Może to absurdalne, ale ja naprawdę widzę, że to wszystko działa płynniej przy normalnym, codziennym użytkowaniu. A laptopa potrzebuję do pisania tekstów, Twittera i Facebooka. MacOS Sierra może ubiegłorocznej wersji MB nie zamuli, ale jestem przekonany, że następny soft, za rok, już tak. Zrobią jakieś "bajery" graficzne. Tak było chyba z Yosemite - zrobili redesign i... Wiadomo.
Powiem więcej: pod koniec roku zamierzam wymienić na nowego Macbooka Pro, a jeżeli mnie nie zachwyci, to poczekam na następny model MB12.
Tegoroczny model kupiłem ze zniżką -6% w Apple Store za nieco ponad 5900 zł. Ubiegłoroczny model (w stanie niemal idealnym) sprzedałem za 4 tys., więc de facto musiałem dołożyć niecałe 2 tys. zł. Raz na rok za najnowszy sprzęt, z gwarancją od nowa, itp. to nie jest wygórowana cena.
Użytkownik soczekpl edytował ten post 30 czerwca 2016 - 11:41