Przykład, który zacytowałem, nie dotyczył częstego problemu akurat - wyszukiwanie po haśle „Genieo“ na forum wyrzuca 4 rezultaty, i żaden z nich nie byłby łatwy do znalezienia dla kogoś kto nie wie, co to Genieo. A wyszukiwanie po haśle „Installer“ naturalnie nie ma sensu. Mimo to temat został potraktowany z automatu. Pomogłem autorce na PW - i następna osoba z tym problemem założy nowy wątek, bo nie znajdzie odpowiedzi na forum. A wątek pewnie i tak zostanie zamknięty, bo coś będzie nie tak.
Nie mówię, że my zawsze mamy rację bo mi się też nieraz uda paść ofiarą rutyny i przywalić za szybko komuś ostrzeżenie czy usunąć wątek, staram się wtedy to odkręcić, ale pewnie wszystkim modom się to przydarza, bo na niektóre słowa kluczowe reagujemy już niemal automatycznie. Ale obojętnie jak będziemy postępować to i tak nam się będzie zawsze obrywać, bo nikt nie lubi być karany czy pouczany.
Jest to jakiś argument. Nie mam pomysłu, jak to lepiej rozwiązać, przyznaję. Mogę powiedzieć tylko tyle, że moje, sprawdzone empirycznie, zachowanie, jest takie, że rzadko tu ze względu na atmosferę zaglądam.
Nie ma dobrych rozwiązań, jak przy migracji forum daliśmy miesiąc swobody (bo technicznie nie można było moderować za bardzo) to się gromy sypały, że "gdzie są moderatorzy", "czemu tu taki syf", "czemu nikt tego nie ogarnie", więc obojętnie jak będziemy działać i tak będzie źle.
BTW. Czy istnieją w Polsce jakieś mniejsze, przyjaźniejsze fora Makowe? Czy MyApple jest jedynym sensownym punktem komunikacji? Maków używam od dawna, ale jakoś nigdy się nie integrowałem ze społecznością.
Szczerze mówiąc nie wiem, może i są tylko na forum każdy wchodzi wtedy jak ma problem, jak chce się integrować to uczestniczy w małych hobbystycznych forach, a MA jest traktowane jak wsparcie techniczne Apple i przez takie podejście użytkowników nie ma szans na zbudowanie atmosfery. Nawet co jakiś czas zdarzają się indywidua, które są święcie przekonane, że to oficjalne forum Apple i wieszają na nas psy, po czym się odgrażają, że zgłoszą nas na infolinii i zostaniemy zwolnieni...
Zadowolić wszystkich się nie da. Natomiast nieco milszym można zawsze być. Zostawiam to pod rozwagę.
Tu zacytuję Ciebie, bo nieraz dobrego humoru starcza na pół dnia, ale często po 10 minutach ma się mord w oczach jak się przeczyta jedno czy drugie "miłe" PW od kogoś komu się wątek kolejny o simlocku wywaliło...
Tutaj zgoda - wielu ludzi zachowuje się w sposób, który pozostawia wiele do życzenia. Rozumiem też, jak łatwo może być potem ekstrapolować swoje uczucia wobec tych roszczeniowych użytkowników na innych, którzy niekoniecznie mają taką postawę.