[Mikołaj Maciejko]

Koledzy chyba byli uprzejmi zapomnieć, że Google Pay działa już od dłuższego czasu i dla kasjerek płatność telefonem to żadna nowość.

[rafal886]

Koledzy chyba byli uprzejmi zapomnieć, że Google Pay działa już od dłuższego czasu i dla kasjerek płatność telefonem to żadna nowość.

 

Z jednej strony masz rację, z drugiej mieszkam w małym miasteczku i niestety panuje tu lekki ciemnogród

[Mikołaj Maciejko]

Z jednej strony masz rację, z drugiej mieszkam w małym miasteczku i niestety panuje tu lekki ciemnogród

Wprowadzenie Apple Pay raczej nie dokona przełomu mentalnego w Twojej miejscowości.

 

Swoją drogą, zastanawiam się, czy nie większym ciemnogrodem umysłowym jest jaranie się takimi technologicznymi w sumie pierdółkami.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 19 czerwca 2018 - 20:04

[MC_]

Pytanie ile osob korzysta z Google Pay.

[Mikołaj Maciejko]

Pytanie ile osob korzysta z Google Pay.

Póki co, jeśli odliczyć uczestników tego forum, to na pewno więcej, niż AP.

https://www.spidersw...id-pay-rok.html

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 19 czerwca 2018 - 20:08

[MC_]

Biorac podnuwage ilosc urzadzen z Androidem, to liczby szalu nie robia.

[6c1fb0760d]

Mieszkam w jednym z większych miast w Polsce i super rzadko/prawie nigdy widuje płacących telefonem. Zresztą, nawet kartowe transakcje to wciąż w ~60% wypłaty w bankomatach - ludzie nadal wolą wypłacać gotówkę, czekać na resztę itd zamiast zapłacić migiem kartą.

W trakcie testów AP, gdy płaciłem zegarkiem też wzbudzało to zainteresowanie, także nie dziwię się tym komentarzom.

Użytkownik 303 edytował ten post 19 czerwca 2018 - 20:17

[Mikołaj Maciejko]

Biorac podnuwage ilosc urzadzen z Androidem, to liczby szalu nie robia.

Nie neguję, ale głosy, że oto dzisiaj właśnie, nagle kasjerki zobaczyły ducha są dość śmieszne. Tak, jakby dzisiaj liczba tego typu transakcji wzrosła o co najmniej rząd wielkości. Większość tych, którzy dziś płacili z AP to uczestnicy tego wątku. Większość "normalnych" ludzi w ogóle o wprowadzeniu tej usługi nie słyszała, bo nie ma jakiejkolwiek akcji marketingowej z tym związanej.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 19 czerwca 2018 - 20:20

[rafal886]

Wprowadzenie Apple Pay raczej nie dokona przełomu mentalnego w Twojej miejscowości.

 

Swoją drogą, zastanawiam się, czy nie większym ciemnogrodem umysłowym jest jaranie się takimi technologicznymi w sumie pierdółkami.

 

Jest to krok w stronę pozbycia się grubego portfela ze spodni. Jeszcze jak będzie można przechowywać dowód osobisty i rejestracyjny, to przestanę zabierać w ogóle ze sobą portfel. Jeśli lubisz jak wystaję Ci portfel ze spodni i pół dnia uciska Cie, to już Twoja sprawa. Dla mnie jest to na pewno duży krok na przód, bo już nie wszędzie będę musiał targać ze sobą portfel. Komentarz wcześniejszy był bardziej w formie żartu, aczkolwiek widziałem w niektórych przypadkach dziwny wzrok kasjerek, także dystansu trochę. No ale czego się spodziewać po typowym Polaku- niczym go nie zadowolisz. Nie ma- źle.. jest-jeszcze gorzej. Jeśli chcesz przytoczyć argument w stylu nie wszędzie zapłacisz kartą itd, to nie jest problemem włożyć 50 zł pod etui (akurat pod skórzanym nie będzie widać, więc nie będzie szpecić).

[Mikołaj Maciejko]

No ale czego się spodziewać po typowym Polaku- niczym go nie zadowolisz. Nie ma- źle.. jest-jeszcze gorzej.

Dziękuję za zaszufladkowanie. Ja też się cieszę, że zostało to wprowadzone, nawet 2-krotnie dzisiaj skorzystałem, ale nie jaram się tym, jakby to było lądowanie człowieka na Marsie.

[rafal886]

Proszę bardzo. Również dziękuję za odniesienie się do jednego zdania zamiast całego zamysłu wypowiedzi. Wyjaśniłem Ci dlaczego się 'jaram'. Jak pisałem wyżej-komenatrz bardziej w formie żartu, chociaż w każdym żarcie jest trochę prawdy. Bardzo rzadko widzę, żeby ktoś korzystał z płatności telefonem. Mieszkam w małym miasteczku, pracuje w większym mieście, a naprawdę rzadki jest to widok. Także jak to mówią wyjm kija z d**y  

[kristof461]

Statystyki Google Pay są bardzo słabe. Jest kilka powodów ale liczy się efekt końcowy. Sądzę że procentowo więcej osób korzystających z iP będzie również korzystać z ApplePay aniżeli ludzie posiadający Android z Google Pay

[Demos]

Dziękuję za zaszufladkowanie. Ja też się cieszę, że zostało to wprowadzone, nawet 2-krotnie dzisiaj skorzystałem, ale nie jaram się tym, jakby to było lądowanie człowieka na Marsie.

Widocznie jesteś bardzo wymagającym użytkownikiem, osobiście cieszę się, że nie muszę więcej wyciągać portfela z plecaka żeby zapłacić. Sam pracuje w handlu i dzienne płatności telefonem mógłbym policzyć na palcach jednej ręki, ale zaliczam się do ciemnogrodu umysłowego, więc co ja tam wiem. Więcej dystansu kolego.

[Mikołaj Maciejko]

Sądzę że procentowo więcej osób korzystających z iP będzie również korzystać z ApplePay aniżeli ludzie posiadający Android z Google Pay

To oczywiście wróżenie z fusów, ale nie podzielam tej opinii. Statystyczny użytkownik iPhone'a jest wprawdzie bardziej majętny, zatem kwoty transakcji mogą być większe, ale jest również mniej zaangażowany technologicznie. Nie grzebie w telefonie, nie wgrywa jailbreaków (pomijam fakt, że obecnie to chyba niewykonalne), nie próbuje overclockować. W większości przypadków używa standardowego dzwonka połączeń przychodzących a czasem nie wie nawet, jak się ten telefon wyłącza/resetuje. ;-) Najpewniej nie zagląda do aplikacji Wallet i ma małe szanse, żeby w ogóle dowiedzieć się o tej usłudze. A potem, żeby jeszcze spróbować sobie ją ustawić i z niej skorzystać. Żyje sprawami, które dla niego są ciekawsze i istotniejsze.

Sam pracuje w handlu i dzienne płatności telefonem mógłbym policzyć na palcach jednej ręki

No ale dzisiaj, to były ich zapewne setki. ;-) Nie jestem wymagającym użytkownikiem (próbę ironii zauważyłem). Ta usługa działa mi poprawnie i nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Ale moje życie z powodu jej wprowadzenia nie zmieniło się drastycznie.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 19 czerwca 2018 - 22:14

[MC_]

To oczywiście wróżenie z fusów, ale nie podzielam tej opinii. Statystyczny użytkownik iPhone'a jest wprawdzie bardziej majętny, zatem kwoty transakcji mogą być większe, ale jest również mniej zaangażowany technologicznie. Nie grzebie w telefonie, nie wgrywa jailbreaków (pomijam fakt, że obecnie to chyba niewykonalne), nie próbuje overclockować. W większości przypadków używa standardowego dzwonka połączeń przychodzących a czasem nie wie nawet, jak się ten telefon wyłącza/resetuje. ;-) Najpewniej nie zagląda do aplikacji Wallet i ma małe szanse, żeby w ogóle dowiedzieć się o tej usłudze. A potem, żeby jeszcze spróbować sobie ją ustawić i z niej skorzystać. Żyje sprawami, które dla niego są ciekawsze i istotniejsze.

No ale dzisiaj, to były ich zapewne setki. ;-) Nie jestem wymagającym użytkownikiem (próbę ironii zauważyłem). Ta usługa działa mi poprawnie i nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Ale moje życie z powodu jej wprowadzenia nie zmieniło się drastycznie.

Nie grzebie w telefonie bo nie musi. Telefon działa po wyjęciu z pudełka, bez konieczności wgrywania innych romów.

Co do dzwonka, to bardzo chętnie poznam źródło na którym się opierasz.

 

A jeśli chodzi o płatności - wystarczy poczytać o jednym i drugim sklepie. Niby w użytku ajFonów jest nieporównywalnie mniej, ale to na AppStore jest więcej transakcji i na duże wyższe kwoty.

Tak więc można per analogiam przypuszczać, że i płatności zbliżeniowe będą bardziej popularne. Bo częściej jednak ajFon jest w posiadaniu osób dorosłych, które mają co wydawać niż dzieci w przedszkolu, którym rodzice kupili najtańszą komórkę.

[Mikołaj Maciejko]

Co do dzwonka, to bardzo chętnie poznam źródło na którym się opierasz.

Na podstawie obserwacji w komunikacji publicznej a także w środowisku, w którym się obracam. U mnie w pracy jest spora nadreprezentacja iPhone'ów w stosunku do średniej krajowej a poza mną, jeszcze jedna osoba wiedziała wczoraj o uruchomieniu AP w Polsce.

 

Wiesz, ja się nie upieram, że płatności AP nie będzie więcej. Jak napisałem, to wróżenie z fusów. Myślę, że ogólnie ilość płatności telefonem będzie z czasem rosła ale niezbyt gwałtownie. Porównanie wolumenu transakcji między GP a AS nie daje właściwego obrazu, bo w przypadku płatności zbliżeniowych mówimy raczej o codziennych zakupach w Biedronce/Lidlu/stacji benzynowej, które robią wszyscy, niezależnie od marki telefonu.

 

Ogólnie wydźwięk mojej wypowiedzi jest tylko taki, że wprowadzenie AP nie jest jakimś szczególnym przełomem. Ot kolejna metoda płatności po kartach zbliżeniowych, bliku, Google Pay i szeregu innych.

 

Posądzacie mnie o brak dystansu. Ale to właśnie ja, w przeciwieństwie do niektórych rozmówców zachowałem dystans i, choć cieszę się z wprowadzenia tej usługi, to nie popadam w nadmierną, zupełnie nieuzasadnioną ekscytację.

Użytkownik Mikołaj Maciejko edytował ten post 20 czerwca 2018 - 09:11

[kristof461]

Nie każdy użytkownik iP musi śledzić co się dzieje ale banki powinny o tym informować. 

Banki jak chociażby BZW BK informuje o Apple Pay nawet w reklamie w TV. Krótko mówiąc banki pokazują że mają Apple Pay. W przypadku Google Pay jest zbyt mało informacji. D te

 

Poza tym co ma kwota transakcji do tego co mówiłem?!?! Nie mówiłem o wydanych sumach ale o tym że za jakiś czas np. 50% użytkowników iP będzie korzystało z Apple Pay podczas gdy ledwie garstka osób z Androidami korzysta z Google Pay. 

 

Użytkownicy Apple bywają specyficzni. Myślę że to prędzej oni zmienią bank (sam to zrobiłem) dla ApplePay. Tak część z nich to ludzi którzy mają iP tylko po to żeby mieć. Niemniej w przypadku Andorida też znajda się tacy co chcą mieć najnowszy sprzęt pomimo że nigdy nie wykorzystają nawet 30% jego możliwości.  

 

Poczekajmy zobaczymy. ApplePay weszło wczoraj więc mamy czas. Za pół roku wrócimy i porównamy. Może będę w błędzie a może będę miał rację. 

[a.s-6704ce448e]

Koledzy chyba byli uprzejmi zapomnieć, że Google Pay działa już od dłuższego czasu i dla kasjerek płatność telefonem to żadna nowość.

 

 to byś się zdziwił - wczoraj na ok. 8 transakcji wykonanych zegarkiem tylko w jednym przypadku nie było zaskoczenia.... Wbrew pozorom by korzytać z GooglePay to nie tylko bank musi to obsługiwać, ale jeszcze trzeba mieć trochę "lepszy" zegarek, czyli w zasadzie chyba wyłącznie Szajsunga... Natomiast nawet jak ludzie kupują Watche to takie za 100-200 zł od przysłowiowego "chińczyka" na którym ciężko godzinę zobaczyć a co dopiero...

 

a co do płatności telefonem to tez znowu nie są takie nagminne...

Użytkownik a.s edytował ten post 20 czerwca 2018 - 12:13

[Mikołaj Maciejko]

Swoją drogą, tak z ciekawości, bo nie mam Apple Watcha. Czy płatność zegarkiem nie wymaga nienaturalnego wyginania nadgarstka, tak żeby zegarek znalazł się na dole ręki, bezpośrednio nad terminalem? Jak próbuję w ten sposób tak "na sucho" obrócić rękę, to mam wrażenie, że to bardzo niewygodne.

[madhunt3r]

Szkoda ze historia transakcji płacąc zegarkiem, nie wyświetla się na telefonie.

Użytkownik madhunt3r edytował ten post 20 czerwca 2018 - 13:57

[nosferatu]

Swoją drogą, tak z ciekawości, bo nie mam Apple Watcha. Czy płatność zegarkiem nie wymaga nienaturalnego wyginania nadgarstka, tak żeby zegarek znalazł się na dole ręki, bezpośrednio nad terminalem? Jak próbuję w ten sposób tak "na sucho" obrócić rękę, to mam wrażenie, że to bardzo niewygodne.

Rzeczywiście te terminale czasami są tak zainstalowane, że trzeba konkretnie się wygiąć, na szczęście nie trzeba idealnego kontaktu np. z taflą terminala.

[madhunt3r]

Czy transakcje wykonanie zegarkiem pojawiają się w historii transakcji w telefonie? Bo wiele osób mówi ze tak. Ale nic u mnie się nie pojawia.

[madizal]

Czy transakcje wykonanie zegarkiem pojawiają się w historii transakcji w telefonie? Bo wiele osób mówi ze tak. Ale nic u mnie się nie pojawia.

U mnie w wallet nie widać transakcji zegarkiem, tylko te opłacone telefonem.

[madhunt3r]

No właśnie :/

[qb4hkm]

U mnie w wallet nie widać transakcji zegarkiem, tylko te opłacone telefonem.

U mnie tak samo, w aplikacji banku owszem są widoczne. Jak na razie zegarkiem płaciłem 2 razy i jeszcze mnie nadgarstek nie boli ;-) Jest to dużo bardziej wygodne od płacenia telefonem bo zegarek jest zawsze na wierzchu ;-)