Jump to content

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Photo
- - - - -

Poparcie dla protestów lekarzy i pielęgniarek?


  • Please log in to reply
120 replies to this topic

Poll: Poparcie dla protestów lekarzy i pielęgniarek? (0 member(s) have cast votes)

  1. Tak, popieram. (37 votes [42.05%])

    Percentage of vote: 42.05%

  2. Nie, nie popieram. (51 votes [57.95%])

    Percentage of vote: 57.95%

Vote Guests cannot vote

#76 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 03 July 2007 - 16:59

Za Angola, Omanem, Cyprem i Kostaryka. My jestesmy na 50stym.


No i jaki z tego wniosek: zachecasz nas bysmy leczyli sie w Omanie?

Rad bylbym poznac metodologie tych badan. Bo ostatnio widzialem takie, ktore dowodzily, ze Fiat jest daleko lepszym autem niz Mercedes. Jesli pod uwage brano np: ilosc lekarzy przypadajaca na kilometr kwadratowy lub czas oczekiwania w recepcji to takie badania beda sie roznic od tych, ktore beda braly pod uwage np ilosc innowacyjnych metod leczenia wprowadzonych w osttanich pieciu latach.

#77 korniszon

korniszon
  • 1152 posts
  • Skądkanalizacja

Posted 03 July 2007 - 17:11

A wplyw na to ma szereg czynnikow: np Amerykanie pala jak smoki i jedza byle co. Sportom sa niechetni, chyba, ze w tv. Upatrywanie winy w systemie ubezpieczen jest akurat mocno nieobiektywne.

Amerykanie pod podanymi przez ciebie względami nie różnią się znacząco od innych narodów. Japończycy chlają i palą na potęgę, nie za bardzo znam ich osiągnięcia sportowe, mają mnóstwo debilnych programów w TV, umierają z przepracowania (karoshi), a jednak są na pierwszym miejscu. To dopiero nieobiektywne wskaźniki.

Prywatnego. Ubezpieczenie panstwowe moze natomiast objac kazdego legalnie przebywajacego na terenie USA obywatela, ktory ma taka chec i nie stac go na ubezpieczenie prywatne ( ma niskie zarobki). W przypadku tych, ktorych na to stac panuje pelna dobrowolnosc: to jest ich sprawa czy sie ubezpieczaja czy nie. Jesli wola sie nie ubezpieczac to zawyzaja statystyki nieubezpieczonych i tworza dla Ciebie argument wynikajacy z niezrozumienia realiów ;p

W takim razie ileś tych milionów wybiera brak ubezpieczenia. Nie widzę innego powodu jak powód ekonomiczny, który ich do tego skłania, żeby żyć jak w 3cim świecie bez ubezpieczenia.

#78 rzep

rzep
  • 574 posts

Posted 03 July 2007 - 17:12

No i jaki z tego wniosek: zachecasz nas bysmy leczyli sie w Omanie?

Rad bylbym poznac metodologie tych badan. Bo ostatnio widzialem takie, ktore dowodzily, ze Fiat jest daleko lepszym autem niz Mercedes. Jesli pod uwage brano np: ilosc lekarzy przypadajaca na kilometr kwadratowy lub czas oczekiwania w recepcji to takie badania beda sie roznic od tych, ktore beda braly pod uwage np ilosc innowacyjnych metod leczenia wprowadzonych w osttanich pieciu latach.


Braly pod uwage cala sluzbe zdrowia. Lacznie z tym jaka czesc spoleczenstwo stac na "innowacyjne metody leczenia". Sluzba zdrowia w USA jest w fatalnym stanie (szczegolnie jak na taki kraj), i juz od dawna grzmi sie tam by ja naprawic. Zreszta ten ranking latwo znalezc w sieci - poczytaj sobie w jaki sposob WHO przeprowadzalo te badania.

#79 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 03 July 2007 - 17:15

Japończycy chlają i palą na potęgę, nie za bardzo znam ich osiągnięcia sportowe, mają mnóstwo debilnych programów w TV, umierają z przepracowania (karoshi), a jednak są na pierwszym miejscu.


A powiedz, jaki maja system "sluzby zdrowia"? Prywatny czy panstwowy? Serio pytam, nie wiem.


W takim razie ileś tych milionów wybiera brak ubezpieczenia. Nie widzę innego powodu jak powód ekonomiczny, który ich do tego skłania, żeby żyć jak w 3cim świecie bez ubezpieczenia.


Nie przejmuja sie zyciem tak bardzo. Ale to ich wolny wybór.

---- Dodano 03-07-2007 o godzinie 19:17 ----

Sluzba zdrowia w USA jest w fatalnym stanie (szczegolnie jak na taki kraj), i juz od dawna grzmi sie tam by ja naprawic. Zreszta ten ranking latwo znalezc w sieci - poczytaj sobie w jaki sposob WHO przeprowadzalo te badania.


Problem jest w amerykanskim modelu ekonomicznym, ktory zaklada wysokie ceny uslug. Mechanicznych, medycznych, hydraulicznych, jake tam sobie wybierzesz.
Zupelnie nie oznacza to, ze w Polsce po prywatyzacji uslug medycznych byloby to samo.

Co do naprawiania Ameryki to od dawna specjalizuje sie w tym Europa :>

#80 korniszon

korniszon
  • 1152 posts
  • Skądkanalizacja

Posted 03 July 2007 - 17:18

Rad bylbym poznac metodologie tych badan. Bo ostatnio widzialem takie, ktore dowodzily, ze Fiat jest daleko lepszym autem niz Mercedes. Jesli pod uwage brano np: ilosc lekarzy przypadajaca na kilometr kwadratowy lub czas oczekiwania w recepcji to takie badania beda sie roznic od tych, ktore beda braly pod uwage np ilosc innowacyjnych metod leczenia wprowadzonych w osttanich pieciu latach.


Proszę Cię bardzo:
http://www.photius.c...ealthranks.html - omawiany ranking
http://www.photius.c...alth_ranks.html - komunikat prasowy
http://www.who.int/e...06/whr06_en.pdf - cały raport
http://www.who.int/w...6/en/index.html - poszczególne opracowania

#81 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 03 July 2007 - 17:23

I jak byk stoi, ze :

"Responsiveness: The nations with the most responsive health systems are the United States, Switzerland, Luxembourg, Denmark, Germany, Japan, Canada, Norway, Netherlands and Sweden."

Czyli troska o pacjenta, najogolniej rzecz biorac , w USA b. wysoka.

Malo, w raporcie czytamy, ze:

The World Health Report says the main failings of many health systems are:

Many health ministries focus on the public sector and often disregard the frequently much larger private sector health care.

In many countries, some if not most physicians work simultaneously for the public sector and in private practice. This means the public sector ends up subsidizing unofficial private practice.

Many governments fail to prevent a "black market" in health, where widespread corruption, bribery, "moonlighting" and other illegal practices flourish. The black markets, which themselves are caused by malfunctioning health systems, and low income of health workers, further undermine those systems.

Many health ministries fail to enforce regulations that they themselves have created or are supposed to implement in the public interest.


Czyli polski problem.

#82 korniszon

korniszon
  • 1152 posts
  • Skądkanalizacja

Posted 03 July 2007 - 17:23

A powiedz, jaki maja system "sluzby zdrowia"? Prywatny czy panstwowy? Serio pytam, nie wiem.

Wydaje mi się, że całkiem sprawnie rozwiązany system prywatno-socjalny - albo płacisz do japońskiego NFZu, albo do prywatnej ubezpieczalni
http://www.japan-zon...w/welfare.shtml

Nie przejmuja sie zyciem tak bardzo. Ale to ich wolny wybór.


Być może tak jest, mogę to zrozumieć. Problem w tym, że w Polsce ludzie też za bardzo się tym nie przejmą. Ludzie nie myślą negatywnie i nie spodziewają się, że będą chorować. Niehumanitarne jest olewać ich, a raczej trzeba zmusić do wpłacania jakiejś minimalnej składki. A reszta, których stać niech sobie się ubezpieczają prywatnie.

I jak byk stoi, ze :

"Responsiveness: The nations with the most responsive health systems are the United States, Switzerland, Luxembourg, Denmark, Germany, Japan, Canada, Norway, Netherlands and Sweden."

Czyli troska o pacjenta, najogolniej rzecz biorac , w USA b. wysoka.


Jak masz kasę, to się biją o Ciebie i chcą Cię leczyc. Gorzej, jeśli jej nie masz. I to jest casus ludzi bez ubezpieczenia

#83 razorek84

razorek84
  • 578 posts
  • Skąd100lica

Posted 03 July 2007 - 17:28

a ciekawe ile biora na lewo...

#84 korniszon

korniszon
  • 1152 posts
  • Skądkanalizacja

Posted 03 July 2007 - 17:31

Czyli polski problem.


Haha, nie mówiłem, że polski status quo jest najlepszy. Ale też totalna prywatyzacja niekoniecznie jest najlepsza. Najlepsze byłoby rozwiązanie pośrednie, ale potrzebna do tego jest wola polityczna, której ja nie widzę

#85 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 03 July 2007 - 17:40

Jak masz kasę, to się biją o Ciebie i chcą Cię leczyc. Gorzej, jeśli jej nie masz. I to jest casus ludzi bez ubezpieczenia


Kasa tkwi w kieszeni ubezpieczyciela, nie mojej. Mnie nie obchodzi ile co kosztuje. Z ubezpieczeniem sie w USA nie ma specjalnych problemow. Nie twierdze, ze jest to idealny system bo skladki sa wysokie. Ale tez nie jest tak, ze nikogo na nie nie stac.

EDIT: rola panstwa jest takie prawodawstwo by kazdy kto chce mogl sie ubezpieczyc i wyleczyc. Przy zalozeniu, ze obywatel ma chec do pracy i pracuje. Nie moze byc tak jak w Polsce: wszyscy majacy chceci do pracy i prace zmuszeni sa do oplaty ubezpieczenia ale to ubezpieczenie pokrywa koszty leczenia tych, ktorzy checi do pracy nie maja. Jak to powiedzial pewien moj znajomy: w Polsce nie ma bezrobocia, jest nierobocie.

#86 korniszon

korniszon
  • 1152 posts
  • Skądkanalizacja

Posted 03 July 2007 - 17:53

Kasa tkwi w kieszeni ubezpieczyciela, nie mojej. Mnie nie obchodzi ile co kosztuje. Z ubezpieczeniem sie w USA nie ma specjalnych problemow. Nie twierdze, ze jest to idealny system bo skladki sa wysokie. Ale tez nie jest tak, ze nikogo na nie nie stac.


Nie mówię, że nikogo na nie nie stać, ale US Census Bureau wskazuje, że ok. 45 milionów ludzi nie ma żadnego ubezpieczenia
http://usgovinfo.abo...nsusbadnews.htm

#87 sir_skiner

sir_skiner
  • 149 posts

Posted 03 July 2007 - 17:55

W takim razie ileś tych milionów wybiera brak ubezpieczenia. Nie widzę innego powodu jak powód ekonomiczny, który ich do tego skłania, żeby żyć jak w 3cim świecie bez ubezpieczenia.


hehe, jasne... ciekawy jestem ilu ludzi placiloby OC zeby nie przymus... abonamentu rtv tez ludzie nie placa bo ich nie stac? nie sadze. zawsze bedzie istniec grupa ludzi, ktora bedzie uwazac ze oni ubezpieczac sie nie musza. tak jak nie musza zwalniac w terenie zabudowanym, nie jesc tlusto, zyc bez stresu, prowadzic okresowe badania. tym ludzia wydaje sie, ze swoja glupota oszukaja Boga... tylko czemu maja za to placic ludzie przezorni?

#88 goodboy

goodboy
  • 1611 posts
  • SkądKonstancin/W-wa

Posted 03 July 2007 - 17:59

Wow. Co za debilne pelegniarki. Zamiast zajmowac sie chorymi ludzmi to strajkuja.
Gdybym ja byl odpowiedzialny za tych debili to zastraszyl bym ich zwolnieniem a gdyby nie poskutkowalo to bym ich zwolnil. Jest wystarczajaco duzo ludzi gotowych pracowac na ich miejscu jezeli im sie nie podoba.

STRAJKOWI STANOWCZO MOWIE NIE!!!

P.S. Juz widze ze na forum mamy 26 niemyslacych osob ktore sa za strajkiem... (widocznie maja chorych ludzi w dupie)

#89 sir_skiner

sir_skiner
  • 149 posts

Posted 03 July 2007 - 18:04

no, jasne, idz i lecz goodboy:D

#90 korniszon

korniszon
  • 1152 posts
  • Skądkanalizacja

Posted 03 July 2007 - 18:05

Wow. Co za debilne pelegniarki. Zamiast zajmowac sie chorymi ludzmi to strajkuja.
Gdybym ja byl odpowiedzialny za tych debili to zastraszyl bym ich zwolnieniem a gdyby nie poskutkowalo to bym ich zwolnil. Jest wystarczajaco duzo ludzi gotowych pracowac na ich miejscu jezeli im sie nie podoba.


Masz rację, Władek spod budki z piwem albo Ahmed z Afganistanu z przyjemnością będzie leczył ludzi na miejscu wykształconych w tym kierunku lekarzy, którzy są tak bogaci, że strajkować im się zachciewa.

#91 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 03 July 2007 - 18:13

Nie mówię, że nikogo na nie nie stać, ale US Census Bureau wskazuje, że ok. 45 milionów ludzi nie ma żadnego ubezpieczenia
http://usgovinfo.abo...nsusbadnews.htm


I pisze jednoczesnie:

"While the uninsured is a varied group, noted Serota, individuals generally fall into three overarching categories: those eligible but not enrolled in existing government programs; the middle and upper income; and the lower income. Within these three broad categories are key segments ? such as small employers, part-time and temporary workers and young adults ? that need specially designed strategies to assure that coverage can be obtained."

Zalozmy, ze problem wiec dotyczy biednych, a w tekscie czytamy , ze jest ich 12,5 % z ogolu populacji Amerykanow ( ok. 250 mln). To wychodzi, ze panstwo ma problem z mniej wiecej 30 mln ludzi, nie 45. Ale wiesz: opieka socjalna dostepna jest w USA dla kazdego. Wiesz w czym jest problem? Ze tutaj, by uzyskac zasilek i ubezpieczenie dla bezrobotnych musisz wykonywac (platne) prace spoleczne dla gminy. I to jest wlasnie problem bo wiekszosc biednych uwaza , ze takie rozwiazanie im uwlacza i nie chca pracowac ( mimo, ze gmina im za to placi i ich ubezpiecza). Jest to dokladnie taki sam problem jak z polskim menelstwem. Osobiscie nie chcialbym, by panstwo za darmo dostarczalo menelstwu przywilejow na ktore normalny czlowiek musi sobie zapracowac.

#92 korniszon

korniszon
  • 1152 posts
  • Skądkanalizacja

Posted 03 July 2007 - 18:28

być może, możemy tak przyjąć. W dalszym ciągu jest to 30mln ludzi. Nawet jeśli przyjmiemy, że bezrobocie wynosi 5% to 7,5% pewnie ma jakąś pracę i nie uśmiecha im się dodatkowo pracować na rzecz gminy. No i kolejna sprawa to to, że mimo iż ludzie mają niby możliwość zdobycia ubezpieczenia, a jednak z niej nie korzystają - jest to może problem sposobu oferowania tego ubezpieczenia, a nie ludzi? Podobnie wypowiadał się w pewnym momencie nasz premier - 3mln mieszkań zostaną zbudowane, o ile ludzie będą chcieli je kupować. Ludzie mają nosa i nie uśmiecha im się korzystać z rzeczy, które im się nie opłacają. Skoro mogą mieć łatwo ubezpieczenie, to czemu go nie mają? Podejrzewam, że to jest jednak problem tych programów, a nie ludzi.

#93 rzep

rzep
  • 574 posts

Posted 03 July 2007 - 18:33

Kasa tkwi w kieszeni ubezpieczyciela, nie mojej. Mnie nie obchodzi ile co kosztuje. Z ubezpieczeniem sie w USA nie ma specjalnych problemow. Nie twierdze, ze jest to idealny system bo skladki sa wysokie. Ale tez nie jest tak, ze nikogo na nie nie stac.

EDIT: rola panstwa jest takie prawodawstwo by kazdy kto chce mogl sie ubezpieczyc i wyleczyc. Przy zalozeniu, ze obywatel ma chec do pracy i pracuje. Nie moze byc tak jak w Polsce: wszyscy majacy chceci do pracy i prace zmuszeni sa do oplaty ubezpieczenia ale to ubezpieczenie pokrywa koszty leczenia tych, ktorzy checi do pracy nie maja. Jak to powiedzial pewien moj znajomy: w Polsce nie ma bezrobocia, jest nierobocie.


No to zobacz jak to dziala w USA - co chwila glosno tam o skandalach, ze ubezpieczyciel powolujac sie na rozne kruczki prawne lub opinie swoich "ekspertow" odmowil oplacenia jakiejs uslugi lub tez zgadzal sie na najtansze rozwiazanie - np. w przypadku raka mimo polecanej jakiejs nowoczensje terapii z wysoka skutecznoscia, ubezpieczyciel zgadzal sie tylko na oplacenie najtanszej i najbardziej inwazyjnej chemioterapii, badz wrecz jedynie leczenie paliatywnego.

Wow. Co za debilne pelegniarki. Zamiast zajmowac sie chorymi ludzmi to strajkuja.
Gdybym ja byl odpowiedzialny za tych debili to zastraszyl bym ich zwolnieniem a gdyby nie poskutkowalo to bym ich zwolnil. Jest wystarczajaco duzo ludzi gotowych pracowac na ich miejscu jezeli im sie nie podoba.

STRAJKOWI STANOWCZO MOWIE NIE!!!

P.S. Juz widze ze na forum mamy 26 niemyslacych osob ktore sa za strajkiem... (widocznie maja chorych ludzi w dupie)


:roll:

Powiadasz, ze chodzisz do tego amerykanskiego liceum, i ze jest dobre? :)

No to cie leciutko uswiadomie - w Polsce juz od ladnych 2 lat zaczyna brakowac personelu medycznego - z prostego powodu - lekarze i pielegniarki maja dosc 48 godzinnych dyzurow i psich pieniedzy w zamian za jedne z najciezszych studiow (w przypadku lekarzy) i lat doksztalcania. Niedawno nawet w jednej z gazet pisalo, ze trzeba bylo ewakuowac chorych z jednego ze szpitali, bo w razie wymaganej operacji nie mial kto ich znieczulic - wszyscy anestezjolodzy wyjechali lub odeszli do prywatnych klinik. No wiec dalej - proponuj grozby i zwolnienia, to zostaniesz z pelnymi chorych szpitalami, ktorych nie ma kto leczyc.

#94 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 03 July 2007 - 18:41

być może, możemy tak przyjąć. W dalszym ciągu jest to 30mln ludzi. Nawet jeśli przyjmiemy, że bezrobocie wynosi 5% to 7,5% pewnie ma jakąś pracę i nie uśmiecha im się dodatkowo pracować na rzecz gminy.


Jesli masz jakas prace to nikt Cie do dodatkowych prac na rzecz gminy nie zapedzi.

No i kolejna sprawa to to, że mimo iż ludzie mają niby możliwość zdobycia ubezpieczenia, a jednak z niej nie korzystają - jest to może problem sposobu oferowania tego ubezpieczenia, a nie ludzi?


W Polsce ludzie maja mozliwosc np uzyskania AC i z niej nie korzystaja. Czy wina jest po stronie ubezpieczenia czy tez, co zaczynasz miedzy wierszami sugerowac, panstwo powinno doplacic ludziom do skladek?

Ludzie mają nosa i nie uśmiecha im się korzystać z rzeczy, które im się nie opłacają. Skoro mogą mieć łatwo ubezpieczenie, to czemu go nie mają? Podejrzewam, że to jest jednak problem tych programów, a nie ludzi.


Nie no, np. 300 dolarow miesiecznie przy 350 dolarach tygodniowki ( licze juz najnizsze place, np w fabryce) to naprawde wydatek. Tyle, ze przy takich niskich zarobkach dostaniesz panstwowe ubezpieczenie zupelnie za darmo i bez zadnych prac na rzecz gminy. Ludzie sie nie ubezpieczaja bo nie chca, ciezko to zrozumiec?

( te 300 dolarow to wysoki koszt, w praktyce, b. czesto, pracodwca pokrywa spora czesc tej kwoty, jesli nie wszystko)

---- Dodano 03-07-2007 o godzinie 20:42 ----

No to zobacz jak to dziala w USA - co chwila glosno tam o skandalach, ze ubezpieczyciel powolujac sie na rozne kruczki prawne lub opinie swoich "ekspertow" odmowil oplacenia jakiejs uslugi lub tez zgadzal sie na najtansze rozwiazanie - np. w przypadku raka mimo polecanej jakiejs nowoczensje terapii z wysoka skutecznoscia, ubezpieczyciel zgadzal sie tylko na oplacenie najtanszej i najbardziej inwazyjnej chemioterapii, badz wrecz jedynie leczenie paliatywnego.


Owszem. A potem wyplacil wszystko z nawiazka po procesie sadowym.

No i przyjmijmy, ze w Polsce dostaniesz najlepsza terapie na raka od razu jak przyjdziesz do lekarza.

#95 rzep

rzep
  • 574 posts

Posted 03 July 2007 - 18:50

Owszem. A potem wyplacil wszystko z nawiazka po procesie sadowym.

No i przyjmijmy, ze w Polsce dostaniesz najlepsza terapie na raka od razu jak przyjdziesz do lekarza.


Potem to on juz nie zyl, bo proces sie ciagnal pol roku. A nawet jesli to firmy ubezpieczeniowe maja pod soba szwadrony prawnikow, ekspertow medycznych, lekarzy itp. ktorzy wykorzystywani sa w tych wypadkach - i obywatel ma naprawde mizerne szanse z nimi wygrac. W prywatnej sluzbie zdrowia to jest poprostu wliczone w koszta prowadzenia biznesu - nie oplaca sie fundowac wartego 200tys zlotych leczenia, osobie, ktora w skladkach nie wplacila nawet polowy tego. 1 przegrany proces na 999 wygranych oplaca sie zdecydowanie bardziej.

#96 sir_skiner

sir_skiner
  • 149 posts

Posted 03 July 2007 - 18:54

być może, możemy tak przyjąć. W dalszym ciągu jest to 30mln ludzi. Nawet jeśli przyjmiemy, że bezrobocie wynosi 5% to 7,5% pewnie ma jakąś pracę i nie uśmiecha im się dodatkowo pracować na rzecz gminy.
No i kolejna sprawa to to, że mimo iż ludzie mają niby możliwość zdobycia ubezpieczenia, a jednak z niej nie korzystają - jest to może problem sposobu oferowania tego ubezpieczenia, a nie ludzi?
Podobnie wypowiadał się w pewnym momencie nasz premier - 3mln mieszkań zostaną zbudowane, o ile ludzie będą chcieli je kupować.
Ludzie mają nosa i nie uśmiecha im się korzystać z rzeczy, które im się nie opłacają. Skoro mogą mieć łatwo ubezpieczenie, to czemu go nie mają? Podejrzewam, że to jest jednak problem tych programów, a nie ludzi.

no wiec jest to wybor tych ludzi. jeden "pracownik" wczoraj przyszedl na budowe, polozyl 4 plytki i uznal, ze mu sie nie oplaca wiecej robic i poszedl pic... tylko czemu moj ojciec, ktoremu jakos dziwnie oplaca sie pracowac 10h ma mu placic za esperol?

#97 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 03 July 2007 - 18:55

Rzep. A wiesz po jakim czasie dostaniesz terapie w Polsce? I jaka?

nie oplaca sie fundowac wartego 200tys zlotych leczenia, osobie, ktora w skladkach nie wplacila nawet polowy tego


Zle myslisz. To polega na tym, ze oplata idzie ze skladek wszytskich, nie ze skladek jednego. Kiedy placa Ci za rozbity samochod to tez w skladkach nie wplaciles ani polowy wartosci swojego np. Volvo.

#98 korniszon

korniszon
  • 1152 posts
  • Skądkanalizacja

Posted 03 July 2007 - 19:06

W Polsce ludzie maja mozliwosc np uzyskania AC i z niej nie korzystaja. Czy wina jest po stronie ubezpieczenia czy tez, co zaczynasz miedzy wierszami sugerowac, panstwo powinno doplacic ludziom do skladek?

jeśli już, to rozmawiamy o czymś, co jest raczej OC, a nie AC. I do OC jesteśmy zmuszani. AC generalnie nie wykupują ludzie, których na to nie stać. Gdyby nie było OC, to i z własnej kieszeni musieliby opłacać naprawy innym uczestnikom wypadku.

Nie wiem, gdzie widzisz, że sugeruję coś (zapewne jakiś drzemiącą we mnie lewackość i socjalizm) między wierszami. Co najwyżej mogę się zgodzić z tym, że państwo powinno zmuszać do opłacania jakiegoś ubezpieczenia, może być NFZ, może być firma prywatna, podobnie jak jest w nowym systemie emerytalnym w Polsce.

Nie no, np. 300 dolarow miesiecznie przy 350 dolarach tygodniowki ( licze juz najnizsze place, np w fabryce) to naprawde wydatek. Tyle, ze przy takich niskich zarobkach dostaniesz panstwowe ubezpieczenie zupelnie za darmo i bez zadnych prac na rzecz gminy. Ludzie sie nie ubezpieczaja bo nie chca, ciezko to zrozumiec?

A ciężko jest nie obrażać dyskutanta?
Oczywiste jest, że ludzie się nie ubezpieczają, bo nie chcą, ale też dlatego, że wielu nie stać, bo lepiej mieć monetę w portfelu na jedzenie. To jest wybór pomiędzy tym, czy płacę składkę, albo nie płacę i liczę, że wszystko będzie ok. Pisałem o tym powyżej.
Pod tym względem Europa jest bardziej humanitarna, gdyż uznaje się, że ludzie mają prawo do życia w zdrowiu, niezależnie od tego, czy ich stać na opłacenie lekarza. Państwa europejskie biorą na siebie odpowiedzialność za zapewnienie ludziom opieki, a nie tylko na zapewnienie zysków sektorowi prywatnemu usług medycznych.

---- Dodano 03-07-2007 o godzinie 18:07 ----

no wiec jest to wybor tych ludzi. jeden "pracownik" wczoraj przyszedl na budowe, polozyl 4 plytki i uznal, ze mu sie nie oplaca wiecej robic i poszedl pic... tylko czemu moj ojciec, ktoremu jakos dziwnie oplaca sie pracowac 10h ma mu placic za esperol?


nie rozumiem przykładu, być może jest zbyt hermetyczny, bo nie wiem, jaki argument przedstawia

#99 rzep

rzep
  • 574 posts

Posted 03 July 2007 - 19:08

Rzep. A wiesz po jakim czasie dostaniesz terapie w Polsce? I jaka?



Zle myslisz. To polega na tym, ze oplata idzie ze skladek wszytskich, nie ze skladek jednego. Kiedy placa Ci za rozbity samochod to tez w skladkach nie wplaciles ani polowy wartosci swojego np. Volvo.


Oczywiscie ze kasa idzie ze wszystkich skladek. A mysle dobrze, bo mowa o prywatnych przedsiebiorstwach. Kazda prywatna firma dazy do maksymalizacji zysku - a oplacenie takiego leczenia 100 osobom to 20 milionow zlotych w plecy. Dlatego beda korzystali z kazdej mozliwosci by takich zabiegow nie fundowac.

#100 Ka

Ka


  • 6050 posts
  • SkądKraków

Posted 03 July 2007 - 19:13

A ciężko jest nie obrażać dyskutanta?


Moje "ciezko to zrozumiec" nie mialo byc obrazliwe. Raczej napisalem "potoczność", która zabrzmiala niefortunnie. Za co przepraszam.

Oczywiste jest, że ludzie się nie ubezpieczają, bo nie chcą, ale też dlatego, że wielu nie stać, bo lepiej mieć monetę w portfelu na jedzenie.


Wydatki na jedzenie nie stanowia w budzecie Amerykanina tak znaczacego wydatku jak w portfelu Polaka czy nawet Europejczyka.

Pod tym względem Europa jest bardziej humanitarna, gdyż uznaje się, że ludzie mają prawo do życia w zdrowiu, niezależnie od tego, czy ich stać na opłacenie lekarza. Państwa europejskie biorą na siebie odpowiedzialność za zapewnienie ludziom opieki, a nie tylko na zapewnienie zysków sektorowi prywatnemu usług medycznych.


Ja o tym mysle jak o pozostalosci po marksizmie. Niezbyt dokladnie wiem jak to jest w Hiszpanii czy Francji ale za taką opiekuńczość jaka jest w Polsce to ja dziękuję. Dosyć się śmierci i krzywdy naoglądałem.




1 user(s) are reading this topic

0 members, 1 guests, 0 anonymous users