Przygladam sie (w duzej mierze z boku) rynkowi foto od +-93 roku. Przez pare podnajmowalem biurko na swojego maka u goscia, ktorego zdjecia mozna ogladac od dawna na bilbordach i w produktach BTL (to sie chyba tak nazywa?). Bylem (malym) wspolnikiem w sredniej wielkosci studio fotograficznym.
Prawdziwe pieniadze w fotografii zarabiasz w reklamie. Twoimi zleceniodawcami sa agencje reklamowe, Twoje prace wisza na ulicach, sa na standach w sklepach. Robisz pare sesji w miesiacu, najtansza to 2-3 tys. zl., normalna 4-8 tys., dobra - ??? Nie masz wiekszych szans zostac takim fotografem
Troche mniejsze pieniadze to fotografia portretowa/modowa dla ekskluzywnych pism kobiecych - Twoj Styl, Pani itp.
Mniejsze dochody to pewnie fotografia kompozycyjna do tych samych pism - potrawy, wnetrza, meble, detale.
Wszystkie te dziedziny wymagaja studio foto - jezeli je masz robisz tez zdjecia katalogowe dla firm i inna "drobnice".
Wszystkie te przyklady to smietanka fotograficzna. 99,99999999% miejsc zajetych.
Jezeli nie masz studia, albo masz studio domowe.
Fotografia slubna/kotletowa - duuuzo bieganiny, zmeczenia, dlugiej obrobki i przyjemne pieniadze. Sluby zaczynaja sie od 700-800 zl (totalnie niska, amatorska cena na czarno), gorna granica - 6 tys. Przecietnie 1300-1800 zl, bardzo dobrze 2500-3000 zl.
Fotografia dla firm - portrety, produkty, wnetrza. Fajna (czasami bardzo fajna) kasa.
Stocki. Znajomy znajomego (fotograf z powyzszego akapitu) potrafil z nich wyciagna 8 tys. zl miesiecznie. Pare(nascie?) tysiecy zdjec wrzuconych do roznych stockow. Inny - 15 tys. USD przez kilka lat.
Reporterka - unikac jak ognia. Nie wiem jakie pieniadze, ale podobno koszmarnie wyniszczajaca i meczaca praca.
Fotoedytor - praca na etat za dobre (chyba) pieniadze, w ciekawym miejscu.
Najlepsza IMO opcja dla poczatkujacego jest czychanie na miejsce asystenta u kogos z czolowki fotografow reklamowych.
Daaawno temu firma bialo-czerwona BIAŁO - CZERWONA / PORTFOLIA wydawala ksiazki z reklamami polskich fotografow. Przynajmniej jeden z nich jest jeszcze na topie Taki asystent uczy sie pracy w duzym studio I POZNAJE LUDZI ZE SWIATKA REKLAMY/MEDIOW.
Po paru latach otwiera swoje studio i ma sporo znajomych w agencjach. Choc z drugiej strony - i tak najlepsze zlecenia trafiaja do Mistrza. (Poznalem 5 asystentow Fotografa - czterech z nich otworzylo swoje studia i robia zdjecia ilustracyjne/kompozycyjne do gazet, piaty skorzystal z kontaktow i znalazl prace w agencji reklamowej).
Przy "laskawym" pracodawcy caly czas mozesz robic sobie mniejsze lub wieksze fuchy - stocki, sluby, portrety.
Fotograf u ktorego wynajmowalem biurko ma teraz wlasne studio W KTORYM moze spokojnie zrobic zdjecia 1-2 samochodom osobowym, ciezarowce pewnie tez. Co ja pisze - on tam fotografuje samochody.
Oczywiscie tacy fotografowie sa w Wawie i moze w 2-3 wiekszych miastach - tu sa agencje reklamowe.
Jezeli gdzies sie pomylilem w ocenie rynku prosze o sprostowanie.
Kontakt z najwiekszymi studiami stracilem ladnych pare lat temu, caly czas mam kumpli z malymi studiami (studio) lub takimi od kotletow, firm i ilustracji do prasy.
Jak zarobić na fotografii?
Started by
oloSS96
, 23 Feb 2010 22:12
53 replies to this topic
#51
Posted 27 March 2010 - 04:24
#52
Posted 27 March 2010 - 09:08
amen
wielu ludzi na rynku web-dev narzeka na gimnazjalistów i studentów "psujących rynek", dziwne że ani ja ani żaden z moich znajomych programistów tego jakoś nie odczuwa. Prawdopodobnie problem polega na tym, że narzekacze sami mają niewiele większe umiejętności niż ci "psujący rynek". Ktoś naprawdę dobry nie będzie narzekać na niedoór roboty czy niskie ceny.
#53
Posted 31 March 2010 - 22:46
tylko że programowanie to zupełnie inna rzecz niż fotografia. do programowania nie wystarczy komputer, trzeba długo się uczyć, mieć specyficzny tok myślenia, łatwo się przestawiać itp.
do fotografii wystarczy aparat i palec, nawet bez oka się obędziesz, w erze cyfrówek napstrykasz miliardy zdjęć a z tych pare/parenaście będzie dobrych, zabłyśniesz i wszyscy będą Cię kochali nawet jak nie będziesz potrafił tego robić,
zdjęcia są jak gusty, na ich temat się nie dyskutuje
#54
Posted 02 April 2010 - 10:42
Bzdura. Fotografia jak kazdy zawod - bez umiejetnosci nic nie zrobisz. Tych pare bedzie i tak marnych, a nikt nie zaplaci, zeby czekac az w koncu wyjdzie.do fotografii wystarczy aparat i palec, nawet bez oka się obędziesz, w erze cyfrówek napstrykasz miliardy zdjęć a z tych pare/parenaście będzie dobrych, zabłyśniesz i wszyscy będą Cię kochali nawet jak nie będziesz potrafił tego robić,
zdjęcia są jak gusty, na ich temat się nie dyskutuje
Zdjecia nie sa jak gusta, zdjecia to zdjecia: dobre, albo zle.
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users