akurat się spodobał. Szczególnie, że jestem fanatykiem filmów sci-fi. Dla mnie 8/10.
W tym samym gatunku, polecam film Thor. Zalecałbym obejrzeć go w kinie ze względu na efekty 3D i efekty dźwiękowe.
Troszeczkę z innych gatunków, również polecam :
Charlie St. Cloud - melodramat.
Żona na niby - komedia.
Dziewiąty legion - film akcji, dodatkowo nutka dramatu.
Dla fanatyków szybkiej jazdy na ekranie polecam Fast and Furious 5

Jeżeli przypadł wam do gustu "Uprowadzona" to proponowałbym obejrzeć "Tożsamość" - równie dobry film.
#433
Napisano 30 maja 2011 - 19:06

#434
Napisano 30 maja 2011 - 19:44


#435
Napisano 31 maja 2011 - 07:17

#436
Napisano 31 maja 2011 - 10:31

#437
Napisano 08 czerwca 2011 - 20:19
#438
Napisano 12 czerwca 2011 - 18:34
[url=http://www.youtube.com/watch?v=9KBKiPwyChY]YouTube - Marcin "Radzio" Radecki, Mitsubishi Lancer EVO -snow practice. Bialystok Poland[/url]
Nie jestem pewien czy to odpowiedni wątek, jeśli nie to prosze o przeniesienie.
#439
Napisano 12 czerwca 2011 - 18:42
#440
Napisano 13 czerwca 2011 - 13:01
"21 gramow" i "Babel" to filmy w podobnej tonacji.Czekasz z niecierpliwoscia co za chwile sie wydarzy,mimo,ze akcja jest raczej stonowana.Zasluga rezysera i montazu."Babel" tzrymam caly czas i powracam raz na pol roku.Niezla rola Brada Pita.Nie ma tu fajerwerkow i prezenia klaty.Akcja toczy sie na trzech kontynentach a bohaterowie i ich dzialania w kazdym z tych miejsc maja na siebie pewien wplyw.Wiecej nie powiem :-)Wczoraj obejrzałem "Amores Perros" i daje do myślenia. Trochę ciężki i brutalny, więc wydaje mi się, że nie jest to film dla wszystkich, aczykolwiek powinno się go zobaczyć chociaż raz. Polecam się przygotować do niego, zanaleźć odpowiedni dzień, a ja sam gotuję się do obejrzenia pozostałych ( też podobno dobrych ) "tworów" tego reżysera - "21 gramów" i "Babel". Oglądał ktoś? ( Tylko bez spojlerów ;D )
#441
Napisano 13 czerwca 2011 - 13:31
Z reguły nie cierpię chodzić do kina, nie przychodzę tam, żeby zjeść popcorn i nie traktuje kina jako miejsca spotkań. Wiem, brzmi strasznie snobistycznie, ale niestety denerwują mnie wszelkie szmery i świsty w czasie oglądania filmu. Wiem, że powinienem być wyrozumiały i tolerancyjny, w końcu kino jest dla wszystkich, a Polska jest wolnym krajem. Lecz wolę oglądać filmy w totalnej samotności, tylko ja i ekran filmowy. Niestety w kinach panują znacznie lepsze warunki jeśli chodzi o obraz i dźwięk niż w moim domowym zaciszu. Podczas seansu "Melancholii" para obok mnie urządzała sobie małe dyskusje, państwo za mną co chwilę kopało w mój fotel, a gościu pare krzeseł dalej co chwilę albo to sprawdzał godzinę, albo pisał SMS'a na komórce i świecił ekranem. Niby szczegóły, ale niestety strasznie mnie denerwują i przeszkadzają w trakcie oglądania filmu.
Dobra, powiedziałem co miałe do powiedzenia, teraz wy, otóż chciałbym poznać wasz stosunek do multipleksów, lubicie tam chodzić, czy nie i dlaczego, co wam przeszkadza, a także jak wy traktujeciel multipleksy? Pozdrawiam.
Ja nie chodzę do multipleksów w ogóle, bo nie mogę ścierpieć DZICZY, która się tam złazi. Tak więc Multikino czy Heliosa odwiedzam tylko, żeby obejrzeć coś lekkiego i/lub głupiego i/lub dużą ilością wybuchów etc, na Star Treka 2009 poszedłem coś 5 razy (z czwego 2 razy pod rząd tylko z przerwą na siku) na T4 byłem ze 3 razy, na Avatarze ze 2. Jakieś rzeczy typu Jackass czy Hangover z kolegami z pracy Ewentualnie z dziewczyną "do kina" zamiast "na film" if you know what i mean

A tak nie chodzę bo nie znoszę plebsu z jego dziamganiem, szeleszczeniem i ogólnym robieniem wiochy. Zwłaszcza w piątki po południu dresiarstwo opija sie browarów na kręglach a potem robią dzicz w kinie. Chyba rozumiem te wysokie ceny biletów, jakby były po 15 złotych to by się wszystkie okoliczne wsie zjechały i chyba już by się zaczeli napierd*lać sztachetami przy kasach.
Pomijam już fakt, że zwykle film wchodzi do polskich kin kiedy na Rapidzie już od dawna jest 720p

Do kina, na film, chodzę do szczecińskiego Pioniera, kameralne małe kino, często dosyć ambitne/w miarę niezależne kino. Jedna zwykła nieduża sala kinowa i druga - połączenie kawiarni i kina, z projektorem terkoczącym nad uchem, kawką, herbatką, winkiem, i 5 minutową przerwą na zmianę taśmy w połowie

#442
Napisano 13 czerwca 2011 - 14:02



#443
Napisano 13 czerwca 2011 - 14:17
Ja miałem inaczej, po prostu do połowy filmu (Incepcja) nie rozumiałem o co chodzi, a jak już zrozumiałem to wydał mi się nudny.Incepcja bardzo mi się nie podobała, w przeciwieństwie do Wyspy.
Co do kina (heh za chwilę okaże się, że kina nie mają sensu

-bo taniej
-bo wygodniej
-bo nie czuję się jak w chlewie
#444
Napisano 13 czerwca 2011 - 20:50
Jak będę w Szczecinie to na pewno zahaczę!Do kina, na film, chodzę do szczecińskiego Pioniera, kameralne małe kino, często dosyć ambitne/w miarę niezależne kino. Jedna zwykła nieduża sala kinowa i druga - połączenie kawiarni i kina, z projektorem terkoczącym nad uchem, kawką, herbatką, winkiem, i 5 minutową przerwą na zmianę taśmy w połowie
#445
Napisano 14 czerwca 2011 - 22:23
Ja nie chodzę do multipleksów w ogóle, bo nie mogę ścierpieć DZICZY, która się tam złazi. Tak więc Multikino czy Heliosa odwiedzam tylko, żeby obejrzeć coś lekkiego i/lub głupiego i/lub dużą ilością wybuchów etc, na Star Treka 2009 poszedłem coś 5 razy (z czwego 2 razy pod rząd tylko z przerwą na siku) na T4 byłem ze 3 razy, na Avatarze ze 2. Jakieś rzeczy typu Jackass czy Hangover z kolegami z pracy Ewentualnie z dziewczyną "do kina" zamiast "na film" if you know what i mean
Dokładnie. Mam podobne podejście do multipleksów. Powninno się do nich chodzić tylko i wyłącznie na takie filmy. Głupawe, szybkie i bez sensu. Na takich filmach trzeba wyłączyć myślenie i po prostu "oglądać". Podczas komedyjek, horrorów, czy różnych filmów akcji, skupianie się nie mam po prostu sensu, gdyż można całkowicie stracić z przyjemność z filmu. W trakcie oglądania, nie ma szans, żeby ktoś nas rozproszył, ponieważ nie jesteśmy w tzw. (ja to nazywam) "filmowym transie", któremu natomiast ulegamy przy oglądaniu filmów, wymagających minimalnego stopinia zaangażowania.
#446
Napisano 15 czerwca 2011 - 10:22
Jak będę w Szczecinie to na pewno zahaczę!
Podobno najstarsze dzialajace bez przerwy kino na swiecie

kino Pionier 1909 - oficjalna strona
#447
Napisano 15 czerwca 2011 - 20:42
#448
Napisano 15 czerwca 2011 - 21:35
#449
Napisano 22 czerwca 2011 - 21:37



#450
Napisano 22 czerwca 2011 - 22:23

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych