
PIWO i inne alkohole świata. Pić czy nie pić, oto jest pytanie...
#76
Napisano 10 września 2007 - 11:04
#77
Napisano 10 września 2007 - 11:11
Z rodzimych produkcji to polecam JarzebiakP.S. Jaką dobrą "śliwowicę" naszej rodzimej produkcji można polecić? Nigdy nie piłem, a chcę kupić na podarunek z naszego kraju "Kwitnącej Śliwki" :-D

Wczoraj pilem (z cola), pycha


#78
Napisano 10 września 2007 - 14:59

#79
Napisano 10 września 2007 - 15:18
#80
Napisano 10 września 2007 - 15:25
#81
Napisano 10 września 2007 - 16:00
Nazywa się to "mohito"
Hm, aż mnie zaciekawiło to "h" w środku "Mojito/Mohito" zamiast "j" gdyż nigdy sie jeszcze nie spotkałem w kartach z pisownią przez "h"...
Oczywiście Wikipedia dała wyczerpującą odpowiedź

Mojito (czyt. Mohito)
To tak nawiasem, bo Heidi się tu nie udzielał

A rum z colą genialny ale wyłącznie gdy "rumem" nie będzie Bacardi

---
W każdym razie ja po ostatnim wyjeździe do Chorwacji, gdzie widziałem staczającą się młodzież, jak i zobaczyłem jak sam potrafię się zacząć staczać, podjąłem jedyną słuszną decyzję - nie piję.
Zobaczymy czy wytrwam ale narazie udaje mi sie unikać wszelkich pokus

Moim skromnym zdaniem każde nawet okazjonalne korzystanie z alkoholu, prędzej czy później ma jakieś przykre następstwa.
A dobry humor/rozluźnienie/wrażenia smakowe można spokojnie zastąpić czymś innym - tylko alkoholem wywołać je często najłatwiej. Innymi słowy to taka droga na skróty.
A świat bez alkoholu, nawet bez tych "okazjonalnych" ilości, nie jest z pewnością uboższy, a często jest wręcz ciekawszy

#82
Napisano 10 września 2007 - 16:08
A świat bez alkoholu, nawet bez tych "okazjonalnych" ilości, nie jest z pewnością uboższy, a często jest wręcz ciekawszy
.
Pod jednym warunkiem, że pali się gandzię (pisze się ganję), lub w wersji dla nie palących, zapoda spejskejka (pisze się spacecake'a).
#83
Napisano 10 września 2007 - 16:11
Pod jednym warunkiem, że pali się gandzię (pisze się ganję), lub w wersji dla nie palących, zapoda spejskejka (pisze się spacecake'a).
Wybacz, ale gowno prawda.
#84
Napisano 10 września 2007 - 16:12
Wybacz, ale gowno prawda.
Wybaczam. Ale co gówno prawda?
#85
Napisano 10 września 2007 - 16:16
Pod jednym warunkiem, że pali się gandzię (pisze się ganję), lub w wersji dla nie palących, zapoda spejskejka (pisze się spacecake'a).
No to sobie pal i urozmaicaj świat

No i przeczytaj jeszcze "Nowy, wspaniały świat", a w miejsce słowa "soma" wstaw "ganja" to zobaczysz sobie dokładnie jak to jest z Twoją ganją

#86
Napisano 10 września 2007 - 16:24
No to sobie pal i urozmaicaj świat
No i przeczytaj jeszcze "Nowy, wspaniały świat", a w miejsce słowa "soma" wstaw "ganja" to zobaczysz sobie dokładnie jak to jest z Twoją ganją
No wiesz co. Ani ze mnie robotnik, ani zioło nie warunkuje, to raczej alkoholowi można by przypisać miano somy, raz że to narkotyk ogólnie dostępny, dwa, (nad)używany przez masy pracujące. Wypada też wspomnieć że dużo bardziej szkodliwy.
- uwak lubi to
#87
Napisano 10 września 2007 - 16:30


#88
Napisano 10 września 2007 - 16:30
No wiesz co. Ani ze mnie robotnik, ani zioło nie warunkuje, to raczej alkoholowi można by przypisać miano somy, raz że to narkotyk ogólnie dostępny, dwa, (nad)używany przez masy pracujące. Wypada też wspomnieć że dużo bardziej szkodliwy.
Zioło warunkuje i to mocno

Przede wszystkim Twoją wiarę, że jest nieszkodliwe

Bo jaki sobie zapalisz, nawet kilka razy, to teoretycznie nic Ci nie będzie - ale widziałem takich co sobie popalali (TYLKO popalali) po kilka lat i to już był dość żałosny widok ludzi pozbawionych woli i kreatywności.
Zresztą - skoro po nie sięgnąłeś to chyba znaczy, że ktoś Cię 'zwarunkował', że marihuana jest "ok", prawda?

A nawet jeżeli będziesz sie upierać, że tak nie było, to jednak sam się warunkujesz, że marihuana jest w porządku - tylko podświadomie.
I w ten sposób wpływa na Twoją wolę i Cię "warunkuje" - ale wierz sobie w co chcesz

PS. "(nad)używany przez masy pracujące"? Aaa, bo marihuana to taki narkotyk "nie dla idiotów", tak?

#89
Napisano 10 września 2007 - 16:34
#90
Napisano 10 września 2007 - 16:41
Zioło warunkuje i to mocno
.
Przede wszystkim Twoją wiarę, że jest nieszkodliwe.
Moją wiedzę, nie wiarę, i nie że jest nieszkodliwe, tylko że jest mniej szkodliwe od narkotyków takich jak tytoń czy alkohol, warunkuje raport Światowej Organizacji Zdrowia. Polecam lekturę, bardzo ciekawa.
Bo jaki sobie zapalisz, nawet kilka razy, to teoretycznie nic Ci nie będzie - ale widziałem takich co sobie popalali (TYLKO popalali) po kilka lat i to już był dość żałosny widok ludzi pozbawionych woli i kreatywności.
No, ja sobie tak popalam czasami, już z 12 lat będzie, i braku woli u siebie nie zauważyłem, a już tym bardziej kreatywności. Ba, z tej kreatywności się utrzymuję i idzie mi całkiem nieźle.
Zresztą - skoro po nie sięgnąłeś to chyba znaczy, że ktoś Cię 'zwarunkował', że marihuana jest "ok", prawda?
Sięgnąłem z tego samego powodu, dla którego sięga się po fajki, alkohol, cukierki...
A nawet jeżeli będziesz sie upierać, że tak nie było, to jednak sam się warunkujesz, że marihuana jest w porządku - tylko podświadomie.
Ale ja się nie warunkuję w ten sposób. Gdybym chciał żyć zdrowo to bym tego nie tknął, jak zresztą wielu innych rzeczy.
I w ten sposób wpływa na Twoją wolę i Cię "warunkuje" - ale wierz sobie w co chcesz
Taa, a świstak siedzi i zawija w folijki.
PS. "(nad)używany przez masy pracujące"? Aaa, bo marihuana to taki narkotyk "nie dla idiotów", tak?
Wszystko jest dla ludzi, ale żula z blantem jeszcze nie widziałem.
#91
Napisano 10 września 2007 - 16:47

- pank lubi to
#92
Napisano 10 września 2007 - 17:02
#93
Napisano 10 września 2007 - 17:06
Witajcie:) Wydaje mi się, że alkohol pity rozumnie nie jest niczym strasznym. Moim ulubionym piwem jest Grolsch:) polecam:P Miller i Budweiser też są niezłe. Jakby co to mam 16 lat i właściwie nigdy się nie upiłem, tak żeby nie wiedzieć co się dzieje. Wszystko jest dla ludzi:P Pozdrawiam:)
Masz rację. grolsh, miller i budweiser dla dzieci w sam raz i powinny być sprzedawane w smyku.
#94
Napisano 10 września 2007 - 17:06
#95
Napisano 10 września 2007 - 17:07
Moją wiedzę, nie wiarę, i nie że jest nieszkodliwe, tylko że jest mniej szkodliwe od narkotyków takich jak tytoń czy alkohol, warunkuje raport Światowej Organizacji Zdrowia. Polecam lekturę, bardzo ciekawa.
Czytałem. Jakby nie patrzeć, współczesna wiara opiera się na wiedzy, jak by to dziwnie nie zabrzmiało

No, ja sobie tak popalam czasami, już z 12 lat będzie, i braku woli u siebie nie zauważyłem, a już tym bardziej kreatywności. Ba, z tej kreatywności się utrzymuję i idzie mi całkiem nieźle.
Brakiem woli jest już to, że zapaliłeś i palisz nadal - może trawka nie wpływa na obniżenie woli, a jedynie jest masowo używana przez tych, którzy tej woli nie posiadają?
Tego nie wiem, warto by się zastanowić - w każdym razie żadna opcja nie jest dla Ciebie zbyt optymistyczna

Może dzisiaj Twoja kreatywność by się u Ciebie znacznie bardziej rozwinęła - tego nie wiesz...
Ale ja się nie warunkuję w ten sposób. Gdybym chciał żyć zdrowo to bym tego nie tknął, jak zresztą wielu innych rzeczy.
Nic nie mówiłem o zdrowym życiu, bo to już zupełnie inna bajka.
Zresztą - nigdy nie wiemy na co umrzemy...
Taa, a świstak siedzi i zawija w folijki.
Czy wiesz, że świstak już nie zawija w sreberka?
Aaa, no zapomniałem - wolisz się odstresowywać paląc trawkę i śniąc w swoim podkoloryzowanym świecie anieżeli wyskoczyć na spacer i obserwować zmienną rzeczywistość.
Wszystko jest dla ludzi, ale żula z blantem jeszcze nie widziałem.
Mało widziałeś...
(Patrz punkt wyżej - ten o spacerowaniu i obserwacjach

Zresztą, powiem Ci szczerze - napawa mnie troche odrazą wyobrażenie o Tobie jakie wynika z lektury Twoich wypowiedzi...
A wynika z nich, że uważasz sie za człowieka lepszego od innych - ach te gadki "o dobrych książkach", "o drinkach dla bab", "o ganji, którą palisz TY, a nie palą żule".
Obraz przykrego przypadku cynika - takiego, który nabrał dystansu do świata ale zapomniał o tym, że wypadałoby także nabrać dystansu do siebie i przyjąć, że może się mylić.
Przykre troche, bo taki cynizm nie jest domeną ludzi nieinteligentnych, tylko inteligentnych, a głupich - a to już jest podwójnie bolesne jak sama głupota.
Ale może się mylę? Zresztą mam taką nadzieję

#96
Napisano 10 września 2007 - 17:08
#97
Napisano 10 września 2007 - 17:09
Co do Marihuany, prawdą jest, że od fajek i alkoholu jest dużo zdrowsza. Przecież w niektórych krajach, na niektóre choroby i anestetycznie jest stosowany legalnie.
Z dup... wzięty argument.
A alkohol etylowy jest stosowany jako odtrutka w wielu przypadkach - i co z tego?
#98
Napisano 10 września 2007 - 17:10
#99
Napisano 10 września 2007 - 17:11
#100
Napisano 10 września 2007 - 17:15
Nieprawda, że alkohol jest niezdrowy, jak to ktoś wyżej napisał- w małych ilościach (powiedzmy kieliszek wina do obiada i dwa piwa na wieczór) jest zdrowy...
No, podobno w świetle najnowszych badań jest to pogląd nieco zdezaktualizowany:
http://www.biomedica...otworow-15.html
http://www.psycholog...op=spis&id=1623
Ale co tam, palenie rzuciłem, to od czegoś tego raka trzeba w końcu dostać...

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych