Ja spokojnie czekam, przyjdzie obejrze będę się zastanawiał co zrobić jak będzie wada, a nakręcenie się jest bez sensu, ale niektórzy lubią mieć plan obmyślony z góry, może to jest jakieś rozwiązanie.
Ja od tego myślenia "Co będzie jeśli moj iPhone..." bym nie wytrzymał nerwowo, siedzieć i się na darmo zastanawiać, dostanę z ryską czy nie, będzie wada czy nie. Nosz kuźwa ludzie, nie popadajcie w paranoje.