Rzeczywistość współcześnie pokazuje, iż właśnie o to chodzi w tym cyrku przez niektórych nazywanym sakramentem...wam chyba trochę się pomyliło o co chodzi w Sakramencie Komunii Św...
a najlepsze ze 8latek sobie "zażyczył"

Prezenty komunijne (było iPad na komunie)
#26
Posted 16 May 2010 - 11:07
#27
Posted 16 May 2010 - 11:14
#28
Posted 16 May 2010 - 11:16
Chyba, że rzeczony komunistaKabaret na co takiemu dzieciakowi ipad itp bajery ?
imo ipod to tez fail.Juz lepiej kupić laptopa


#29
Posted 16 May 2010 - 11:22


#30
Posted 16 May 2010 - 11:24
#31
Posted 16 May 2010 - 11:35
#32
Posted 16 May 2010 - 11:36
Powiem szczerze, że wielu rodziców mnie szokuje. Moja córka (obecnie 11 lat) na komunię dostała rower i była szczęśliwa. Kupowanie iPada, laptopa czy quada (widzę taki standard obecnie) uważam za krańcową głupotę.
#33
Posted 16 May 2010 - 11:38
8 lat - iPad
10 lat - ortopeda
a pozniej to juz same problemy
pamietajmy ze dziecko 8 letnie nie bedzie sie dobrze rozwijac fizycznie trzymajac iPada na kanapie popijajac Kubusia)))
rower zdecydownie, albo niech ten ipod na szyje)))
Absolutnie się z Tobą zgadzam.
#34
Posted 16 May 2010 - 12:06

#35
Posted 16 May 2010 - 12:17
#36
Posted 16 May 2010 - 12:30

#37
Posted 16 May 2010 - 12:39
#38
Posted 16 May 2010 - 12:46
#39
Posted 16 May 2010 - 12:47
#40
Posted 16 May 2010 - 13:05
#41
Posted 16 May 2010 - 13:08

#42
Posted 16 May 2010 - 13:08
#43
Posted 16 May 2010 - 13:11
#44
Posted 16 May 2010 - 13:21
#45
Posted 16 May 2010 - 13:49
#46
Posted 16 May 2010 - 13:56

Złoty łańcuszek (nie nosiłem wtedy bo się bałem, że się zerwie.. wiadomo jak to w szkole)
Jakieś pieniądze od dziadków( na spółę z siostrą), za które rodzice kupili nam komputer.
No dobra koniec ze mną

iPad na komunię hmmm..... poroniony pomysł tak samo jak quad czy inne tego typu... wydaje mi się, że nawet iPod Touch to za dużo.
Ale ok dajmy na to: kupiliśmy dziecku ipoda touch.... po "imprezce" dzieciak wyciąga nową zabawkę i wszystko jest super, ale do czasu... no bo jak tu nie pochwalić się tym przed kolegami... Oczywiście rodzice nie pozwalają mu wziąć go do szkoły...no to trzeba pokombinować.... Idzie w poniedziałek do szkoły razem z iPodem którego udało mu się przeszmuglować.... cóż za radość... Oczywiście kumple go "napadli" i zaczynają się hasła typu: "pokaż", "a daj no na chwilę". Może na przykładzie:
Chłopiec (ten po komunii) "C"
Kolego chłopca "K"
K- Daj na chwilę
C- No dobra, masz
K- O ja Cię!!! ale fajny...
Dzwonek na lekcje----
C- Oddasz, bo musimy na lekcje śmigać
K - Masz..
BUM! (upadł)
C- O jej co ty mi z nim zrobiłeś
K- Spoko, nic się nie stało, troszkę się obudowa wgniotła z tyłu ALE DZIAŁA!
C- Uff już się bałem, że coś poważnego się stało
Chłopcy idą do klasy z bananem na (za przeproszeniem) ryju... Oczywiście przy wkładaniu do kieszeni w tłoku, ktoś popycha chłopaka iPod znowu ląduje na ziemi... ale co tam, przecież dalej działa.
No właśnie... ponosi go z tydzień do szkoły i wiadomo jak będzie urządzenie wyglądać. Nie wiadomo, czy w ogóle przetrwa miesiąc.
Bo tak, to wygląda w szkole... każdy pewnie to zna z własnego doświadczenia czy swoich dzieci.
A teraz wyobraźmy sobie, że teki gówniarz będzie chciał zabrać ze sobą iPada i co? włoży go między książki, bo gdzie ma go wsadzić.. walnie kilka razy torbą o ziemię i po cudownym prezencie... a właściwie 2,3k poszło się j*bać.. Więc zastanówmy się co tak na prawdę kupujemy dzieciom na komunię i czasami nie było by lepiej dać kasę.. i niech rodzice mają w tym udział co taki "łebek" sobie zażyczy.
RiQ święta racja! Narodowi się dupach poprzewracało AMEN!

edit:
scurvy_shadow może i są bardziej świadomi tego, czego chcą dostać.. ale nie zawsze to czego chcą jest dla nich dobre... mam na myśli quady (ostatnio popularne na komuniach)... Albo inaczej zastanówmy się czy kupowanie dziecku iPoda, iPada to nie jest zwykłe wywalanie pieniędzy w błoto... bo albo taki dzieciak go zniszczy... albo zwyczajnie mu się znudzi i przeleży większość czasu w szafie między klockami xD
#47
Posted 16 May 2010 - 14:04
robicie problemy niesamowite. "w tylkach sie poprzewracalo" "glupota" i inne...
Sluchajcie. Moj brat w tym roku ma komunie. Dzieciak od malego obsluguje komputer lepiej niz moja matka. Telefon komorkowy zmienil juz z 4 razy (tak prawie samemu za pomoca allegro). W domu ma wszystko, komputer stacjonarny, rowery, aparaty itp itd. I teraz pomyslcie, co dac takiemu dziecku aby sie naprawde cieszylo?
Zrozumcie co poniektorzy, ze czasy sie zmienily i jesli rower byl kiedys sporym luksusem to nie oznacza ze dzieciaki maja nadal tylko to otrzymywac. Zreszta taki argument ze kiedys bylo cos jest na wskros kretynski. Az mam sie ochote zapytac czy Wam sie w tylkach nie poprzewracalo, ze macie takie drogie i mocne komputery/samochody itd. Przeciez kiedys tego nie bylo i wszyscy byli szczesliwi!
A co do pytania co to znaczy, ze dzieciak sobie zazyczyl. Zrozumcie ze obecnie 8/9latkowie sa o wiele, WIELE bardziej samoswiadomi niz dzieciai sprzed 20 lat. I tak, ja chyba rozumiem, ze czlowiek chce kupic dziecku cos z czego bedzie sie dziecko cieszylo wiec po prostu zapytal co by chcialo dostac. Czy to jest az tak abstrakcyjne dla Waszych umyslow???
Ale co to jest w ogóle za argument? uważasz, że rodzice powinni spełniać każdą zachciankę dziecka? porąbane w dzisiejszych komuniach jest właśnie to, że dzieciakom się daje wszystko czego zachcą. Ja swojemu dziecku w wieku lat 8 raczej bym nie kupił "komputera stacjonarnego, rowerów, aparatów itd" czy "4 telefonów komórkowych". Mój brat cioteczny, który jest człowiekiem bardzo zamożnym ma syna w wieku chyba 10 lat i robi co może (z sukcesami), żeby nie wyrósł z niego rozpuszczony dzieciak. Potem właśnie mamy do czynienia z generacją 14-15latków, którzy są pewni, że w życiu dostaną na tacy to czego tylko zachcą. wystarczy się przejść w dowolny dzień tygodnia popołudniu po ulicy Chmielnej w Warszawie i zobaczyć grupę takich właśnie nastolatków...
#48
Posted 16 May 2010 - 16:14
#49
Posted 16 May 2010 - 16:33
#50
Posted 16 May 2010 - 16:43
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users