[1084]

Oczywiście jest Glossy na 100% sprawdzone.

Szkoda że nie zrobiłeś zdjęć.

[Iro]

Szkoda że nie zrobiłeś zdjęć.

Proszę bardzo.

http://www.youtube.com/watch?v=CnI3kpaWEIU&feature=related

[iron.gery]

rzeczywiście, muszę przyznać że się myliłem...

[CEHM]

wspaniale, ale witamy w Polsce.
W Ugandzie mogli nawet nie przewidzieć czegoś takiego jak EULA, tylko co to zmienia?

Zmienia duzo. Np. pokazuje, ze slepa wiara w waznosc zapisow EULA jest jak najbardziej nie na miejscu. Jest ekspertyza prawna dotyczaca Polski? Jest.

[caldoran]

A mi się nie wydaje byś miał rację, nie po to powstała umowa licencyjna użytkownika końcowego (czym jest właśnie EULA), żeby jej zapisy były nieważne. Wskaż mi proszę podstawę prawną w polskim prawie, paragraf, artykuł, który jednoznacznie mówi, że umowa licencyjna nie ma zastosowania w Polsce, co jest jednoznaczne z tym, że u nas masz prawo korzystać dowolnie z oprogramowania, można je powielać, zawłaszczać itp. Bo sorry, ale nie istnieje coś takiego jak to co mówisz, że niektóre zapisy, które sobie wybieracie nie obowiązują, a inne obowiązują. Umowa to umowa, akceptujesz - masz prawo korzystać, nie akceptujesz, cóż, po co kupowałeś.. Jednocześnie zapytaj ludzi od Prawa autorskiego czy zapisy licencyjne umów użytkownika końcowego są u nas nieważne. Ciekaw jestem co Ci odpowiedzą. Jeśli miałbyś rację, nikt nie mógłby sprawdzać oryginalności oprogramowania, legalności itp. bo na jakiej podstawie? Umowy licencyjnej, której zapisy są wg Ciebie nieważne? I wg mnie nie ma znaczenia czy to umowa cywilnoprawna czy jakaś inna, jeśli łamiesz jej zapisy, łamiesz prawo. A co do Adobe w wersji studenckiej - wolę zapłacić za pakiet te 1600 zł i móc korzystać z niego komercyjnie niż kupować za 350 tylko w celach edukacji;p wg mnie cena nie jest w żaden sposób wygórowana. A co do porównania to na tym wyliczeniu wciąż brakuje paru elementów, przez co nie do końca jest miarodajne. PS. Może trochę uogólniony ten mój post, ale z grubsza mówi o tym, co powiedział Roberto i jakie jest moje zdanie. Jednakże podczas instalacji masz obowiązek przeczytać umowę licencyjną. Jeśli nie odpowiadają Ci jej zapisy, możesz się nie zgodzić na nią, wtedy nie dostaniesz licencji i będziesz używał bezprawnie. Akceptując jednocześnie zgadzasz się na warunki korzystania z licencji.

[CEHM]

A mi się nie wydaje byś miał rację, nie po to powstała umowa licencyjna użytkownika końcowego (czym jest właśnie EULA), żeby jej zapisy były nieważne.

W przypadku Polski jest ekspertyza. Oczywiscie kazdy moze pojsc do prawnika i udowodnic, ze jest niewlasciwa.

W Niemczech EULA jest niewazna, jesli nie jest przedstawiona klientowi przed kupnem.

[caldoran]

My nie jesteśmy Niemcy:). U nas, jeśli używasz niezgodnie z warunkami EULA to Cię raczej adwokat nie uratuje, tak sądzę. I nie pomogą tu żadne podparcia, u nas jest to po prostu niezgodne z prawem. A co do wersji studenckiej CS4 to chyba jakaś tam była, ale u nas chyba tylko jako Edu.. Nie pamiętam już bo od kiedy pojawiło się Adobe CS5 S&T Edition, całą uwagę skupiłem na tym:). Pozdrawiam.

[Roberto]

CEHM - jaka ekspertyza?

[CEHM]

CEHM - jaka ekspertyza?

Funkcja szukaj nie dziala? Odnajdz, pogadaj z osoba, ktora ja zlecila i moze Tobie przysle.

[Roberto]

ach, czyli to ta której jak się domyślam sam nie widziałeś na oczy? czy może tobie została ona podesłana?

[CEHM]

ach, czyli to ta której jak się domyślam sam nie widziałeś na oczy?
czy może tobie została ona podesłana?

Napisz, poczytaj, potem pogadamy.

[Roberto]

do odp. na te 2 pytanie nie potrzebuję niczego do czytania.

[CEHM]

do odp. na te 2 pytanie nie potrzebuję niczego do czytania.

Tak,wiemy, kto nalezy do grona wyznawcow.

eot

[Roberto]

normalna dyskusja ja widzę cię przerasta? szkoda.

[CEHM]

normalna dyskusja ja widzę cię przerasta?
szkoda.

Tlumaczylem tobie cos o EULA, a ty dalej swoje i nie dopuszczasz mozliwosci, ze ona lub jej zapisy w Europie sa niewazne. Podalem tobie przyklad firmy, ktora na Starym Kontynencie legalnie i poza zasiegiem prawnikow Apple instaluje OS X, a ty dalej swoje. Po prostu nie chce mi sie gadac do sciany.

[trenneman]

Tlumaczylem tobie cos o EULA, a ty dalej swoje i nie dopuszczasz mozliwosci, ze ona lub jej zapisy w Europie sa niewazne. Podalem tobie przyklad firmy, ktora na Starym Kontynencie legalnie i poza zasiegiem prawnikow Apple instaluje OS X, a ty dalej swoje. Po prostu nie chce mi sie gadac do sciany.

A w Wielkiej Brytanii też? Fajne te twoje uogólnienia, tylko trochę nieprawdziwe.
W sprawie firmy o której tak chętnie piszesz - gdyby stanowiło to jakiś problem dla Apple z biznesowego punktu widzenia to sądzisz że tak trudno zmienić warunki sprzedaży w sposób dostosowany do niemieckiego prawa?

[Roberto]

CEHM - podpierasz się jakąś ekspertyzą. Więc pytam się czy ją widziałeś na oczy, czy jesteś w stanie ją przedstawić. Poza tym - naprawdę uważasz, że te wszystkie wielkie firmy, wydające grubą kasę na licencje na oprogramowanie nie mają swoich prawników, którzy by im powiedzieli że mogą zaoszczędzić grubą kasę na różnych programach bo ich licencje można sobie wsadzić? Dopuszczam możliwość, ale możliwość to za mało, nie uważasz? Dlatego chciałbym jakiegoś dowodu. Co z tego, że w niemczech są takie zapisy? Nasze prawo (szczególnie autorskie) się różni. no i co z twoim EOT'em?