Na imprezę to się flaszkę zabiera a nie aparaty 
trochę zrobię offtopu.
Jestem biednym studentem w patowej sytuacji.
Nie mam prywatnego kierowcy a ojciec i matka pierwsze co mi powiedzą na hasło "zawieź mnie" to że mnie popier****** i że mam swoje auto więc mam sam swoją dupę zawieźć.
Moja kobieta po mimo posiadania prawa jazdy boi się mojego auta, choć w sumie się nie dziwie bo to Evo IX P03 po remape 417KM 536Nm z zawieszeniem Bilstein i paroma modyfikacjami o których nie będę się rozpisywał.
Autobus to dla mnie żadna alternatywa bo o 22 to ja się dopiero rozkręcam.
A większość znajomych z samochodem ma zazwyczaj do mnie daleko więc na zgarnięcie nie mam co liczyć.
Dlatego jak już nie pije to dokumentuje co robią inni :-D Poza tym taka praca że nigdy nie wiem kiedy będę musiał coś robić a moja fucha polega na dostarczeniu darmowego produktu w konkretne miejsce o konkretnym czasie i udokumentowaniu tego fotograficznie. No mam do tego służbowego Cannona Ixus ale on robi dobre fotki przy bezchmurnej pogodzie, 23.42 stopnia C, zerowym wietrze i wilgotności 79,53%, najlepiej ze statywem. W innych przypadkach wszystko wychodzi zamazane albo prześwietlone :-P
No a wracając do iPhone to jakoś fakt że przy moim używaniu ładuje codziennie nie jest dla mnie problemem. No może gdybym używał baterii od 100% do 0 to dwa dni by pociągnął ale nie lubię sytuacji kiedy rozładuje mi się telefon. Z resztą 3 poprzednie telefony też ładowałem minimum co 2 dni, SE K800i, K700i i T630i przy moim użytkowaniu nie miały za dobrze. Co poza tym, głośnik dla dzieci z gimnazjum i tak jest wystarczający. Na mojej Wish list znalazła by się wersja 64GB, którą z chęcią bym zakupił gdyż z powodu niewiedzy stwierdziłem że 16GB w 3GS mi wystarczy. Teraz wiem że gdybym chciał mieć wszystko na nim to by mi 32 brakło ;-)