[Patryk Pyzel]

Ja również czekam na nagrania. Zawiesiłem swoją działalność w tej sprawie do czasu ich udostępnienia. Są one jedynym ratunkiem dla ich reputacji. Oczywiście musi być na nich widoczny numer seryjny urządzenia oraz sama data nagrania, ponieważ Mac spędził u nich sporo czasu i inne wideo niż z pierwszego otwarcia komputera nie będzie wystarczającym dowodem. Ale nie oszukujmy się, ML nie udostępni tutaj żadnych obarczających siebie materiałów. Będzie to: albo wyraźny dowód, że Maclife jest nie był sprawcą wyżej wymienionej dewastacji mojego sprzętu, albo kruche domniemania z których nic nie będzie wynikało. Poza tym nie pytali by się mnie o zgodę udostępnienia nagrań, tylko po to by się skompromitować i ich nie ujawnić. Jeśli będą one wiarygodne, to mogą posłużyć jako dowód przeciwko autoryzowanemu serwisowi Apple.

[hesus30]

Lutowanie dyskwalifikuje komputer z gwarancji. Jeśli tak zrobili, to zepsuli gwarancję.

Gdzieś to jest zapisane?

[macsupport]

Gdzieś to jest zapisane?

Skoro firma Apple nie naprawia takich elementów jak płyta główna tylko wymienia na nową część to chyba oczywiste, że jeśli są na płycie ślady lutowania poza fabryką to płyta ta nie pochodzi z Apple tylko była łatana gdzieś gdzie indziej. A co za tym idzie taka ingerencja w sprzęt jest równoznaczna z unieważnieniem gwarancji.

[hesus30]

Chodziło mi o to, czy jest jakiś zapis, że mają wymienić na nowe...

[virgin71]

Chodziło mi o to, czy jest jakiś zapis, że mają wymienić na nowe...

Na gwarancji? Oczywiście. Poszukam tego na piśmie, ale od razu mówię, że taka jest procedura. Teraz masz sprzęt w który ingerowały osoby trzecie - automatycznie anuluje to gwarancję całego sprzętu.

[bebeto97]

A jak to sprawdzić, ja jako laik mam problem z kompem oddaje go do isource i nie zaglądam do środka liczę, że robota została zrobiona solidnie. I co zakładam, że za pół roku znów serwis a oni odmówią bo ktoś ingerował bezsens:/

[virgin71]

Generalnie nie powinieneś tego sprawdzać. Ciebie to nie musi obchodzić wcale. To co piszecie jest niepojęte i naprawdę ciężko mi w to uwierzyć. To nie jest uchybienie, to jest niedopuszczalne.

[Kuba Lutecki]

Ja również czekam na nagrania. Zawiesiłem swoją działalność w tej sprawie do czasu ich udostępnienia. Są one jedynym ratunkiem dla ich reputacji. Oczywiście musi być na nich widoczny numer seryjny urządzenia oraz sama data nagrania, ponieważ Mac spędził u nich sporo czasu i inne wideo niż z pierwszego otwarcia komputera nie będzie wystarczającym dowodem.

Od razu mówię, że to jest niewykonalne. Kamera nie znajduje się nad stołem serwisanta, nie ma jakości HD i obiektywu makro.

Ale nie oszukujmy się, ML nie udostępni tutaj żadnych obarczających siebie materiałów. Będzie to: albo wyraźny dowód, że Maclife jest nie był sprawcą wyżej wymienionej dewastacji mojego sprzętu, albo kruche domniemania z których nic nie będzie wynikało.
Poza tym nie pytali by się mnie o zgodę udostępnienia nagrań, tylko po to by się skompromitować i ich nie ujawnić.
Jeśli będą one wiarygodne, to mogą posłużyć jako dowód przeciwko autoryzowanemu serwisowi Apple.

Oczywiście, że nie będzie to materiał kompromitujący naszą firmę. Z tego co widzę, to nie będzie również jasno mówiący o naszej niewinności (z racji jakości). Postaram się go jednak obrobić w poniedziałek i licząc np. ruchy odkręcanych śrub można oszacować czy ich ilość jest prawidłowa, czy za mała.

[hesus30]

To co piszecie jest niepojęte i naprawdę ciężko mi w to uwierzyć. To nie jest uchybienie, to jest niedopuszczalne.

Myslałem, że ich obowiązkiem jest naprawa, tj. przywrócenie sprzętu do używalności co nie zawsze oznacza wymianę elementu.

[MC_]

Jeśli taka jest polityka producenta, a w przypadku Apple jest, to jedynym możliwym działaniem autoryzowanego serwisu jest wymiana elementu, a nie zabawa w sztukowanie.

[pavi7600]

Od razu mówię, że to jest niewykonalne. Kamera nie znajduje się nad stołem serwisanta, nie ma jakości HD i obiektywu makro.


Oczywiście, że nie będzie to materiał kompromitujący naszą firmę. Z tego co widzę, to nie będzie również jasno mówiący o naszej niewinności (z racji jakości). Postaram się go jednak obrobić w poniedziałek i licząc np. ruchy odkręcanych śrub można oszacować czy ich ilość jest prawidłowa, czy za mała.

Witam!
Widzę, że powoli zaczyna sie robić OT w tym wątku. Osobiście nie mam zamiaru wskazywać kto tu jest winny, a kto nie. Ale padły dosyć mocne oskarżenia pod adresem serwisu, który w odpowiedzi podał, że będzie się bronił na podstawie zarejestrowanego wideo. Padały już ze strony serwisu różne terminy udostępnienia tego wideo (poprzedni tydzień, potem poniedziałek - dzisiaj już mamy wtorek) i nadal czekamy - a najbardziej chyba autor tego wątku. Osobiście uważam, że na miejscu serwisu, który został dosyć mocno tutaj oskarżony robiłbym wszystko i szybko w celu odparcia zarzutów (rozumiem, że czasami to trwa - ale skoro się samemu zdeklarowało jakieś terminy to pasuje je dotrzymywać - bo inaczej to trochę się traci na wiarygodności). Skoro się powiedziało A to pasuje powiedzieć też B. Widzę również takie trochę wycofywanie się rakiem przez serwis poprzez mówienie w jednym poście, że wszystko jest nagrane i są dowody w następnym, że już wideo może jednak nie być takie wiarygodne i pokazujące, że racja jest po stronie serwisu.
Tak jak pisałem wcześniej nie stoję ani po stronie autora wątka, ani po stronie serwisu tylko skoro pojawił się taki wątek to pasuje go wyjaśnić i dopowadzić do końca bo zapewne zależy na tym zarówno serwisowi (reputacja) oraz myślę, że i forumowiczom, którzy oddając sprzęt do tego serwisu będą mieli pewnośc, że sprzęt trafia w dobre ręce.
Pozdrawiam

[Cierek]

Czasem lepiej przyznać się do błędu niż brnąć coraz głębiej w to bagno. Na początku trudno było wydedukować kto jest winny ale z każdym kolejnym postem staje się to klarowne. Maclife wspomniał o tym że ma mocne dowody i chętnie je udostępni, autor posta się zgodził. Później było odwlekanie potrzebą obróbki filmu i na końcu stwierdzenie - kamera nie jest hd blablabla ale i tak jesteśmy niewinni. Wcześniej wspominaliście że poza filmem dysponujecie zdjęciami - możecie umieścić przecież zdjęcia. Te pare śrubek nie jest wiele warte, z pewnością więcej niż utrata renomy. Jeden niezadowolony klient to 10 klientów mniej...

[Kuba Lutecki]

Nikt się z niczego nie wycofuje. Słabą jakością nagrania wytłumaczyłem fakt, że na materiale z odległości 2m nie będzie widać nr. seryjnego wygrawerowanego na obudowie. Przed naszymi działaniami sprzęt był w 2 serwisach, po nas w jeszcze jednym więc bardzo mi przykro, ale nawet ja nie jestem w stanie wskazać w którym doszło do zagubienia śrub i urwania złącza anteny wifi. Wiem natomiast w których nie został.

[MC_]

Wiem... ale nie powiem.

[pavi7600]

Nikt się z niczego nie wycofuje. Słabą jakością nagrania wytłumaczyłem fakt, że na materiale z odległości 2m nie będzie widać nr. seryjnego wygrawerowanego na obudowie. Przed naszymi działaniami sprzęt był w 2 serwisach, po nas w jeszcze jednym więc bardzo mi przykro, ale nawet ja nie jestem w stanie wskazać w którym doszło do zagubienia śrub i urwania złącza anteny wifi. Wiem natomiast w których nie został.

Takimi tłumaczeniami raczej swojej sytuacji nie poprawiacie, a wręcz przeciwnie. Propozycja ujawnienia wideo wyszła od Was (serwisu) i autor wątku chętnie się na to zgodził, więc jak dla mnie coś tu nie halo ze strony serwisu. Na początku wszystko miało być udokumentowane na filmie i pokazane, a tu nagle zła jakość, zła odległość, nie ten kąt widzenia kamery itp itd. No i terminy ujawnienia wideo - już dwóch serwis nie dotrzymał - więc trochę dziwne. Ale jak pisałem wcześniej - sądem nie jestem, ale niesmak i nadszarpnięta reputacja pozostaje. I jak się to mówi jeden niezadowolony klient zrobi wiecej złego niż 20 zadowolonych dobrego. A chyba nie na tym serwisowi zależy.

[Kuba Lutecki]

Takimi tłumaczeniami raczej swojej sytuacji nie poprawiacie, a wręcz przeciwnie. Propozycja ujawnienia wideo wyszła od Was (serwisu) i autor wątku chętnie się na to zgodził, więc jak dla mnie coś tu nie halo ze strony serwisu.

Zgadza się, film zostanie udostępniony, ale po przeanalizowaniu sprawy - autorowi wątku, ze względu na poufność wszystkiego co się dzieje na serwisie. Zainteresowany będzie mógł się wypowiedzieć (jeśli będzie chciał) nt. tego czy go to przekonuje, czy też nie.

Na początku wszystko miało być udokumentowane na filmie i pokazane, a tu nagle zła jakość, zła odległość, nie ten kąt widzenia kamery itp itd.

Nie wkładaj proszę mi do ust słów których nie wypowiedziałem. Napisałem, że na serwisie jest monitoring, a więc wszystko jest nagrane. Po raz kolejny piszę, że o słabej jakości materiału napisałem w kontekście tego, że autor "będzie brał pod uwagę wyąłcznie materiał na którym będzie widoczny numer seryjny".

[pavi7600]

Zgadza się, film zostanie udostępniony, ale po przeanalizowaniu sprawy - autorowi wątku, ze względu na poufność wszystkiego co się dzieje na serwisie. Zainteresowany będzie mógł się wypowiedzieć (jeśli będzie chciał) nt. tego czy go to przekonuje, czy też nie.


Nie wkładaj proszę mi do ust słów których nie wypowiedziałem. Napisałem, że na serwisie jest monitoring, a więc wszystko jest nagrane. Po raz kolejny piszę, że o słabej jakości materiału napisałem w kontekście tego, że autor "będzie brał pod uwagę wyąłcznie materiał na którym będzie widoczny numer seryjny".

Jak pisałem wcześniej nie mnie oceniać kto tu jest winny a kto nie. Parę dni temu nie było problemów z wrzuceniem tu filmiku - nagle pojawia się problem poufności itp itd. Co do autora wątku to skąd ma wiedzieć, że na filmiku jest Jego sprzęt jeśli nie będzie można tego sprawdzić po nr seryjnym lub po ewentualnych znakach szczególnych? Sam zaproponowałeś pokazanie filmiku i wg mnie troszkę wsadziłeś się na konia - bo teraz wycofujesz się z upublicznienia filmiku. Ale ciekawe co na to autor wątku.

Sytuacja troszkę patowa bo wiadomo - klient będzie mówił, że winny serwis - a serwis, że nie i że klient dostarczył mu uszkodzony/niekompletny sprzęt.

[Kuba Lutecki]

Parę dni temu nie było problemów z wrzuceniem tu filmiku - nagle pojawia się problem poufności itp itd.

Dokładnie tak. Przejrzałem materiał i uznałem, że nie może być opublikowany publicznie.

Co do autora wątku to skąd ma wiedzieć, że na filmiku jest Jego sprzęt jeśli nie będzie można tego sprawdzić po nr seryjnym lub po ewnetualnych znakach szczególnych?

W systemie serwisowym jest data przystąpienia do diagnozy oraz serwisant który to robi. Na materiale wideo również jest data i czas.

[pavi7600]

Dokładnie tak. Przejrzałem materiał i uznałem, że nie może być opublikowany publicznie.


W systemie serwisowym jest data przystąpienia do diagnozy oraz serwisant który to robi. Na materiale wideo również jest data i czas.

Nie wiem i nie znam się się na zasadach działania serwisów więc w tym temacie się nie wypowiadam. Ok - jest data i czas i serwisant - a czy jest najważniejsze? Czyli jaki sprzęt diagnozuje i serwisuje? Bo jeśli nie to taki filmik jest chyba bezużyteczny.

Więc może na przyszłość warto wprowadzić jakieś zmiany (o ile jest to możliwe) i np. nagrywać więcej szczegółów łacznie z nr seryjnymi itp itd, żeby w przyszłości uniknąć takich sytuacji jak ta obecna.

[arvika]

Więc może na przyszłość warto wprowadzić jakieś zmiany (o ile jest to możliwe) i np. nagrywać więcej szczegółów łacznie z nr seryjnymi itp itd, żeby w przyszłości uniknąć takich sytuacji jak ta obecna.

Czy koledze miłoby się pracowało pod bacznym okiem kamery?

[Kuba Lutecki]

Czy koledze miłoby się pracowało pod bacznym okiem kamery?

To już nie chodzi nawet o komfort Chodzi o fakt instalacji 6 kamer HD z obiektywami makro nad stołami, nagrywaniem materiału 9 godzin dziennie i magazynowaniem TB danych

[pavi7600]

Czy koledze miłoby się pracowało pod bacznym okiem kamery?

Raczej chodziło mi o to, żeby nagrać moment otwarcia laptopa i nagrać jak to wszystko wygląda od środka w momencie zdjęcia pokrywy- czy są jakieś uszkodzenia, braki śrubek, taśm itp itd. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko da się zobaczyć tylko po odkręceniu pokrywy, ale w razie takiej sytuacji jak ta obecna taki filmik działałby na waszą korzyść/obronę. Wiadomo, że nikt nie lubi być pod czujnym okiem kamery - ale w tej sytuacji jest słowo klienta przeciwko słowu serwisu. I chyba będzie to ciężko wyjaśnić i jednak temat poszedł w świat. I chyba serwisowi nie o taką reklamę chodzi.

[Kuba Lutecki]

Raczej chodziło mi o to, żeby nagrać moment otwarcia laptopa i nagrać jak to wszystko wygląda od środka w momencie zdjęcia pokrywy

A skąd pewność, że nagranie powstało gdy komputer jest otwierany przez serwis po raz pierwszy, a nie po raz n-ty?

[virgin71]

Więc może na przyszłość warto wprowadzić jakieś zmiany (o ile jest to możliwe) i np. nagrywać więcej szczegółów łacznie z nr seryjnymi itp itd, żeby w przyszłości uniknąć takich sytuacji jak ta obecna.

To, że tam jest monitoring to już jest przesada. Podniecasz ogień, który nie pali właściciela. Po co?
To jest forum publiczne i nie tylko poszkodowany musi wyrazić zgodę na publikację. Nie tylko właściciel serwisu. Jeszcze osoba, która jest na filmie.

Film z monitoringu nigdy nie jest nagrywany na Hero3, bo jest do innego celu przeznaczony.

[pavi7600]

To, że tam jest monitoring to już jest przesada. Podniecasz ogień, który nie pali właściciela. Po co?
To jest forum publiczne i nie tylko poszkodowany musi wyrazić zgodę na publikację. Nie tylko właściciel serwisu. Jeszcze osoba, która jest na filmie.

Film z monitoringu nigdy nie jest nagrywany na Hero3, bo jest do innego celu przeznaczony.

A czy ja tam zakładałem monitoring? Co mnie to obchodzi? Widocznie w jakimś celu i z jakiegoś powodu jest. Powstał wątek wiec sie wypowiadam - nie wiedziałem, że muszę mieć czyjeś pozwolenie - Twoje, serwisu lub autora wątku. Wyrażam tylko swoje zdanie - a widzę, że niektórzy chętnie by go zamietli pod dywan. Od serwisu wyszła chęć wklejenia filmiku w celu wiarygodności jego słów. Więc się do tego odniosłem. Co za problem zamazać twarz serwisanta? I jak pisałem wcześniej czekam co na to wszystko autor wątku.