To był ciężki dzień, ale się udało. Kupiłem swoją "piątkę" w salonie Play. Może to i dobrze bo przynajmniej bez problemu przeniosłem się z karty Play na abonament.
Kilka godzin po testach mogę śmiało stwierdzić, iż ten telefon to na pewno nie rewolucja (bo takim i tak miał nie być), a z całą pewnością ewolucja. Kilka poprawek względem 4S.
Na plus na pewno zasługuje szybkość działania samego systemu jak i internet.
Strony wyświetlają się błyskawicznie, czuć tą różnicę, zwłaszcza, że obok ma się iPhone 4s, który odziedziczyła żona

Aparat również na plus, choć tu aż takiej dużej różnicy nie widać.
Jeśli chodzi o obudowę, to tu widać, że Apple zmieniło najwięcej. Nie zgodzę się z ludźmi, którzy mówią, że jest praktycznie taka sama jak czwórka. Zapewne swoje opinie opierają na zdjęciach i filmikach, które zobaczą w sieci, co jest absolutnie nie miarodajne.
Konstrukcja to całkowicie inna bajka, nie dość, że jest dużo cieńsza to jeszcze z całkowicie innego materiału.
Niestety i tu powiem z całą stanowczością waga tego telefonu to mega minus. Czuć jakby się miało bazarowego Samsunga w dłoni. Szkło to jednak było mega na plus.
To tyle jeśli chodzi o moje pierwsze odczucia. Później napiszę coś więcej, ale to już w stosownym temacie.