[seb235-8731863dbe]

Ja tak po tym co czytam to chyba większość sama nie jest przekonana, bo z jednej strony fajnie jak by go nie było i pojawiło się SSD dla systemu czy większa bateria, a z drugiej od razu się deklaruje zakup napędu USB. Jak dla mnie z komputerów przenośnych może i by to miało jakiś sens, ale np Mac Mini pozbawiony napędu to troszkę dziwna sprawa bo tutaj by on na pewno nikomu nie zawadzał. Zobaczymy co będzie w przypadku iMaca, w MP napędy raczej zostaną z względu na zastosowania komputera

[Roberto]

ja tam potrzebuję raz na spory kawałek czasu do zrippowania sobie płyty. albo nagrania czegoś na uczelnię. w sumie tyle.

[wojtkow]

seb235 - wierz mi, że mini bez napędu to fajna sprawa. Kupiłem taki w ubiegłe wakacje córce i zarówno ja, jak i ona, kochamy ten komputer. Córka instaluje oprogramowanie tylko z AppStore - tak ma skonfigurowany komputer (nadzór rodzicielski), córka ma dostęp do domowej biblioteki iTunes, a nieliczne płyty muzyczne i tak odtwarza w swoim boomboxie. Tym niemniej jestem w stanie zrozumieć potrzebę napędu CD/DVD w komputerze stacjonarnym. Komputer przenośny jak dla mnie powinien mieć zamiast tego baterię i widać obecnie, że świat idzie w tą stronę (nie tylko Apple - ten trend jest co raz szerzej zauważany).

[Matahari87]

Moim zdaniem to nie jest zbyt dobry pomysł.

[Ninetou]

ArrasB, z pełnym szacunkiem ale zupełnie Cię nie rozumiem. Przystajesz przy zachowaniu napędu w MBP broniąc się głównie tym, że to medium do, między innymi, filmów i muzyki. W innych wątkach natomiast robisz najazdy na stratne MKV, AAC, MP3, brak dźwięku 7.1, niepłynne przejścia tonalne itp. Nie ma w tym nic dziwnego. Można wywnioskować, że jakość jest u Ciebie priorytetem, ale w takim razie czemu używasz tak, przepraszam za dość ofensywne słowo, bzdurnych argumentów w kwestii napędów w MBP (multimedia). Oglądanie filmu na laptopie to średnia przyjemność (wnioskuje, że stawiając na jakość/przyjemność z przekazu zwyczajnie tego nie robisz), tak samo w przypadku słuchania muzyki na laptopie. Pomijając już fakt, że do odsłuchu audio w zaciszu swojego domu używasz sprzętu pokroju Audio-Technica czy Musical Fidelity. Czemu w takim razie tak bardzo bronisz tych napędów laptopach Apple?

Mamy XXI wiek i dystrybucje programów są albo w formie tylko cyfrowej albo w cyfrowej i fizycznej. Zawsze lepiej pobrać ostatnią wersje ze strony producenta niż instalować oprogramowanie z płyt na których bardzo często jest ono out-of-date zanim do Ciebie dotrze. Co z kolei mimo wszystko sprowadza się do instalacji aktualizacji z Internetu. Chyba nie trudno dostrzec tu zbędny krok.

[adixx]

Jak dla mnie w komputerach mobilnych liczy się mobilność , więc zastąpienie CD większym dyskiem , bateria , czy może dodatkowymi portami było by czymś oczekiwanym w obecnych czasach CD-napęd podłączany pod USB to już nie tak ogromny koszt. W moim służbowym ThinkPadzie zamieniłem napęd CD na dodatkową baterie /zamiennie z dyskiem dodatkowym. Zyskałem przestrzeń dyskową i czas pracy na baterii i to było dla mnie istotne ..... wszytko kwestią gustu i potrzeby jednym jest CD niezbędne innym kompletnie nie przydatne... choć ruch w kierunku pozbycia się CD oceniam z własnej perspektywy jako bardzo dobry ... ale to moje zdanie

[dziobolek]

Jak dla mnie w komputerach mobilnych liczy się mobilność , więc zastąpienie CD większym dyskiem , bateria , czy może dodatkowymi portami było by czymś oczekiwanym w obecnych czasach CD-napęd podłączany pod USB to już nie tak ogromny koszt. W moim służbowym ThinkPadzie zamieniłem napęd CD na dodatkową baterie /zamiennie z dyskiem dodatkowym. Zyskałem przestrzeń dyskową i czas pracy na baterii i to było dla mnie istotne ..... wszytko kwestią gustu i potrzeby jednym jest CD niezbędne innym kompletnie nie przydatne... choć ruch w kierunku pozbycia się CD oceniam z własnej perspektywy jako bardzo dobry ... ale to moje zdanie

No tak... tylko że w ThinkPadzie nie tracisz możliwości korzystania z napędu i to jest IMHO genialne rozwiązanie.
Wsuwasz w zatokę to, co potrzebujesz - dysk, baterię, napęd optyczny, lub nawet w razie potrzeby możesz flopa...
Nawet, jeśli korzystasz z czegoś "raz na ruski rok".

Więc jak się chce, to się da, nieprawdaż???

Pozdrówka!

[528eae9968]

Czyli wolny wybór jest więc nie widzę problemu ;-)

[michx]

O tak w ThinkPadzie to inna bajka... Rozmawiamy tu o komputerach Apple.

@rybak-17
Sorry, ale niemożliwe jest, aby płyta CD/DVD/BD sama z siebie się zepsuła. Jak sam ją porysowałeś to co się dziwisz?

[Agher]

Akurat jest możliwe, poszukaj po necie, jakaś grupa naukowców badała trwałość różnych nośników informacji. Tylko powstaje pytanie, czy ktoś będzie nagraną płytę w 2012 roku używał np. w 2080 roku... albo i później (niestety nie pamiętam wyników tych szacunków, ani metodyki w każdym razie określili, że po x latach odczyt danych z płyty nie jest już możliwy, albo jest możliwy w bardzo małym stopniu)

[michx]

Pozatym jeżeli dla Was chińską tandetą jest pendrive OCZ za ponad 300 zł to Gratuluję
Znam spokojnie z 5 przypadków, kiedy te pendrive zawiodły. A te osoby straciły swoje dane bezpowrotnie. (Z drugiej strony OCZ to g*n* nie firma), ale tak jak mówię nie ma opcji aby płyta CD/DVD się rozleciała sama. Nie ma możliwości.

[528eae9968]

@rybak-17
Sorry, ale niemożliwe jest, aby płyta CD/DVD/BD sama z siebie się zepsuła. Jak sam ją porysowałeś to co się dziwisz?

W takim razie dlaczego zaleca się, aby co kilka lat przegrywać wszystkie nagrywalne płyty z danymi?

[ex3v]

Pozatym jeżeli dla Was chińską tandetą jest pendrive OCZ za ponad 300 zł to Gratuluję
Znam spokojnie z 5 przypadków, kiedy te pendrive zawiodły. A te osoby straciły swoje dane bezpowrotnie. (Z drugiej strony OCZ to g*n* nie firma), ale tak jak mówię nie ma opcji aby płyta CD/DVD się rozleciała sama. Nie ma możliwości.

Proszę bardzo (za wikipedią)

Cyanine dye CD-Rs were the earliest ones developed, and their formulation is patented by Taiyo Yuden. CD-Rs based on this dye are mostly green in color. The earlier models were very chemically unstable and this made cyanine based discs unsuitable for archival use; they could fade and become unreadable in a few years. Many manufacturers like Taiyo Yuden use proprietary chemical additives to make more stable cyanine discs ("metal stabilized Cyanine", "Super Cyanine"). Older cyanine dye based CD-Rs, as well as all the hybrid dyes based on cyanine, were very sensitive to UV-rays and could have become unreadable after only a few days if they were exposed to direct sunlight. Although the additives used have made cyanine more stable, it is still the most sensitive of the dyes in UV rays (showing signs of degradation within a week of direct sunlight exposure). A common mistake users make is to leave the CD-Rs with the "clear" (recording) surface upwards, in order to protect it from scratches, as this lets the sun hit the recording surface directly.
Phthalocyanine dye CD-Rs are usually silver, gold or light green. The patents on phthalocyanine CD-Rs are held by Mitsui and Ciba Specialty Chemicals. Phthalocyanine is a natively stable dye (has no need for stabilizers) and CD-Rs based on this are often given a rated lifetime of hundreds of years. Unlike cyanine, phthalocyanine is more resistant to UV rays and CD-Rs based on this dye show signs of degradation only after two weeks of direct sunlight exposure. However, phthalocyanine is more sensitive than cyanine to writing laser power calibration, meaning that the power level used by the writing laser has to be more accurately adjusted for the disc in order to get a good recording; this may erode the benefits of dye stability, as marginally written discs (with higher correctable error rates) will lose data (i.e. have uncorrectable errors) after less dye degradation than well written discs (with lower correctable error rates).
Azo dye CD-Rs are dark blue in color, and their formulation is patented by Mitsubishi Chemical Corporation. Azo dye is also chemically stable, and Azo CD-Rs are typically rated with a lifetime of decades. Azo is the most resistant dye against UV rays and begins to degrade only after the third or fourth week of direct sunlight exposure. More modern implementations of this kind of dye include Super Azo which is not as deep blue as the earlier Metal Azo. This change of composition was necessary in order to achieve faster writing speeds.

Mi po kilku latach wiele tańszych (zielonych) płyt, przechowywanych w cieniu, przestało działać (niedawno robiłem w tym temacie wiosenne porządki). Jak widać z powyższych tekstów, co tańsze płyty wystarczy zostawić na biurku na słońcu na kilka dni, żeby je zniszczyć.

[michx]

Proszę Was...

[parmenides]

To miała być prosta sonda, a wyszła przepychanka. Sonda bardzo ciekawa, bo zmieniają się przyzwyczajenia ludzi - głownie tych konsumujących treści. Oglądanie filmów, słuchanie muzyki często odbywa się z pomocą komputera, bez potrzeby użycia nośników. Z drugiej strony są osoby, jak ja, przywiązane do nośników w domu - lubię muzykę na płytach CD. Lubię płyty również jako przedmioty - z okładką, książeczką. Tak samo filmy. Podobnie książki. Dlatego ta sonda w czasach, kiedy możemy wybrać płytę na CD, na SACD, winylu lub w postaci pliku jest taka ciekawa.

Jak zwykle podnoszone są argumenty, że "rynek pro", nie może się obejść bez fizycznych nośników. Otóż - to mityczne "pro" stanowią wszyscy, którzy korzystają z komputera w celach zarobkowych - i nie ważne czy ktoś pisze książki, robi zdjęcia, produkuje filmy, prowadzi sklep, jest muzykiem, prawnikiem czy księgową. I nie ważne czy jest jest dobrym czy słabym pisarzem, fotografem, filmowcem, handlowcem, muzykiem, prawnikiem czy księgową. Niestety jakość nie określa tego czy ktoś jest "pro" czy nie. Określa jedynie czy ktoś czerpie zyski z danego narzędzia. Komputerowym użytkownikiem "pro" będzie zarówno programista, jak i magazynier ; taksówkarz prowadzący własną księgowość jak i grafik. Ten znakomity grafik i ten bez talentu - ten z wieloletnim doświadczeniem i ten początkujący. Oni wszyscy; my wszyscy - zarabiamy za pomocą komputera i to jest to mityczne pro.
Nie ma to nic wspólnego z potrzebą lub brakiem potrzeby posiadania napędu wbudowanego w komputer.
Ja w pracy obecnie (i to się zmieniło w przeciągu ok 2 ostatnich lat) niemal w ogóle nie korzystam z napędu. Raz na 2-3 miesiące pojawia się klient, który chce materiał nagrany na płycie. Reszta moich klientów korzysta już z elektronicznych form - po prostu przesyłam im moją pracę na jakiś serwer. Dlatego, w moim przypadku, wystarczy napęd przenośny na USB - jak pisałem wcześniej, tania nagrywarka DVD Samsunga spełnia to zadanie znakomicie. W terenie zyskałem odrobinę lżejszy komputer (bo tej nagrywarki nie noszę ze sobą - chyba, że w bardzo sporadycznych przypadkach: w ostatnim roku ze dwa razy). W domu - nie ma, dla mnie, znaczenia czy napęd będzie wbudowany w komputerze, czy też będzie zewnętrzny.

A co w przypadku użytkowników wykorzystujących komputer tylko lub również w domu - do zabawy (tak zwane "nie pro":)? Taka sama sytuacja - jedni potrzebują, inni nie. Większość jednak tak, bo każdy ma lub kupuję czasem płytę z muzyką lub filmem.
W domowych warunkach dedykowany sprzęt wideo i audio są znacznie wygodniejsze i dają często większą przyjemność niż korzystanie z komputera, by słuchać muzyki lub oglądać filmy. Oczywiście - czasem każdy miłośnik muzyki i filmów musi sobie nagrać kopię do samochodu, zripować płytę lub film do kompa, by z komputera lub innego przenośnego urządzenia posłuchać lub pooglądać. I wtedy napęd jest potrzebny. i to niemal każdy ma takie potrzeby. Ale to się dzieje w domu. Dlatego imho wybór pomiędzy zewnętrznym lub wewnętrznym napędem w domu, nie ma wielkie znaczenia.

Co innego Napęd dyskietek a co innego napęd cd. Zastąpienie dyskietek było przełomem... Ale Apple samo z
Siebie nie zrewoluckonizuje świata. I co? Myślisz, że jak Apple usunie naped dvd to juz nie bedzie plyt cd dvd bd?
Sorry ale dla mnie to jest uwstecznienie bo nie otrzymujemy nic wzamian.

- właśnie apple wtedy i teraz zmienia formy dystrybucji treści - w tym softu. Nie ma bardziej prężnej i oddziaływającej na masowy rynek firmy niż pple. Zamiast fizycznych nośników - zasoby sieciowe. Obojętnie czy przez App store czy iTunes store czy inny wynalazek Apple. Może prosto ze strony producenta softu - np. Adobe, czy też prosto od producenta filmu lub muzyki.
Przykład Readera o napędzie FDD jest według mnie jak najbardziej zasadny. Dotyczy bowiem dystrybucji danych w tym softu i rezygnacji przez Apple z jednej z tych form (a obecnie w ogóle zastąpienie fizycznych nośników tym, co możemy ściągać z netu).

Ja z płyt CD do słuchania muzyki nie zrezygnuję prędko. Bo mam sporą kolekcję muzyczną na płytach, przyzwoity sprzęt do słuchania w domu. Często kupuję też soft na nośnikach fizycznych, choć akurat w tym przypadku nie miałbym żadnych problemów, żeby kupić to, co potrzebuję on-line. Jeśli już wspominamy produkty adobiego - mają swój sklep. Dla tych, którzy chcą kupić on-line, a nie mają europejskiego numeru identyfikacji podatkowej i chcą odliczyć VAT - można kupić adobiego w formie elektronicznej w cortlandzie czy wielu innych sklepach w Polsce. Tak samo z innymi producentami softu.

Elektroniczna dystrybucja to jest przyszłość. To nie uwstecznienie, jak sugeruje Michx, tylko właśnie postęp.
Michx - mnie będzie żal fizycznych nośników przy muzyce, czasem przy filmach. Przy sofcie - absolutnie nie. Żal - to nostalgia. Ale nic poza tym. Przyzwyczaję się. Czego i Tobie życzę.

pozdr

[Agher]

"zaoftopuję" ale muszę się nie zgodzić. Segment pro nie jest tylko dla osób zarabiających na komputerze, jest spora część ludzi, którzy potrzebują komputera o lepszej wydajności do zastosowań chociażby edukacyjnych. Co do płyt i muzyki... stwierdzam, że w sumie to nie ma co się burzyć. Jak już w zasadzie ustaliliśmy płakać po napędzie można jedynie w kontekście płyt z muzyką i to w zasadzie płakać będą tylko świadomi odbiorcy kultury, dla których opakowanie, książeczka, rysunek na płycie jest ważny w wymiarze metaforycznego kontaktu z artystą. Tylko, że takich osób jest mało nie dlatego, że usuwa się napędy z komputera... mniej ich z tego powodu też nie będzie. Myślę, że to konsekwencja zmiany kultury w obecnych czasach, sukces singli, muzyki w internecie, sklepów jak iTunes etc. Apple po prostu dostosowuje się do sytuacji i kreuje swoją konsekwentną wizję - iTunes store sprzedaje pliki, a nie płyty. Także raczej trzeba tu mieć pretensje to obecnych "czasów", niż do Apple, że płyty i napędy cd w komputerach w końcu odejdą do lamusa...

[feuerfest]

A niech wyciągają, ja softu na płycie nie użyłem dobre 4 lata, a muzykę mogę ripować i po USB. Jesli komputer bedzie lzejszy albo bedzie mial wiecej baterii, nie bede plakac po napedzie. Apple pewnie wie, jakie jest statystycznie uzycie napedu optycznego w ich komputerach i ze malo kto bedzie za nimi tesknic.

[michx]

OK- wtedy Apple "zrewolucjonizowało". Ale zamiast dyskietek otrzymaliśmy napęd DVD. I to jest mega ewolucja. A co mi po tym jak Apple usunie napęd. No co ja zyskam? Korzystanie z zasobów internetu itp itd. A co w tym przeszkadza napęd? Według Was "zubożenie" sprzętu jest ewolucją. Również, bardzo ciężko będzie mi się pożegnać z tą tradycyjną formą. Zawsze uwielbiałem coś posiadać- nie wirtualnie a fizycznie Uwielbiam rozpakowywać sprzęt (podobnie jak Steve Jobs). Mieć go zawsze przy sobie. Bo jaką mam gwarancję, że mogę przeinstalować system. Będzie przeciążenie na serwerze Apple bądź coś się stanie. No i co? A tak mogę kupić sobie notebooka i trzymać go 20 lat i przeinstalować potem system...

[parmenides]

"zaoftopuję" ale muszę się nie zgodzić. Segment pro nie jest tylko dla osób zarabiających na komputerze, jest spora część ludzi, którzy potrzebują komputera o lepszej wydajności do zastosowań chociażby edukacyjnych.

Rozumiem, że nie piszesz o nauczycielach (bo to też jest segment pro) tylko o uczniach. Edukacja jest po coś. Żeby się nauczyć i wykorzytać to w przyszłości w celu zdobycia pracy. Chyba, że masz na myśli entuzjastow, hobbystow, którzy uczą się dla samej przyjemności zdobywania nowych umiejętności...

Co do płyt i muzyki... stwierdzam, że w sumie to nie ma co się burzyć. Jak już w zasadzie ustaliliśmy płakać po napędzie można jedynie w kontekście płyt z muzyką i to w zasadzie płakać będą tylko świadomi odbiorcy kultury, dla których opakowanie, książeczka, rysunek na płycie jest ważny w wymiarze metaforycznego kontaktu z artystą. Tylko, że takich osób jest mało nie dlatego, że usuwa się napędy z komputera... mniej ich z tego powodu też nie będzie. Myślę, że to konsekwencja zmiany kultury w obecnych czasach, sukces singli, muzyki w internecie, sklepów jak iTunes etc. Apple po prostu dostosowuje się do sytuacji i kreuje swoją konsekwentną wizję - iTunes store sprzedaje pliki, a nie płyty. Także raczej trzeba tu mieć pretensje to obecnych "czasów", niż do Apple, że płyty i napędy cd w komputerach w końcu odejdą do lamusa...

Dokładnie to - poza:

"Także raczej trzeba tu mieć pretensje to obecnych "czasów", niż do Apple, że płyty i napędy cd w komputerach w końcu odejdą do lamusa...

Nikt rozsądny nie będzie mieć pretensji do tego, że świat się zmienia.

pozdr

[virgin71]

No co ja zyskam? Korzystanie z zasobów internetu itp itd. A co w tym przeszkadza napęd?

Miejsce? Może baterię? Wagę? zysk ogromny IMHO.

[Agher]

Dokładnie to - poza: Nikt rozsądny nie będzie mieć pretensji do tego, że świat się zmienia.

pozdr

Cóż, w mojej wypowiedzi nie "czasów", a "pretensje" miały być w cudzysłowie, bo oczywiście masz rację. Nie znaczy to, że wszystko zawsze zmienia się na lepsze i ma tylko dobre strony, to w zasadzie miałem na myśli.

[Acryl]

Dla mnie bez znaczenia. Jest napęd ok. Nie ma ok. Dopóki mam możliwość podpięcia do komputera dowolnego, zewnętrznego urządzenia ok. Jeśli wieszcze portalowi będą mieli racje i Apple coś poważniejszego zablokuje w swoich urządzeniach, to niech zwyczajnie, po chłopsku spie... . Psychikujecie się czymś na co nie macie jakiegokolwiek wpływu. Nie szkoda wam czasu?

[macieks72]

Dałem głos na dobrze, ale tak naprawdę to mi tak samo jak koledze wyżej to bimba.

[528eae9968]

Proszę Was...

Ciekawe masz argumenty^^

---------- Wpis dodano o 16:37 ---------- Poprzedni wpis dodano o 16:29 ----------

OK- wtedy Apple "zrewolucjonizowało". Ale zamiast dyskietek otrzymaliśmy napęd DVD. I to jest mega ewolucja. A co mi po tym jak Apple usunie napęd. No co ja zyskam? Korzystanie z zasobów internetu itp itd. A co w tym przeszkadza napęd? Według Was "zubożenie" sprzętu jest ewolucją. Również, bardzo ciężko będzie mi się pożegnać z tą tradycyjną formą. Zawsze uwielbiałem coś posiadać- nie wirtualnie a fizycznie Uwielbiam rozpakowywać sprzęt (podobnie jak Steve Jobs). Mieć go zawsze przy sobie. Bo jaką mam gwarancję, że mogę przeinstalować system. Będzie przeciążenie na serwerze Apple bądź coś się stanie. No i co? A tak mogę kupić sobie notebooka i trzymać go 20 lat i przeinstalować potem system...

Mi to przeszkadza i już dawno w to miejsce wstawiłem cichy dysk 500GB.

Co ja zyskam? (o ile wymienię w najbliższym czasie komputer) (być może)
- laptop będzie lżejszy i mniejszy
- będzie więcej miejsca na baterię lub dodatkowe gniazda RAM
- będzie miejsce na dysk SSD i dodatkowy HDD
- będzie można zaprojektować lepiej wyważony środek i dać lepsze chłodzenie

Ale to tylko szczegóły, lepszy jest wbudowany napęd na płyty w laptopie bo komu chciało by się nosić przenośny

[michx]

Byłbym zadowolony i pożyteczne byloby jeżeli to miejsce byłoby zastąpione USB 3.0, eSata, Thunderbolt/Firewire, ExpressCard.
I oczywiście byłaby możliwość podpięcia zewnętrznej nagrywarki.
Przemyślałem to sobie jeszcze raz i myślę, że brak napędu w laptopach Apple nie przeszkadzałby mi, pod warunkiem, że cały czas mogę podpiąć sobię napęd DVD na USB. Natomiast jak Apple pójdzie w tym kierunku, aby upodobnić maksymalnie OSX do iOS i ograniczy go tak bardzo, że nie będe mógł podpiąć nagrywarki to bardzo mi się to nie podoba... No cóż nie zależy to odemnie, więc nie pozostało mi nic jak tylko czekać.

---------- Wpis dodano o 17:03 ---------- Poprzedni wpis dodano o 17:01 ----------

I jedna uwaga CHCE MIEĆ NOŚNIK FIZYCZNY Z SYSTEMEM.