Napisano 26 lutego 2016 - 01:06

Popularny
Sam się złapałem na tym, że już w kilka dni po zakupie AW przestałem go "aktywnie" używać, to jest bawić się nim, grzebać w aplikacjach, ustawieniach itd. Nie znaczy to jednak że stał się bezużyteczny, ba!- ciężko mi teraz wyobrazić sobie funkcjonowanie bez niego. Główną funkcją przeze mnie używaną jest oczywiście odbieranie powiadomień i reagowanie na nie, spisuje się to swietnie w warunkach w których telefonu wyciągnąć nie mogę (jak już ktoś wyżej wspomniał). Kolejna świetna rzeczą jest możliwośc prowadzenia rozmów telefonicznych. Duzo korzystałem z niej jeżdżąc na nartach, ale też w codziennych, domowych sytuacjach, nawet tak trywialnych jak wieszanie prania- nie muszę przerywać roboty, wyciągać telefon i rozmawiać stojąc w miejscu (lub zastanawiać się gdzie położyć telefon na głośniku), wystarczy ze nacisnę przycisk i moge spokojnie rozmawiać nadal się krzątając. Do tego dochodzą takie rzeczy jak kontrolowanie muzyki czy siri pod ręką (kiedy zmasakrowany wracam do domu i padam na łóżko żeby zdrzemnąć sie godzinkę to nie muszę szukać telefonu, wystarczy że wypowiem "w przestrzeń" odpowiednią komendę i już mam ustawiony budzik).
Wybaczcie takie opisywanie mojego życia prywatnego, ale chciałem w ten sposob zobrazować że Apple Watch wcale nie ma "zmieniać" zycia- ma je ułatwiać, a to robi dobrze. Oczywiście żeby nie było- nie uwazam go za sprzęt idealny, ma wiele wad, ale ogólnie nie żałuje wydanych na niego pieniędzy, i jest on świetnym dopełnieniem iPhona- właśnie jako taki ułatwiacz i przyspieszacz wszystkiego, dlatego uwazam że nie warto się spodziewać po nim jakichś rewolucji (takich jak np kupno pierwszego iPhona swego czasu), bo nie temu ma on służyć.
"When the rich wage war it's the poor who die"- Jean-Paul Sartre