Komentarze SilentPL Usuń wszystkie komentarze

KONKURS - Kolejna nawigacja do walki o podium. Po przeczytaniu recenzji wydaje się być ciekawą alternatywą dla droższego Navigona czy TomTom'a. Interfejs wygląda na bardzo prosty, co jest ogromnie ważne podczas korzystania z aplikacji podczas jazdy. Mało kto ma ochotę zatrzymywać się na poboczu i grzebać w kolejnych poziomach ustawień, aby dokopać się do upragnionej funkcji. Nawigacja godna kupienia!

Wątpię, aby robili taki cyrk z powodu nowego iOS. Obstawiam na Mac App Store, albo kilka nowych funkcjonalności.

Okej, chcesz MacBooka, Twoja wola, ja to szanuje. Ja powiem tak. Myślałem nad kupnem MacBooka, ponieważ mam iPhone, na dodatek komputery są ładne, mają ciekawy system i w ogóle. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie cena. Nie, to nie znaczy, że mnie nie stać. Ja jestem na tyle rozsądną osobą, że nie wydam na kawałek metalowej obudowy 5000zł, bo za takie pieniądze mam sprzęt kosmiczny (który zresztą i tak nie jest mi potrzebny). Apple robi fajne kompy, ale przegina z ceną, a przynajmniej w Polsce. Gdybym mieszkał w USA, gdzie stopa życiowa jest znacznie wyższa niż w naszym kraju, pewnie posiadałbym sporo produktów spod znaku jabłka. Ale w Polsce? Tak jak ktoś powiedział, Apple nie interesuje Polska. Oni mają doskonały rynek zbytu na swoim podwórku w stanach, a w Europie jest nieco inaczej. Apple nie przystosowało się po prostu to sytuacji w Polsce, bo nie oszukujmy się, bogatym państwem na tle innych to my nie jesteśmy.

Bardzo ciekawa dyskusja pojawiła się w komentarzach. Dodam też coś od siebie. Posiadam iPhone 3G, kupiłem go za namową kolegi. W ogóle nie miałem pojęcia czym jest apple, czym są ich komputery i telefony. iPhone zaimponował mi mulit-touchem, łatwościa obsługi sprzętu i generalnie jakości całego urządzenia. Mam ten telefon do dzisiaj i do dzisiaj z niego korzystam. Kupiłem go dwa lata temu na allegro, używanego. Faktem jest, że nie przyjechał do mnie w stanie idealnym, ale do dzisiaj nie miałem z nim żadnych problemów. Pomijam zawiechy systemu, które sam spowodowałem bawiąc się w plikach. Prawda jest jednak taka, że iPhone bez JB jest niczym więcej niż drogą zabawką, na którą jest masę programów, które można sobie KUPIĆ. Biorąc sprzęt Apple, godzisz się na brak flasha i wielu innych rzeczy. Ale jednak go kupujesz, bo jest ciekawym telefonem. Teraz myślę nad zakupem nowego telefonu. Rozpatruję opcję iPhone 4 lub Samsung Wave. Ciężko mi jest rozstać się z iPhonem ze względu na łatwość jego obsługi, funkcje które daje JB etc. Wiadomo, człowiek się przyzwyczaja. Jednak czytając coraz to nowe wiadomości o 4ce, jakie to ten telefon ma problemy, zrażam się do Apple. Nadal nie wiem jednak jaki telefon kupie. Nasuwa się teraz pytanie. Czy będę gotowy zaryzykować i kupię "niezawodny telefon z logiem apple" czy zmienię firmę, spróbuję czegoś nowego i kupię samsunga, z którego mam komputer. Cóż, prawda jest taka, że żadna marka nie jest idealna. W istocie, samego Apple w Apple jest mniej niż połowa. Ekrany do iPhonów produkuje LG, procki, mimo że nazwane Apple A4 są produkowane przy udziale samsunga. Dyski są od Toshiby a pomniejsze podzespoły od jeszcze innych firm. Tak naprawdę płacimy za zlepek owoców pracy chińskich rączek z całego świata, sygnowanych logiem srebrnego jabłka. Nie płacimy za jakość, płacimy za markę. Dlaczego taki telefon jak Samsung Wave, który jest identyczny, a nawet lepszy hardwarowo od iPhone 4 kosztuje 1000zł, a iPhone 4 prawie 3000zł? A no dlatego, że Samsung jest firmą otwartą na wszystkich, każdy może sobie na nią pozwolić. To samo jest z wieloma innymi (Toshiba, Acer, Dell, Sony itd.) Apple zawsze było i będzie firmą dla osób o większych portfelach. Dodatkowo sytuacja w naszym kraju potęguje całe nastawienie do Apple. Wielu ludzi uważa, że mając produkt Apple, staramy się wylansować na burżuja. Być może coś w tym jest. Jestem pewien, że znajdą się osoby, które kupują iPhone i MacBooka również dlatego, że posiadając je stają się "fajniejsi". Każdy sprzęt się psuje. Nie istotne, czy jest to PC z Windowsem, czy MacBook z OSX czy nawet produkt chińskiej myśli technnicznej z nazwą przypominająca bardziej związek chemiczny niż markę. Osoby, które uważają Apple i ich produkty za super sprzęt są zwyczajnie nieobiektywne. Czego nie mam ja, posiadając Samsunga z Windows 7 co ma koleś z MacBookiem i OSX? Mam w środku sprzęt identyczny, a nawet lepszy a zapłaciłem za niego ponad połowę mniej. I co? "Ale Winda długo się ładuje i jest niestabilna i trzeba sporo na niej zrobić, żeby była w pełni sprawna". Gó**o prawda! Windows tak samo jak OSX od razu po włączeniu jest gotowy do pracy. OSX jest poprostu inaczej skonstruowany, ma więcej programów na starcie, co ODBIJA SIĘ NA CENIE. Prawda jest jednak taka, że aby w pełni korzystać z zasobów internetu, programów firm trzecich trzeba poświęcić tyle samo czasu na konfiguracje, co w przypadku windowsa. Nie oszukujmy się. Sprzęty powstawały na Windzie, potem dopiero pojawił się OSX. Połowa programów na Winde nie zadziała na OSX bez specjalnych emulatorów czy modyfikacji plików. To ja się pytam, gdzie wtedy są wszyscy obrońcy Apple? Za 5 tys zł informatyk zbuduje mi takiego laptopa, że macbooka będę mógł wyrzucić za okno. Nie, ja nie jestem heiterem Apple, nie jestem też fanem PC. Ja jestem zwykłym obiektywnym klientem, który nie da sobie wcisnąć marketingowego kitu w ładnym pudełku. Kupując sprzęt mało mnie obchodzi, czy jest tam jabło, gruszka, microsoft, samsung czy inne. Chcę dostać sprzęt sprawny. Apple nie jest święte. Produkują ładne komputery, z innym systemem, całą resztę ciągnie ogromna machina marketingowa. Zauważcie jak Apple promuje swoje produkty, a jak to robią inne firmy. Apple każdy nowy produkt lansuje w postaci wielkiego, przełomowego BUM i niektórzy ludzie są gotowi uwierzyć, że FaceTime to przełmowe odkrycie. Tak, a ja video rozmowy miałem już 4 lata temu w Samsungu z klapką za 400zł. Tak naprawdę, to Apple wydając iphone 4 tylko nadgonił konkurencje. W tym telefonie nie ma nic nowego, czego wcześniej nie byłoby na rynku. Inaczej sprawa ma się do softu. Jednak technika każdego dnia idzie do przodu, a nikt nie da się wygryźć z rynku. Są dobre i ze strony każdej z firm. Jedni nadrabiają marką, jak Apple, inni ceną, jak np. Samsung. Decyzja należy do nas, odbiorców. Tylko nie dajmy się przerobić na fan boyów. Nie wyrywajmy sobie włosów z głowy jak nasze wymarzone telefony się psują, albo nie poćmy się aby uzbierać sporo gotówki na dany gadżet. To firmy mają pracować dla nas, nie my dla firm. Tyle odemnie.

Przeszkolili pracowników? Ciekawe, zapowiada się polskie "Apple Store". Vobis jest drogi...

---------- Wpis dodano o 17:19 ---------- Poprzedni wpis dodano o 17:18 ----------

Przeszkolili pracowników? Hm... zapowiada się polskie "Apple Store". Tyle, że Vobis jest drogi...

@arturcisz

Właśnie o tym mówię. Chyba zanosi się na wycofanie felernych modeli z rynku. No cóż, sami sobie narobili kłopotów, a szkoda.

Znalazłem w sieci ten filmik:

YouTube - Iphone4

Wygląda na to, że albo Polacy nie będą mieli problemów z zasięgiem, albo prezentowany telefon jest tym "szczęśliwym modelem".

Co o tym myślicie?