[darekmil]

A czy ktos po instalacji leoparda instalowal wszystkie update'y do aplikacji pro? mam wolne łącze więc nie ścigłem, ale może naprawia to problem

Wszystko zaktualizowane jak należy
Niestety głupia sprawa - Motion i FCP wykrzaczają sie na próbie eksportu najczęściej - piszę "próbie" ponieważ czasem nie zdążę wybrać formatu ni kodeka, czasem się zamyślę, nawet nie klikając nigdzie myszą i od razu mam wysyp:/Czyli innymi słowy mówiąc, otwarcie okna eksportu w Motion i FCP to tykająca bomba zegarowa.
O problemach z Compressorem i jego podmienianiem czcionek z projektu Motion nie wspomnę już, bo o tym pisałem.
Znalazłem za to 2 dni temu jeszcze gorszego, idiotycznego buga- mianowicie - eksportując z FCP klip za pomocą "Using QuickTime Conversion..."w opcjach możemy odnaleźć zamiast rozdzielczości projektu(Current) - uwaga! - rozdzielczość skalowanego widoku w oknie canvas:D
Nawet gdy powiększenie widoku wynosi 100%, a nie mieści się na monitorze(przewijanie okna canvas suwaczkami) to też jest czytany jako domyślny ten skrawek , który jest akurat na monitorze widoczny

[xchomik]

Jak to dobrze, że nie używam FCP

[tomekwrc]

Mi nie podobają się nowe ikony folderów. Mam wrażenie że Apple nie miało żadnego pomysłu na nowy system. Równie dobrze mogli wypuścić darmową nakładkę na stary system poprzez system update!!!! Ale musieli zarobić. Wydałem 760 zł za family packa:( to co otrzymałem nie jest warte 150 zł. To jest moja szczera opinia. Jak ktoś się*ze mną nie zgadza to niech sam sprawdzi!! Tomek

[Hazreth]

Bo oczywiście system to tylko skin. I ikony teczek. To, że Leo to na przykład w końcu system w pełni 64 bitowy to tylko kosmetyka, prawda? Ja czekam do zapowiedzianej niedługo aktualizacji. Na razie jestem raczej zadowolony, denerwują mnie problemy z siecią Mac-PC. Jeżeli aktualizacja to naprawi, to będę zadowolony nie 'raczej', a po prostu zadowolony.

[KrisP]

To 'jechanie' po wygladzie teczek itp przypomina wiekszosc narzekania na Viste...bo brzydko wyglada, bo 3d flip z alt-tab wyglada badziewnie, bo przezroczyste okna nie przydaja sie do niczego...a nie patrzy sie na prawdziwe zalety Visty i jej funkcje Moj MB spokojnie smiga na Tiger'ku i poczeka na Leoparda w wersji powiedzmy....10.5.2

[Wicko]

Trudno się z tą tezą nie zgodzić, ponieważ ja całkiem niedawno stawiałem Tigera od zera i wiem przez to co to znaczy przyspieszenie. Po prostu system postawiony od zera czy też nawet z opcją nakładki sprawia, że wszystko dostaje niezłego kopa. Kto nie spróbuje ten nie wie, jak szybki potrafi być system w pierwszych dniach swojej aktywności.
Podobnie ma się sprawa - możecie mnie zbesztać - z Windowsem, on też działa jak rakieta postawiony na nowo.

Przestań, heretyku! Jak ja tak mówiłem, to bliski bana byłem

[internex]

Leopard jest jeszcze młody, więc ma jakieś błędy młodości. Nie sposób jest napisać jakąkolwiek większą aplikację tak, żeby nie było nic do poprawiania. Sam zainstalowałem Leoparda na swoim Macbooku CD i od początku mam mieszane uczucia. Cóż tu narzekać - Tiger też był taki sobie zaraz po wypuszczeniu. Jeśli zainstalowalibyście 10.4.3 to na 100% byście zauważyli różnicę wydajności i stabilności pomiędzy nim a np. 10.4.9. Do Tiger'a bym chętnie wrócił, ale nie chce mi się marnować na to tyle czasu... mimo, że Leoś mnie dosyć często wkurza.

[darekmil]

Przestań, heretyku! Jak ja tak mówiłem, to bliski bana byłem

Heh, będę uważał

[dany]

A ja za Leoparda juz dziekuje. Nastepnym razem sie 100x zastanowie, zanim dam sie poniesc cisnieniu podsycanemu przez sprytnych marketingowcow.
Wylecial z hukiem z mojego dysku. Radze sie kazdemu bardzo dobrze zastanowic, czy to aby na pewno jest wlasciwy moment na zmiane systemu, bo nie latwo potem to odkrecic w druga strone.
Leopard bedzie na pewno znakomitym OSem ale jeszcze nie teraz. Pod tym wzgledem jest identycznie, jak w Vista. Puscili na rynek cos, co nie jest jeszcze dopracowane.

Narobilem sobie tylko roboty.

Instalacja Leo do szuflady. Najblizsza instalacje Leo przewiduje najwczesniej z 1/2 roku, jak Service Packa 2 do niego wypuszcza. Specjalnie napisalem uzulem nomenklatury Microsoftu, gdyz z tego co widze pod wzgledem robienia z ludzi betatesterow stosuja identyczne metody


Przepraszam za brak polskich znakow ale wlasnie postawilem Tigera i zglupiala mi obsluga polskich znakow. Co bym nie wybral to jest "polski maszynistki" i jeszcze nie naprawilem problemu.

Jakby ktos chcial wrocic do Tigera to dziala czesciowo opcja "Archive & Install". Tiger instaluje sie "na czysto" ale wszystkie programy dzialaja, dane zostaja. Wyzerowane zostaja jednak ich ustawienia i trzeba kazdy z osobna ustawiac ponownie. Automatycznie tez zaczynaja dzialac programy, ktore sie wysypywaly pod Leo bez koneicznosci ich instalacji. Nawet Crossover !
Tworzy sie katalog o nazwie bodaj "Poprzedni system", czy jakos tak (juz go nie mam i nie zdazylem zapamietac nazwy). Znajduja sie tam wszystkie pliki, biurko z Leo, biblioteki systemowe itp. Nie mam zielonego pojecia jak sie tego uzywa, wiec skasowalem, poniewaz zajmowal strasznie duzo miejsca. Zostawilem sobie tylko wlasne pliki.

Teraz widze, ze wzrost wydajnosci Leo w porownaniu z Tigerem to zwyczajna autosugestia. Tiger jest jednak sporo szybszy.

Na pewno Leo ma mnostwo nowych, jeszcze niepoznanych funkcji. Na pewno nowe programy dopiero beda w stanie je wykorzystac. Lepiej jednak na nie zaczekac pare miesiecy.
Jedyne, o co mam do niego pretensje to jednak tylko czesciowa kompatybilnosc z czescia programow Tigera. Z czasem przestanie miec to znaczenie.

A wiec do zobaczenia Leopard ! Jak dorosniesz to pogadamy !

Nic dodac nic ujac..
Mam dokladnie to samo wrazenie.
Szkoda mi teraz tylko ze tyle czasu i cierpliwosci poswiecilem temu przedsiewzieciu..

[xchomik]

Nic dodac nic ujac..
Mam dokladnie to samo wrazenie.
Szkoda mi teraz tylko ze tyle czasu i cierpliwosci poswiecilem temu przedsiewzieciu..

No wybacz, ktoś musiał się przejechać żeby jechać mógł ktoś . Bez tych, którzy kupili system w pierwszym wydaniu i przetestowali oraz znaleźli i zaraportowali blędy nie byłoby następnych wersji. Dzięki takim jak Wy reszta świata może cieszyć się stabilnymi wersjami programów, więc czuj się wyróżniony jako ten, któremu to zawdzięczamy

[darekmil]

No wybacz, ktoś musiał się przejechać żeby jechać mógł ktoś . Bez tych, którzy kupili system w pierwszym wydaniu i przetestowali oraz znaleźli i zaraportowali blędy nie byłoby następnych wersji. Dzięki takim jak Wy reszta świata może cieszyć się stabilnymi wersjami programów, więc czuj się wyróżniony jako ten, któremu to zawdzięczamy

Racja, dlatego ja chyba pójdę żywcem do nieba
Nawiązując od tematu, to znalazłem jeszcze jednego buga związanego z eksportem w Motion, poza tym nad ranem doznałem ciekawej zwieszki ala PC - zero reakcji na cokolwiek, wszystko stało razem z myszką i klawiaturą :/
Od momentu instalacji Leosia widziałem już 7 "ekranów śmierci", hardware test oczywiście ukończony pomyślnie.

[raptou]

To jest konstruktywna krytyka. Nadal nie zmienia to faktu, że systemy spod znaku jabłka to najlepsze jakie kiedykolwiek miałem systemy w domu. Dziwi mnie jednak podejscie firmy słynącej z dbałości o szczegóły, że wypuścili tak niesprawdzony system na rynek. Nie wydaje mi się trudnym wykonanie badań, jakich programów użytkownicy Jabłek używają najczęściej, przetestowanie Leo z nimi i porozumienie się z firmami trzecimi, co by dokonali stosownych poprawek w swoich kodach przed premierą Leo. To, co jest w tej chwili przestaje odróżniać przynajmniej w tym zakresie Apple od Microsoftu. Tyle, że Microsoft przy takiej penetracji to sobie może na to pozwolić a Apple raczej nie bardzo, gdyż dbałość o produkty zawsze była mocną stroną Apple. Ja wiem, że zaraz odezwą się głosy, że Apple już wcześniej miało wpadki ale z tego, co obserwuję to były zaledwie incydenty a ja jako zapsuty do cna użytkownik Windows/Linux (dla mnie punktem odniesienia zawsze już będą pecety tak, jak ludzie używający systemu metrycznego zawsze będą przeliczali każdą inną miarę na ten system) mam skalę porównawczą. Przez te blisko 10 miesięcy Mac i Mac OSX to było cacuszko. Piękne i dopracowane. Teraz jednak mam lekki niesmak, choć nadal uważam, że nie jest źle w porównaniu z innymi OSami.

[Hazreth]

raptou -> jak już ktoś wspomniał, pierwsze wersje Tygrysa też nie były idealne. Dziesięć miesięcy mówisz? To od której wersji OSX zaczynałeś? 10.4.7? 10.4.8?

Przy ograniczonej liczbie betatesterów nie sposób wykryć i usunąć wszystkich - nawet poważnych - wad. Stąd pojawiają się one w wersji finalnej. Pytanie, jak szybko Apple będzie te wady poprawiać.

Poza tym z tego, co słyszałem, to tak długie zwlekanie z premierą [i udostępnianie Leo developerom przed premierą] miało na celu właśnie wprowadzenie poprawek w kodzie innych programów. I nie do końca możesz winić Apple, że nie wszędzie zostało wszystko poprawione. Acz w tym względzie nie mam stuprocentowej pewności.

[raptou]

10.4.7. Obecnie 10.4.10 Dla mnie, jak na razie to ideał. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dni Tigera są już policzone i jak napisałem wcześniej jest to świetny kandydat na następce ale na razie tylko kandydat. Tak, wiem, że nie można winić Apple, tak, jak nie można winić wyłącznie Microsoftu za zawieszanie Windows. Nie można jednak przemilczać ewidentnych niedoróbek. Komuś może to oszczędzić nerwów, komuś innemu strat a ja ktoś zauważył wcześniej jest to także cenna wskazówka dla dostawców, żeby wiedzieli z jakimi problemami moga borykać się klienci a dla klientów ostrzeżenie przez zbyt pochopnie podjętą decyzją o upgradzie już w tej chwili. Na mądrej, wyważonej krytyce wszyscy skorzystamy. "Projekt Leopard" jest u mnie jedynie zamrożony do czasu poprawek a nie skazany na porażkę. Prędzej, czy później i tak podzili los Mac OS 9 i jest to nieuniknione. Po części się trochę tego spodziewałem ale z drugiej strony oczekiwałem czegoś lepszego już na starcie. Jak widać po moich postach Leopard wzbudził we mnie mniej więcej tyle samo zachwytu, co zawodu. Ostatecznie, jednak przewazył minimalnie zawód. Podkreślam jednak, że to zdanie chwilowe na dzień dzisiejszy. Wraz z powstaniem nowych wersji programów jeszcze nie raz w przyszłości nas Leo pozytywnie zaskoczy. Przede wszystkim chwali się producentowi to, że daje wybór.

[mazzurek]

Wszystko zależy od tego czego się używa. Z pełną świadomością "beta testera" przesiadłem się na leo od samego początku - czyli w pamiętny piątek. Używam go na razie do prac biurowych: Office 2004 + Parallels z WinXP + Mail, Safari i iCal i generalnie wszystko chodzi bez zarzutu. Używam też regularnie Time Machine. Zrobiłem clean install - może dlatego. Dla celów mojego hobby używam Aperture i tu zauważyłem pewne problemy - tzn w niektórych sytuacjach program się wywala. Da się z nim pracować, ale na pewno profesjonalista mocno by się wkurzył. I to jest zastanawiające bo silna grupa użytkowników Apple to ludzie korzystający z Aperture, FCS-a a z tego co czytam to mają spore problemy.

[raptou]

Ja niestety muszę używać czasem Windows. Parallelsem mogę się najwyżej pobawić, ponieważ mam tylko triala, który zresztą i tak nie działał. Można to obejść naciągając licencję, czyli zatrzymując synchronizację czasu i cofając co jakiś czas datę ale nie po to Twórcy Virtual Box cięzko tyrali nad darmowym i świetnym jego odpowiednikiem, żeby sobie utrudniać życie cofając stale zegarek. Niestety VBox nie działa na razie. Apple nie zmusza nikogo do upgradu systemu a i pewnie, jakby w sklepie ładnie poprosić to z Tigerem sprzedadzą. Leo pokaże jeszcze swoje pazurki, tylko niech programiści zaczną tworzyć nowy soft. Mac OSX znam słabo ale chyba nieźle znam Linuksa. Wydaje mi sie, że większość problemów powoduje nowe jądro systemu. Nowe, niektóre programy odwołujące się do niego nie umieją jeszcze z niego korzystać ale to tylko hipoteza lamera. Ciekawe co by się stało i czy coś by poprawiło, gdyby "oszukać" programy czyli zmienić w jakiś programowy sposób, aby Leo przedstawiał się jako 10.4.10 a nie 10.5. Tak mi się wydaje, że przynajmniej kilka programów z tych co nie działają teraz zaczęło by śmigać. Podkreślam. Hipoteza lamera.

[dany]

No wybacz, ktoś musiał się przejechać żeby jechać mógł ktoś . Bez tych, którzy kupili system w pierwszym wydaniu i przetestowali oraz znaleźli i zaraportowali blędy nie byłoby następnych wersji. Dzięki takim jak Wy reszta świata może cieszyć się stabilnymi wersjami programów, więc czuj się wyróżniony jako ten, któremu to zawdzięczamy

Mysle ze to zadanie raczej beta testerow.
Z drugiej strony rozumieme ze systemik jest jeszcze nieokrzesanym mlokosem no ale emocje czlowieka czasem poniosa.. generalnie jest naprawde fajnie ale przy tak malej liczbie konfiguracji do ktorej nalezy system przypasowac, beta testerach oraz badzmy szczerzy - to nie jest zupelnie nowy system a raczej przekonfigurowany i spaczowany Tiger , to spodziewalem sie troche mniej "potkniec".
tym bardziej ze od appla sie wymaga..

[xchomik]

Tak się zastanawiam naj jedną rzeczą (chyba ktoś tu już o tym wspominał). Czy to czasem nie jest wina tej osławionej przesiadki z 32 na 64 bity. Jeśli dobrze pamiętam to Tiger chyba jeszcze jest 32 bitowy. NIe znam się na tym aż tak znowu dobrze, no ale tak poważną przesiadkę chyba bym nie nazwał patchowaniem Tigera. W końcu to jest przecież grzebanie u podstaw systemu, więc pociąga to za sobą całą masę zmian, ergo przebudowę praktycznie całego systemu. Nie sądzicie, że to jest główna przyczyna tych problemów? Może programy po prostu nie radzą sobie jeszcze z 64 botowością systemu i się gubią. Może dotychczasowe błedy w programach powodujące odwoływanie się do zastrzeżonych obszarów pamięci (co w konsekwencji powodowało wysypanie się programu) teraz mszczą się w postaci dawania dostępu do zasobów, z którymi program nie wie co zrobić? Ja się nie znam, ale upatrywałbym wszelkich problemów w przesiadce na nową technologię.

[raptou]

Przeciętnego użytkownika to nie interesuje, jaka jest nowa super,hiper technologia. Bierze nowy system i patrzy co mu się poprawiło, co mu działa a co przestało, czy działa szybciej, czy wolniej. Czytałem o 300 zmianach ale widziałem może z 5, góra 10. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: 1. Zmienił się dok. 2. Przestała działać lub się wysypuje kupa programów. 3. Popsuli sieć. 4. Przyrost wydajności mizerny. 5. Nadal trzeba używać Drive Genius, czy innego zewnętrznego defragmentatora. 6. W tunerze TV przestały działać piloty. Może on sobie być i 128 bitowy. Mogą pisać o 1000 zmianach. Jest tylko jeden problem. Tego wcale nie widać a jak nie widać to po co przepłacać ? Widzę gadżety a nie widzę konkretów.

[xchomik]

To jest fakt. NIemniej będąc użytkownikiem komputera wypadałoby coś o nim wiedzieć. Tylko dzięki temu że grzebałem w sprzęcie i sofcie Windows jeszcze nie doprowadził mnie do samobójstwa Aczkolwiek wielokrotnie był tego bliski

[raptou]

Jasne. Ja się nakręciłem na Leo strasznie. Zadziałał na mnie perfekcyjnie mechanizm uknuty przez marketingowców. Ten sam mechanizm jednak spowodował, że spodziewałem się po nowym systemie znacznie więcej, niż otrzymałem. Cały czas podkreślam, że to jest ocena chwilowa, ponieważ czas Leo dopiero nadejdzie, jak powstaną programy w pełni wykorzystujące nowe możliwości, które jeszcze drzemią.

[krzyfar]

Tak sobie przejrzałem historię systemów Apple i doszedłem do wniosku że naprawdę rewolucyjny będzie MacOSX 10.6. Apple ma taki niby cykl okresowych poważnych zmian.

1. Do MacOS 7.5 - wszystkie historyczne maszynki
2. MacOS 7.6 - wycieli wszystko poniżej 68030 (1997)
3. MacOS 7.6 do MacOS 8.1
4. MacOS 8.5 - wycięli wszystkie maszyny 68k (1998 )
5. MacOS 8.5 do MacOS 9.1
6. MacOSX 10.0 - wycieli wszystko poniżej G3 (2001)
7. MacOSX 10.0 - MacOSX 10.2
8. MacOSX 10.3 - wycieli wszystko bez USB czyli "szare" maszynki (2003)
9. MacOSX 10.5 - MacOSX 10.5
10. MacOSX 10.6 - ? Zgaduję że doszczętnie wytna procesory PPC

Widać taki cykl w którym systematycznie usuwane są starsze sprzęty i technologie.
Myślę że Leopard to kolejna "końcówka serii".
Następca będzie kolejnym dużym przełomem.

[daboni]

z mojej strony gleboki szacunek za zestawinie historyczne

[przemekf]

Jak już jesteśmy przy tych zestawieniach historycznych - czy istnieje jakiś emulator umożliwiający "pobawienie" się historycznymi systemami w celach edukacyjnych?

[Gregory]

Ale to zestawienie jest tendencyjne. Przy 10.5 wycięli wszystko z procesorem G3. To nie jest przełomowa zmiana wymagań?