To ,że istnieje pewna liczba zadowolonych klientów, nie jest równoważne z liczbą wadliwych egzemplarzy. Oznacza to tyle, że użytkownik akceptuje wadę, nie jest jej świadomy lub posiada idealny egzemplarz co jest bardzo wątpliwe. W badaniu powinieneś uwzględnić te trzy przypadki.
Wątpliwe? Nie przesadzaj, dajcie spokój z tymi teoriami spiskowymi.
Proste - stosunek zadowolonych do niezadowolonych posiadaczy nowego iPada. Co ciekawe, ci zadowoleni nie piszą na forum, że kupili dobrego nowego iPada... wiadomo z jakich powodów.
Zgadzam się z Crisco.
W ankiecie jakiegoś zachodniego czasopisma zadowolonych było 80% właścicieli nowych iPadów. I co, czy to oznacza, że 80% nowych iPadów jest idealnych? Nie 80% ludzi nie zauważa lub nie przeszkadza im taka wada. Mam ogromną rezerwę jeśli chodzi o takie statystyki.
A ilu zadowolonych z Samsunga Galaxy S2 wie, że prawdopodobnie we wszystkich egzemplarzach jest czerwona plama na matrycy aparatu ()? Ja sam zauważyłem ją po pół roku używania telefonu, bo praktycznie nie korzystam z aparatu. A jest ohydna i uniemożliwia robienie dobrych zdjęć w wielu warunakch oświetleniowych i z jednorodnymi tłami. Olewam to, bo to dla mnie nieważne, ale ekran iPada, który generuje 85% wrażeń z używania tego urządzenia, to już inna bajka.
Dla mnie ważniejsza jest następująca statystyka: na pięć egz. jakie miałem dopiero piąty nie ma ewidentnych wad, a i tak idealny nie jest. Serwis, do którego oddawałem iPady POTWIERDZAŁ wadliwość zwrotów, bo inaczej byłaby płatna diagnoza i dochodzenie wyjaśniające. To nie były moje urojenia. To jest niestety katastrofa, że nie opanowali produkcji Retiny i że w Apple spadła kontrola jakości. Ja używałem iPada2 przez rok, żona ma swój do teraz i tam absolutnie nie miałem się do czego przyczepić. Problem nie istniał. W ogóle. Wcale. Wyciągaliśmy z pudełka i były bez skazy. Ideał. Używaliśmy. Cieszyliśmy się. Żaden element ekranu nie wzbudzał wątpliwości. Czysty Zen Jobsa.
A teraz słyszę, że nowe dwójki też bywają zasikane.
Ludzie... Gdyby wadliwe nowe iPady były małym procentem całej produkcji, nie byłoby tej rozmowy. Jedna wymiana, dwie, bo ktoś miał pecha, i problem by znikał. Nie huczałyby od postów niezadowolonych użytkowników zagraniczne fora ("oddałem różowego, geniusz z baru przyniósł nowy, w domu okazało się, że żółty, wymiana, nowy znów różowy, czy wasz też w świetle dziennym jest różowy, czy różowy jest lepszy niż żółty itd.").
Jakoś do innych urządzeń nie mam takich zastrzeżeń - matryca FullHD w moim HP Envy 17 - OK, matryca w Sony Vaio - OK, matryca w LED TV Samsunga - OK, dwie przypadkowe matryce w iPadach 2 moim i mojej żony - OK, matryca w MacBook Air 11'' - OK. Nie jestem świrem, sorry. To po prostu iPad nie jest do końca dopracowany. A najbardziej rozdzierające jest to, że nie ma alternatywy (jeśli ktoś kupuje w iTunes/iBookstore i ma Apple TV).
O fajnie Arkadie mam blisko. Obsługa miła jakoś w marcu kupowałem słuchawki i jestem zadowolony z zakupu. Więc pewnie pojadę do Arkadii. Dzięki za pomoc. Ale jeszcze raz się spytam nie mogę ogarnąć tej uszczelki ma może ktoś zdjęcia tego elementu z defektem?
To ,że istnieje pewna liczba zadowolonych klientów, nie jest równoważne z liczbą wadliwych egzemplarzy. Oznacza to tyle, że użytkownik akceptuje wadę, nie jest jej świadomy lub posiada idealny egzemplarz co jest bardzo wątpliwe. W badaniu powinieneś uwzględnić te trzy przypadki.
Dokładnie tak jest jak piszesz.
---------- Wpis dodano o 22:15 ---------- Poprzedni wpis dodano o 22:11 ----------
Temat ma również bardzo mylący tytuł
Zakładając temat nigdy bym nie przypuszczał, że sprawy się tak potoczą.
---------- Wpis dodano o 22:21 ---------- Poprzedni wpis dodano o 22:15 ----------
A najbardziej rozdzierające jest to, że nie ma alternatywy (jeśli ktoś kupuje w iTunes/iBookstore i ma Apple TV).
No i po co ja czytałem ten temat...Przez pół roku używałem swoją 2kę. Poczytałem i zacząłem się przyglądać no i wyszło...
Lightbleedingiem (zdjęcie nr 2) się nie martw - każdy LCD z podświetleniem EDGE LED ma większy lub mniejszy. Twój jest w normie. Jakbyś widział lightbleeding na moim "nowym iPadzie" egz. nr 4, to by Ci ręce opadły - plamy światła wylewające się na ekran spod wszystkich czterech krawędzi. U Ciebie jest OK.
W Apple Store masz 14 dni na wymianę bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Kiedy kupujesz gdzieś indziej, to ponieważ masz roczną gwarancję, każda usterka to powód do wymiany (iSpot może straszyć naprawą w serwisie - nie ma czegoś takiego, iPadów nie da się łatwo rozebrać/naprawić, zawsze dostajesz nowy egzemplarz). Potrzebny jest tylko dobry serwis, który np. nie będzie się upierał, że nie ma zażółconego ekranu. W przypadku stwierdzenia wady zostawiasz iPada w serwisie, a oni do dniu-dwóch wzywają Cię po odbiór sprzętu. Na pewno bezdyskusyjnym powodem zwrotu są uszkodzone piksele, tu nie ma to tamto. Reszta wg uznania serwisu. Mój serwis stwierdzał wadę razem ze mną przy oddawaniu sprzętu i przychylał się do moich uwag.
Przyszedł mój iPad (biały 16GB + 4G). Ekran super idealny, zero przebarwień (a jestem na to uczulony po przejściach z iMakiem:), nie ma również tych przecieków na czarnym. Jestem cholernie zadowolony. Jedyny minus? Szybko robi się z tyłu ciepły.