Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Cortland - najgorszy serwis w moim życiu - maka naprawili, ale...


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
75 odpowiedzi w tym temacie

#26 Zbig.AppleUser

Zbig.AppleUser
  • 1 327 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 września 2011 - 07:35

Piszcie, piszcie. Jest chamstwo ze strony usługodawców, to trzeba o tym krzyczeć na maxa. Może się fachowcy z koziej d...py nauczą, ze klijent to nie śmieć a komuna już minęła.

#27 528eae9968

528eae9968
  • 7 222 postów
  • Płeć:

Napisano 17 września 2011 - 08:18

@ tomekkos
jesteś idiotą i nieukiem bo generalizujesz i robisz błędy

Nie wiem czy wiesz ale fora nie są do ubliżania sobie...

#28 goodboy25

goodboy25
  • 4 354 postów
  • SkądWaWa

Napisano 17 września 2011 - 10:12

Co Wy się dziwicie poziomowi obsługi Cortlandu i innych tego typu saloników? Oczekujecie jakości podejścia do klienta na światowym poziomie od chłopców zatrudnionych na pensjach z biedronki? Trochę powagi....

#29 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 17 września 2011 - 10:14

Tak, oczekuje jakości obsługi, niezależnie jaką ten "ktoś" dostaje pensję, bo to mnie już nie obchodzi. Każdy jest odpowiedzialny za swój los.

#30 tomekkos

tomekkos
  • 815 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 września 2011 - 10:14

Co Wy się dziwicie poziomowi obsługi Cortlandu i innych tego typu saloników? Oczekujecie jakości podejścia do klienta na światowym poziomie od chłopców zatrudnionych na pensjach z biedronki? Trochę powagi....

no!
Ja już nieoczekuję co nie zmienia faktu, że Ci z Biedronki są uprzejmiejsi:D
ps. cześć arturcisz!

#31 YABBA235

YABBA235
  • 476 postów

Napisano 17 września 2011 - 10:37

Nie za bardzo rozumiem to "najeżdzanie" na kol. tomekkosa przez teraz już dwoje innych forumowiczów: wyraził swoją opinię na podstawie własnych doświadczeń, zrobił to w taki a nie inny sposób, poza tym każda taka sporna sytuacja inaczej wygląda w opiniach zaangażowanych stron, forum chyba nie podlega jakieś cenzurze w formie : " nie krytykujemy reklamodawcy lub sponsorów ", chyba, że się mylę :) Peace please !

#32 goodboy25

goodboy25
  • 4 354 postów
  • SkądWaWa

Napisano 17 września 2011 - 10:48

Tak, oczekuje jakości obsługi, niezależnie jaką ten "ktoś" dostaje pensję, bo to mnie już nie obchodzi. Każdy jest odpowiedzialny za swój los.

Co to zmienia, że Ty oczekujesz? Ich to nie obchodzi, dopóki będą zarabiać gówniane pieniądze. Właściciel sklepu ich nie zwolni, bo na ich miejsce przyjdą tacy sami, bo więcej nie zapłaci, gdyż skąpi i ich wyzyskuje. Koło zamknięte. To nie jest przecież tylko problem Cortland, iSpota, czy innych komputerowych. Taka jest cała branża handlu detalicznego, poza małymi wyjątkami.

#33 tomekkos

tomekkos
  • 815 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 września 2011 - 10:51

Oczekiwania oczekiwaniami, klienci klientami a pieniądze pieniędzmi. Ludzie gdyby byli mądrzy, wiedzieliby, że wątek jak ten działa dla dobra klientów bo być może przyczyni się do jakości usług sklepów- być może jakiś kierownik się zdenerwuje i zacznie wymagać od swoich pracowników tyle ile się wymaga od obsługi Biedronki:D Cortland chyba jest bardziej "ekskluzywny" niż spożywczak na Kabatach a tam wszystkie "sklepowe" Panie są super uprzejme:D

#34 equinoxe

equinoxe
  • 4 721 postów
  • Płeć:

Napisano 17 września 2011 - 10:56

Panie i Panowie, skończcie z wycieczkami osobistymi.

#35 tomekkos

tomekkos
  • 815 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 września 2011 - 11:02

Zaraz idę na targowisko w Konstancinie i o dziwo i nie wiedzieć czemu handlujący też są mili i uprzejmi, nawet dadzą spróbować choć też handlują jabłkami:D

#36 gieza

gieza
  • 709 postów

Napisano 17 września 2011 - 11:02

Nie za bardzo rozumiem to "najeżdzanie" na kol. tomekkosa przez teraz już dwoje innych forumowiczów: wyraził swoją opinię na podstawie własnych doświadczeń, zrobił to w taki a nie inny sposób, poza tym każda taka sporna sytuacja inaczej wygląda w opiniach zaangażowanych stron, forum chyba nie podlega jakieś cenzurze w formie : " nie krytykujemy reklamodawcy lub sponsorów ", chyba, że się mylę :)
Peace please !

jest pewna różnica między wyrażaniem opinii, oceną i faktem. tomekkos ocenił Cortland na podstawie swoich doświadczeń, czyli nieobiektywnie, bo patrząc przez pryzmat siebie. faktem jest, że nie mógł się dogadać z nimi w kilku kwestiach zatem wystarczyło napisać, że nie jest zadowolony z ich obsługi bo coś tam i, że nie będzie korzystał z ich usług.

Aby była jasność nie jestem stroną w "sporze" tomekkos - Cortland.

#37 ar3kb

ar3kb
  • 4 635 postów
  • SkądSchlesierland - Königshütte/Laurahütte

Napisano 17 września 2011 - 11:03

Co za myślenie? Fakt, że Twój laptop kosztuje 5K oznacza, ze ma byc inaczej trakotowany, niz ten, co kosztuje 1K? Czyli mojego powinni w razie serwisu naprawiać na sali operacyjnej kliniki MSWiA, w białych jedwabnych rękwaiczkach, bo kosztuje 12K??? Oddając sprzęt do serwisu możesz wymagac wypisania protokołu przyjęcia, gdzie uwzględniony zostanie stan wizualny i techniczny sprzętu. Nie ma tu znaczenia ile kosztuje Twoj lap! Co do Cortlandu, wszędzie są ludzie i ludziska. Każda firma posiada ludzi na poziomie i ludzi e jedynie "wyrobników". Oddając cokolwiek do naprawy nie zwalnia Cię to od myślenia. Skoro jestes takim pedantem, dlaczego nie zrobiłeś fotek lub opisu stanu technicznego? Uwazam, że jesteś sam sobie winny i nie bronie tu Cortlandu, ale każdy może przyjść i powiedzieć "nie maiłem rys, chcę nową obudowę". Na dodatek2 dziurki wielkosci igły...sugerujesz, jakby ktos uszkodził Twojego lapa specjalnie, w co juz nie chce mi sie wierzyć. Śmiem twierdzic, ze jesli powstały na etapie serwisowania sprzętu były spowodowane poprzez niedbałość w obchodzeniu się sprzętem powierzonym do naprawy. Kolejna sprawa...update. Skoro jak sam twierdzisz, jestes pedantem, to powinieneś zdawać sobie sprawę z jednego, o czym napisano powyżej "każdy producent zaleca aktualizację oprogramowania zawsze na najnowszą". Co do stwierdzenia "który działa szybciej", to jakieś nieporozumienie ze strony pytającego...pracownik firmy Cortland,iSpot czy innej ZAWSZE ZALECI NAJNOWSZA AKTUALIZACJĘ! p.s. Cortland Katowice jak dla mnie pozostaje miejscem godnym polecenia. Nie generalizujmy w okreslaniu firmy a jedynie w opiniowaniu konkretnego miejsca serwisowego. Jak widac...wszystko zalezy od miejsca i ludzi.

#38 goodboy25

goodboy25
  • 4 354 postów
  • SkądWaWa

Napisano 17 września 2011 - 11:03

być może jakiś kierownik się zdenerwuje i zacznie wymagać od swoich pracowników tyle ile się wymaga od obsługi Biedronki:D

Liczysz na reakcję i zmianę - wklejaj tutaj korespondencję z Cortlandem. Zjawią się tu szybciej niż Ci się wydaje :) Sam kiedyś miałem podobną zabawę z serwisem SAD i wiedziałem jak to rozegrać. Temacik na myapple z opisem historii i powklejane dowody. Zjawił się manager ówczesnego Sadu. iPod touch został natychmiast wymieniony na nowy.

A z tymi wymaganiami to jest problem, bo wiem, że piszesz ironicznie. Cały ten temat to jest żal, że oto nabywcy drogiego wypasionego sprzetu Apple nie spotykają się w salonach sprzedaży z odpowiednią i należytą jakością obsługi "na miarę tego sprzętu i jego ceny". Spotykają się z obsługą biedronkową i jest wielki żal i płacz, bo jak to przecież tyle zapłaciliście a teraz tak was traktują buuuuu jakie to smutne. Prędzej żale wylewać powinniście do managerów i wpłaścicieli tych saloników, że takich a nie innych pracowników zatrudniają i dlaczego takich a nie innych. Bo to jest ich wina, a nie tych nieszczęsnych chłopaków za 1500zł, którzy nie zostali odpowiednio przeszkoleni, są wyzyskiwani i jeszcze mają mieć motywacje do pracy z uśmiechem i robienia dobrze każdemu klientowi? Przecież to są jaja jakieś. Nikomu z Was by się nie chciało w takich okolicznościach, a oczekujecie tego od nich :D

@ArrasB
Oczywiście, że tak, dziwisz się? Inna obsługa jest w H&M, a inna obsługa jest w salonie Armani. Inna obsługa zwykłego klienta detalicznego w okienku jakiegoś banku, a inna private bankingu z określonym stanem konta. Podobnie ma się rzecz z samochodami i praktycznie każdą branżą. Cortland, iSpot pozycjonują się jako salony z wyższą kulturą jakości obsługi, tak przynajmniej wynikałoby z ich wizerunku. Tak też jest w salonach Apple na świecie, ale nie u nas. U nas ta obsługa w Cortlandach i iSpotach niczym się nie różni od obsługi pracownika działu komputery w supermarkecie, bo tak samo zarabiają i nie są odpowiednio przeszkalani = totalny brak motywacji i rotacja jak cholera.

#39 tomekkos

tomekkos
  • 815 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 września 2011 - 11:19

Oświadzcenie: 1. Opisałem tu zdarzenia z serwisem Cortlandu w Warszawie ul Bitwy Warszawskiej i sytuację mailową z serwisem Cortlandu w Poznaniu. 2. Zdarzenia opisałem, załączniki przesłałem do Oddziału Cortlandu w Poznaniu kierowane do Kierownictwa. 3. Sklep internetowy Cortlandu zasze wywiązywał się dobrze i z miłą obsługą 4. Serwis w Warszawie WIEDZIAŁ, że mogę dodać pamięci. 5. Nie mam wiedzy na temat jakości usług innych oddziałów, serwisów, sklepów firmowanych jako Cortland. Podpisano Tomasz Kosiorek Pa! T ps. ale będę kupował tak by mnie więcej to nie spotkało, żebym nie tracił czasu, pieniędzy i nerwów Życzę miłego łikendu i idę kupować w miłęj atmosferze jabłka:D T ja też nie zawsze byłem grafikiem (16 lat wstecz i dalej) i pracowałem w różnych miejscach za różne piniądze... ale nie odnosiłem się tak do nikogo

#40 goodboy25

goodboy25
  • 4 354 postów
  • SkądWaWa

Napisano 17 września 2011 - 11:26

No a dowody? Gdzie ta mailowa korespondencja?

#41 igiel

igiel
  • 1 141 postów
  • SkądLondon, UK

Napisano 17 września 2011 - 12:16

Liczysz na reakcję i zmianę - wklejaj tutaj korespondencję z Cortlandem. Zjawią się tu szybciej niż Ci się wydaje :) Sam kiedyś miałem podobną zabawę z serwisem SAD i wiedziałem jak to rozegrać. Temacik na myapple z opisem historii i powklejane dowody. Zjawił się manager ówczesnego Sadu. iPod touch został natychmiast wymieniony na nowy.

A z tymi wymaganiami to jest problem, bo wiem, że piszesz ironicznie. Cały ten temat to jest żal, że oto nabywcy drogiego wypasionego sprzetu Apple nie spotykają się w salonach sprzedaży z odpowiednią i należytą jakością obsługi "na miarę tego sprzętu i jego ceny". Spotykają się z obsługą biedronkową i jest wielki żal i płacz, bo jak to przecież tyle zapłaciliście a teraz tak was traktują buuuuu jakie to smutne. Prędzej żale wylewać powinniście do managerów i wpłaścicieli tych saloników, że takich a nie innych pracowników zatrudniają i dlaczego takich a nie innych. Bo to jest ich wina, a nie tych nieszczęsnych chłopaków za 1500zł, którzy nie zostali odpowiednio przeszkoleni, są wyzyskiwani i jeszcze mają mieć motywacje do pracy z uśmiechem i robienia dobrze każdemu klientowi? Przecież to są jaja jakieś. Nikomu z Was by się nie chciało w takich okolicznościach, a oczekujecie tego od nich :D

@ArrasB
Oczywiście, że tak, dziwisz się? Inna obsługa jest w H&M, a inna obsługa jest w salonie Armani. Inna obsługa zwykłego klienta detalicznego w okienku jakiegoś banku, a inna private bankingu z określonym stanem konta. Podobnie ma się rzecz z samochodami i praktycznie każdą branżą. Cortland, iSpot pozycjonują się jako salony z wyższą kulturą jakości obsługi, tak przynajmniej wynikałoby z ich wizerunku. Tak też jest w salonach Apple na świecie, ale nie u nas. U nas ta obsługa w Cortlandach i iSpotach niczym się nie różni od obsługi pracownika działu komputery w supermarkecie, bo tak samo zarabiają i nie są odpowiednio przeszkalani = totalny brak motywacji i rotacja jak cholera.


Wiesz, generalnie masz rację- niska pensja to brak motywacji pracownika do "dodatkowego wysiłku" , ale jednak z 2 strony to jest jego praca i skoro już się jej podjął to powinien wykonywać to dobrze.
A na pewno tak, żeby klient był zadowolony-przecież po to jest pracownik.. Jeśli się nie podoba albo nie chce to przecież nikt go nie zmusza do tej pracy

#42 tomekkos

tomekkos
  • 815 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 września 2011 - 12:43

No a dowody? Gdzie ta mailowa korespondencja?

a widzisz tu kogoś kto podaje się za kierownika sklepu Cortlandu bądź widzisz tu jakiś sąd?
Cortland dostał co trzeba, tu są posty i opisy nie widzę powodu upubliczniać wszystkiego i wszystkim.

wróciłęm z zakupów- Pani w mięsnym była miła, na targu wszyscy traktowali mnie odpowiednio i byli mili, w innych sklepach sprzedający też byli ok- choć na pewno wszystkie te osoby nie zarabiają więcej niż sprzedawcy Cortlandu...

#43 goodboy25

goodboy25
  • 4 354 postów
  • SkądWaWa

Napisano 17 września 2011 - 12:57

@igiel
Światem rządzi kasa, a nie to co być powinno. Jeśli pracownik nie dostanie przyzwoitej pensji to nie będzie się starał, choćby nie wiem co. Tak jak Ty jako klient oczekujesz wysokiej jakości obsługi, bo płacisz za sprzęt i to jest twój punt widzenia i twój interes, tak pracodawca płaci pensje pracownikowi, tylko, że jeżeli mu płaci jałmużnę to nie może oczekiwać wysokich standardów obsługi klienta i tutaj z kolei jest to interes tego nieszczęsnego pracownika, który nie będzie miał motywacji do dobrej pracy i naprawdę będzie mu to zwisało, że Ty jako klient masz inny punkt widzenia. Często wielu z tych pracowników nie ma możliwości pracować na lepszym stanowisku i traktują to jako najgorszy ochłap lub przejściową pracę do czasu znalezienia lepszej. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo tak jest wszędzie, taki mamy obecnie cudowny kapitalizm wg. polskich standardów.

Ja już się dawno przyzwyczaiłem, że wchodząc do polskich sklepów nie mam po co pytać pracowników w żadnej sprawie. Kontakt z nimi ograniczam jedynie do samej transakcji kupna. Nigdy nie pytam o cechy produktów ani nie wdaję sie w żadne gadki, traktuję ich jak niewidzialnych. O wszystkim co mnie interesuje dowiaduję się przez Internet z różnych testów i na forach, jak również czasami od znajomych. Zaś w przypadku potrzeby serwisowania znam swoje prawa i je egzekwuje bez zbędnych emocji i wdawania się w słowne potyczki z personelem sklepu. Wam polecam podobne podejście :)

---------- Wpis dodano o 13:57 ---------- Poprzedni wpis dodano o 13:49 ----------

a widzisz tu kogoś kto podaje się za kierownika sklepu Cortlandu bądź widzisz tu jakiś sąd?
Cortland dostał co trzeba, tu są posty i opisy nie widzę powodu upubliczniać wszystkiego i wszystkim.

A to błąd, bo powinieneś upublicznić, w końcu to nie tajemnica państwowa... a korespondencja na linii klien-sklep nie jest korespondencją prywatną, tylko handlową z podmiotem gospodarczym, więc jak najbardziej możesz wklejać. Inaczej wszystko to co piszesz to tylko gołe słowa bez poparcia i wiarygodność całej sprawy na tym bardzo cierpi. Jeśli pracownicy sklepu byli chamscy to wykaż to, poprzyj odpowiednimi cytatami.

wróciłęm z zakupów- Pani w mięsnym była miła, na targu wszyscy traktowali mnie odpowiednio i byli mili, w innych sklepach sprzedający też byli ok- choć na pewno wszystkie te osoby nie zarabiają więcej niż sprzedawcy Cortlandu...

Dwa światy. Pani z mięsnego reprezentujaca zwykle epokę PRL, przeważnie już w konkretnym wieku bez wielkich ambicji i marzeń na przyszlość vs młode pokolenie ludzi wykształconych, ambitnych, chętnych do twórczej pracy pełnej rozwoju, znajdujący robotę za 1500zł w Cortlandzie itp. Pani z mięsnego to ktoś pogodzony ze swoim losem, która swoje najlepsze lata ma już za sobą i małe ma szanse na lepszy byt, a ta druga grupa jest pełna goryczy, żalu i nienawiści do obecnego systemu pracy i płacy w Polsce. Widzisz różnicę? :) Możnaby nt. temat cale eseje pisać z psychologii człowieka odnajdującego się w określonej rzeczywistości społeczno-gospodarczej. Pracowników salonów komputerowych z super podejściem, radosnych i przepełnionych chęcią zrobionia Ci dobrze raczej wielu nie znajdziesz, bo to jest inne pokolenie, które reprezentuje inne podejście do świata i oczekiwania niż "Pani z mięsnego".

#44 tomekkos

tomekkos
  • 815 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 września 2011 - 13:05

@igiel
Światem rządzi kasa, a nie to co być powinno. Jeśli pracownik nie dostanie przyzwoitej pensji to nie będzie się starał, choćby nie wiem co. Tak jak Ty jako klient oczekujesz wysokiej jakości obsługi, bo płacisz za sprzęt i to jest twój punt widzenia i twój interes, tak pracodawca płaci pensje pracownikowi, tylko, że jeżeli mu płaci jałmużnę to nie może oczekiwać wysokich standardów obsługi klienta i tutaj z kolei jest to interes tego nieszczęsnego pracownika, który nie będzie miał motywacji do dobrej pracy i naprawdę będzie mu to zwisało, że Ty jako klient masz inny punkt widzenia. Często wielu z tych pracowników nie ma możliwości pracować na lepszym stanowisku i traktują to jako najgorszy ochłap lub przejściową pracę do czasu znalezienia lepszej. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo tak jest wszędzie, taki mamy obecnie cudowny kapitalizm wg. polskich standardów.

Ja już się dawno przyzwyczaiłem, że wchodząc do polskich sklepów nie mam po co pytać pracowników w żadnej sprawie. Kontakt z nimi ograniczam jedynie do samej transakcji kupna. Nigdy nie pytam o cechy produktów ani nie wdaję sie w żadne gadki, traktuję ich jak niewidzialnych. O wszystkim co mnie interesuje dowiaduję się przez Internet z różnych testów i na forach, jak również czasami od znajomych. Zaś w przypadku potrzeby serwisowania znam swoje prawa i je egzekwuje bez zbędnych emocji i wdawania się w słowne potyczki z personelem sklepu. Wam polecam podobne podejście :)

---------- Wpis dodano o 13:57 ---------- Poprzedni wpis dodano o 13:49 ----------


A to błąd, bo powinieneś upublicznić, w końcu to nie tajemnica państwowa... a korespondencja na linii klien-sklep nie jest korespondencją prywatną, tylko handlową z podmiotem gospodarczym, więc jak najbardziej możesz wklejać. Inaczej wszystko to co piszesz to tylko gołe słowa bez poparcia i wiarygodność całej sprawy na tym bardzo cierpi. Jeśli pracownicy sklepu byli chamscy to wykaż to, poprzyj odpowiednimi cytatami.


Dwa światy. Pani z mięsnego reprezentujaca zwykle epokę PRL, przeważnie już w konkretnym wieku bez wielkich ambicji i marzeń na przyszlość vs młode pokolenie ludzi wykształconych, ambitnych, chętnych do twórczej pracy pełnej rozwoju, znajdujący robotę za 1500zł w Cortlandzie itp. Pani z mięsnego to ktoś pogodzony ze swoim losem, która swoje najlepsze lata ma już za sobą i małe ma szanse na lepszy byt, a ta druga grupa jest pełna goryczy, żalu i nienawiści do obecnego systemu pracy i płacy w Polsce. Widzisz różnicę? :) Możnaby nt. temat cale eseje pisać z psychologii człowieka odnajdującego się w określonej rzeczywistości społeczno-gospodarczej. Pracowników salonów komputerowych z super podejściem, radosnych i przepełnionych chęcią zrobionia Ci dobrze raczej wielu nie znajdziesz, bo to jest inne pokolenie, które reprezentuje inne podejście do świata niż "Pani z mięsnego".

dowody mailowe to po pierwsze nie wszystko- są jeszcze świadkowie, kto mi nie wierzy to jego sprawa, może sam się przekona- Cortland dostał wszystkie maile oraz skargi z opisami zaistniałych sytuacji- czy pracownik Cortlandu odbierający maile je przekazał kierownictwu?
pani z mięsnego często się jeszcze uczy i ma nie więcej jak 20 lat, tak samo mnóstwo innych sprzedawców a ciekaw jestem jakie to wykształcenie nie pozwalające traktować z szacunkiem klienta ma pracownik Cortlandu?
Ja też kształcąc się pracowałem w obuwniczym i sportowym i nie zaobserwowałem podobnego zjawiska...
Edit: z mojej strony to wszystko, musiałem bardzo wcześnie w łaściwie w nocy wstać a teraz się zdrzemnę

#45 mupl

mupl
  • 20 postów

Napisano 17 września 2011 - 13:40

Ja nie mogę powiedzieć złego słowa n/t. serwisu Cortland w Poznaniu. W MBP miałem wymienianą płytę główną w ramach programu naprawczego (po gwarancji), naprawa zakończyli po kilku dniach. Co prawda musiałem wrócić na poprawkę usterki, którą zobaczyłem dopiero w domu, lecz usunęli mi ją tego samego dnia dodatkowo w ramach rekompensaty wymienili jeden element, którego nie zgłaszałem przy oddawaniu laptopa. Więc mogę śmiało polecić każdemu serwis Apple'a w Poznaniu.

#46 ar3kb

ar3kb
  • 4 635 postów
  • SkądSchlesierland - Königshütte/Laurahütte

Napisano 17 września 2011 - 19:57

Nie czepiam się, ale Goodboy25 ma rację, albo się jest albo nie / rzetelnym / i potrafi sie udowodnic to, o czym pisze. Klikanie kilku zdań jaki ten świat jest niesprawiedliwy nie wnosi nic, wpierw wykazać należałoby w czym tak właściwie przejawia sie ta niesprawiedliwośc i umiejętnie to wszystko potwierdzić dowodami. Nie wnikam w prawdziwość zdarzenia, zapewne coś w tym jest. Ale pisanie w nagłówku , że Cortland jest do bani, motywować swój błąd w odniesieniu do sposobu składania reklamacji w ramach gwarancji faktem, ze to komputer za 5K jest conajmniej dziwne. Uważam, że gdybyś miał jakiekolwiek dowody na fakt, że Twój komputer wrócił z serwisu zniszczony, nie ma sprawy. Zapewne ponad połowa tego forum wsparłaby Cię w Twoich "bojach". Niestety, ale niedpoatrzenie jest po Twojej stronie, nie ma żadnych absolutnie dowodów winy serwisu w/w z nagłówka firmy. Uważam, że szkodzisz swoim wpisem całej firmie Cortland, a firma jak dla wielu tutaj Forumowiczów jest jedna z lepszych na rynku, czego dowodem juz wiele razy były posty o tym. Nie mozna wskazywać palcem gdy sie samemu popełni błąd, nie mozna przy tym błedu w całej swojej postaci przezucić w swym ciężarze na druga strone i jeszcze ją obsmarować na forum. Jak dla mnie nie powinno byc na to miejsca. Nie mieszajmy do tego sprzedawców serka topionego, mięsnych pasztecików lub waty cukrowej. Piszemy o konkretnej sytuacji, w której winę ponoszą obie strony z faktem bezspornym, że Cortland w tym przypadku nie ma potrzeby poczuwać sie do winy. Nie jestem pracownikiem w/w firmy, nie byłem i nie będę...ale ciut w tym wszystkim brakuje ze strony Szanownego Kolegi zrozumienia, że sam popełnił fatalny błąd, który odbił sie w skutkach na jego osobie. Owszem temat wazny, ale jakże chybiony. Należało opisac sytuacje przez pryzmat tego, że NALEŻY ZWRACAC UWAGĘ NA PROTOKÓŁ PRZYJĘCIA, bo moga nastąpić problemy...a nie przejechać się po cenionej firmie jak po Burku zza roga / wybaczcie mi wszelkiej maści "Burki" ;)/. Pozdrawiam.

#47 tomekkos

tomekkos
  • 815 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 września 2011 - 21:22

Nie czepiam się, ale Goodboy25 ma rację, albo się jest albo nie / rzetelnym / i potrafi sie udowodnic to, o czym pisze.
Klikanie kilku zdań jaki ten świat jest niesprawiedliwy nie wnosi nic, wpierw wykazać należałoby w czym tak właściwie przejawia sie ta niesprawiedliwośc i umiejętnie to wszystko potwierdzić dowodami.
Nie wnikam w prawdziwość zdarzenia, zapewne coś w tym jest. Ale pisanie w nagłówku , że Cortland jest do bani, motywować swój błąd w odniesieniu do sposobu składania reklamacji w ramach gwarancji faktem, ze to komputer za 5K jest conajmniej dziwne.
Uważam, że gdybyś miał jakiekolwiek dowody na fakt, że Twój komputer wrócił z serwisu zniszczony, nie ma sprawy.
Zapewne ponad połowa tego forum wsparłaby Cię w Twoich "bojach".
Niestety, ale niedpoatrzenie jest po Twojej stronie, nie ma żadnych absolutnie dowodów winy serwisu w/w z nagłówka firmy.
Uważam, że szkodzisz swoim wpisem całej firmie Cortland, a firma jak dla wielu tutaj Forumowiczów jest jedna z lepszych na rynku, czego dowodem juz wiele razy były posty o tym.
Nie mozna wskazywać palcem gdy sie samemu popełni błąd, nie mozna przy tym błedu w całej swojej postaci przezucić w swym ciężarze na druga strone i jeszcze ją obsmarować na forum.
Jak dla mnie nie powinno byc na to miejsca.
Nie mieszajmy do tego sprzedawców serka topionego, mięsnych pasztecików lub waty cukrowej. Piszemy o konkretnej sytuacji, w której winę ponoszą obie strony z faktem bezspornym, że Cortland w tym przypadku nie ma potrzeby poczuwać sie do winy.
Nie jestem pracownikiem w/w firmy, nie byłem i nie będę...ale ciut w tym wszystkim brakuje ze strony Szanownego Kolegi zrozumienia, że sam popełnił fatalny błąd, który odbił sie w skutkach na jego osobie.
Owszem temat wazny, ale jakże chybiony. Należało opisac sytuacje przez pryzmat tego, że NALEŻY ZWRACAC UWAGĘ NA PROTOKÓŁ PRZYJĘCIA, bo moga nastąpić problemy...a nie przejechać się po cenionej firmie jak po Burku zza roga / wybaczcie mi wszelkiej maści "Burki" ;)/.
Pozdrawiam.

Hmmmm.... Ja na miejscu Autora wątku znalazłbym świadka który znał i widział maca przed serwisem i założył sprawę za zniszczenie mienia czy coś takiego. Dlaczego serwis który uszkodzi sprzęt a nie spisze jakiegoś tam protokołu ma nie czuć się winny? Bo Klient może nie założył podsłuchu w swoim sprzęcie, nie obfotografował go itp itd?
Być może to pracownik ma obowiązek taki protokół sporządzić być może nie ale nie sądzę by był to obowiązek klienta a mienie JEST zniszczone.
NIE MA W TYM TWOJEJ WINY- nie daj se wmówić, że jak nie złapiesz " złodzieja na gorącym to złodziej jest niewinny"- wal do sądu jak możesz. Najlepiej by dało się to jakoś karnie ścigać, znajdź jakiś tam pragraf świadków i tyle.

Nie przejmuj się tym, że ktoś pisze, że "firma szacowna", czy Cię wesprze czy nie- to wszystko to rzecz względna.
Pamiętam, że kiedyś sąd zajmował się sprawą zniszczenia wiaderka za 20 PLN więc na pewno zajmie się i Twoją.
Dla jednych szacowna a kilku innych się z Tobą zgodzi i dobrze, że założyłeś wątek- jak pisałem po to jest internet i żyjemy w innych czasach- ważne by Cortland to sobie uświadomił
Pozdrawiam
T

ps. zapomniałem o jeszcze jednej sprawie jaką miałem z Cortlandem:
W katalogach Cortlandu było napisane, że :... wszystkie monitory EIZO gwarantują wierne odwzowrowanie kolorów..." więc kupiłem monitor EIZO za blisko 6k i z jednej strony obraz był zielony a zdrugiej czerwony.
Wsłałem kilka maili po których próbowali mnie zbyć, że mam z tą tęczą żyć. Zadzwoniłem do Cortlandu z AWANTURĄ, że "towar nie zgodny z opisem" w domyśle "sąd" i mi wymienili za dopłątą 1k na taki który wyświetlał poprawnie.
nie musisz znać żadnych procedur serwisowych a oni nie mają prawa zniszczyć sprzętu.

#48 maziboss

maziboss
  • 550 postów
  • SkądTychy

Napisano 20 września 2011 - 11:11

W katalogach Cortlandu było napisane, że :... wszystkie monitory EIZO gwarantują wierne odwzowrowanie kolorów..." więc kupiłem monitor EIZO za blisko 6k i z jednej strony obraz był zielony a zdrugiej czerwony.
Wsłałem kilka maili po których próbowali mnie zbyć, że mam z tą tęczą żyć. Zadzwoniłem do Cortlandu z AWANTURĄ, że "towar nie zgodny z opisem" w domyśle "sąd" i mi wymienili za dopłątą 1k na taki który wyświetlał poprawnie.
nie musisz znać żadnych procedur serwisowych a oni nie mają prawa zniszczyć sprzętu.


A nie pomyślałeś że był to felerny egzemplarz EIZO ? Dlaczego od razu winisz Cortland ? Jesteś z Wawy trzeba było osobiście przyjechać, zobaczyć monitor i wtedy się zdecydować...

#49 madmax332-802bc1e3e2

madmax332-802bc1e3e2
  • 7 682 postów

Napisano 20 września 2011 - 12:56

Generalnie nie ma nad czym dyskutować - oddając sprzęt do naprawy powierzamy także pod jego postacią część własnego dobra materialnego. W teorii serwisanci powinni oddać go w stanie z dnia przyjęcia do naprawy - tylko jaki on był w chwili przyjęcia ? Nikt nie będzie bawił się w związku z tym w zgadywanki i dociekania jeśli nie ma na to żadnych dowodów (pisemnych lub jakichkolwiek innych) - więc w naszym szeroko pojętym interesie jest umieszczenie stosownego opisu w protokole przyjęcia sprzętu do naprawy, oraz dokonanie stosownych oględzin przed jego odbiorem z serwisu. Inaczej będzie to czysta loteria - jeden będzie miał szczęście, a inny nie. Wypisywanie tekstów o zarobkach i motywacji do pracy serwisantów nie ma tu żadnego uzasadnienia.

#50 tomekkos

tomekkos
  • 815 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 20 września 2011 - 17:41

A nie pomyślałeś że był to felerny egzemplarz EIZO ? Dlaczego od razu winisz Cortland ? Jesteś z Wawy trzeba było osobiście przyjechać, zobaczyć monitor i wtedy się zdecydować...

ło jezu człowieku wiem co pisze przestań się czepiać i dawać mi rady- jak tak napisałem to tak było.
cze
ja już tu nie zaglądam prawie więc nie adresujcie już nic do mnie bo tego nie przeczytam
gwoli wyjaśnienia EIZO bez układu kontrolującego kolor itp na całej powierzchni matrycy wyświetla z jednej zielony a z drugiej czerwony (po skalibrowaniu przynajmniej). Dopłaciłem wymieniłem na CG z tym układem a w katalogach ta wada jest wyraźniej zaznaczona
koniec i kropka i mnie tu nie ma




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych