Dzięki. Właśnie zastanawiałem się czy żal czy szkoda. Mi osobiście tez bardzo szkoda BBy. Moj kolega ma Passporta. Ten telefon ma genialny ekran i bardzo łatwą do opanowania klawiaturę. Nawet się zastanawiałem czy go sobie nie kupić jako drugi. Poza tym bardzo fajny system. Niestety ograniczony małą ilością potrzebnych apek.
Meego to był bardzo ciekawy system.
Za nim Apple wymyślił dotykowy ekran Nokia juz go miała tylko źle chodziło i stwierdzili, że się nie przyjmie. Testowali na symbianie, a jak wiemy syyyymmmmmbbbbiiiiiaaannnn był taki szybki. :P
"Jest mi jednak osobiście BlackBerry, a zwłaszcza smartfonów z systemem BB10."
Cos nie tak z tym zdaniem.
No i powiem (po 17 godzinach zabawy na 6s) że dupy nie urywa. Wydaje mi się, że bateria trochę szybciej schodzi. Ma kilka fajnych zmian ale żeby to było amazing?! To nie. To wyglada raczej jak odświeżeniem w domu, te same ściany i meble tylko przemalowane i inaczej ustawione. Coż, czas i konkurencja nie spali. Hitu nie będzie.
Zainstalowałem na 6s 64GB (z play). Działa.
To może coś od biegacza, któremu deszcz niestraszny. Biegam z IP 6s zamknięty w opasce na ramię. iPhone tego nie jest w stanie przeżyć. Z racji długich dystansów i wylewania potu ip się zalewa nim i zaczyna wariować. Ekran staje się nieczuły i włączają się rożne funkcje począwszy od sterowania głosowego. To już poprzednik 4s był szczelniejszy. To samo jeśli na niego pada deszcz. Wiec kwestia frotki odpada jeśli nie ma słońca. A poza tym wszystko w czasie biegania przeszkadza iPhone na frotce tez. :(
Ale ściema. Czołg nie wtyczka. Widać że nakładka.
Przy takim sposobie żywienia efekt jojo gwarantowany. Dieta odchudzająca nie ma nic wspólnego z głodzeniem. Jeśli ktoś chce się odchudzić to zapraszam do dietetyka. Każdy jest inny. Każdy tyje od innych rzeczy. I nie mylcie cudownych efektów spadku wagi z odchudzaniem. To zwykle odwodnienie. Tłuszcz nie powstaje w 5 minut tak jak w 5 minut nie zniknie. To zasłużone lata zaniedbań. Dobrze zbilansowana dieta to wynik zaspokojenia dziennego zapotrzebowania w kcal. Z posiłkami w regularnych odstępach czasu. Minimum 5ciu posiłkach. I na prawdę nie oczekujmy wyniku w tydzień. Skoro mieliśmy odwagę przez minimum rok paść się to musimy uzbroić się w cierpliwość i dać czas unormować swój rozchwiany metabolizm (min. 3 tyg). A na koniec cukier. Rozczaruję was. Musicie go spożywać. To ja podpałka na grillu. Potrzebna do uruchomienia spalania. Oczywiście cukier cukrowi nie równy. A ilość raczej śladowa w stosunku do dotychczasowych porcji. Co do tabletek. Cóż wszystko co nas otacza jest z tablic Chem. Jednak nie należy być przeciwnikiem wszystkich tabletek. Są specyfiki zawierajace w składzie naturalne produkty takie jak guarana, pieprz, imbir, chili... Przyspieszają spalanie. A, zapomniałbym. Sama dieta nie daje takich rezultatów jak z użyciem siły. Dlatego tyłki na zajęcia kardio lub na powietrze i to biegiem.
Tak tak.... Na pewno. Jedni mają iphony inny mogą o nich tylko czytać.
To dałeś redakcji zagrychę. ;) Apple to taki klarowny przykład rozwoju biznesu. Dzięki za stronę. Wskoczę wieczorem. Teraz praca, praca, praca...
BARDZO DOBRY ARTYKUŁ. Gratulacje dla autora. Widzę, że Myapple wchodzi na falę innowacji. :D Już zupełnie poważnie. To artykuł stawiający wysoko poprzeczkę całej redakcji i oczywiście samemu autorowi w przyszłości. Tak trzymać. Liczę na więcej.
Przeczytałem wszystkie komentarze i dodam coś od siebie. Pierwszy iPhone 2G. Piękny. Z prywatnego importu. Hakowany, żeby działał. Do dziś leży w koncie co jakiś czas maltretowany softwarowo przez mojego syna . Potem miałem 3GS. Kolejny 4s teraz 6s. Nie kupiłem sobie 5tki. Kupiłem żonie. :). Wszystkie działają. Wszystkie. Każdy z nich gdzieś zatrzymał się w swoim rozwoju. Ale na moment był najlepszy. Pamiętam kiedy kupiłem 4s i włączyłem, a tam... żółty ekran. W porównaniu z bielusieńkim jak po vizirze 3GS, taki żółtek!!? Ale przełknąłem. Każdy przełknął. Rozdzielczość była dużym krokiem. Bądźmy szczerzy, czy to nie dzięki Apple jesteśmy dziś w tym miejscu. 7 lat temu mając w rękach pierwszego Iphona tamtejsze spasowanie materiałów były ok. Dziś mamy większe wymagania. Wszystko się zmienia. Wtedy łatwiej było wprowadzić nowinkę soft- lub hardware'ową. Łatwo bo żyliśmy wcześniej w średniowieczu technologicznym. Dzisiaj konkurencja odrobiła lekcje i zaczęła też myśleć przyszłościowo. Teraz jest trudniej. Jakby na to nie patrzeć, Apple jest wyznacznikiem trendów. I pewnie jeszcze długo nim pozostanie. Jobs był wizjonerem Cook jest zwykłym gościem. Korzystam z Appla. I póki co nie zmienię tego z jednej prostej przyczyny. Działa, nie rozłącza sprzętu, nie nosi wirusów. Nie muszę niczego formatować, naprawiać i doszukiwać się dlaczego mam problem z driverem. Mam spokój. Mam czas na inne rzeczy. I do takich user'ow jest to skierowane. Ja spokojnie poczekam na 7s a może na 8s. Ten sprzęt nie musi mi robić kawy czy odkurzać jak tu ktoś zażartował. Czy on musi mieć wszystko? Dosłownie wszystko?! Myślę, że nie. Niech Apple idzie swoim krokiem. Niech rozwija kolejne sprzęty jak chce. Nie musimy kupować co roku nowego jabłka. Napiszcie sobie na kartce jakiej funkcji wam brakuje w iPhonie. Dopiszcie jeszcze ile razy będziecie tej funkcji używać dziennie , tygodniowo etc. A na koniec napiszcie jak sobie radzicie bez tej funkcji obecnie. Jaki wniosek?! :) Ps. BT działał i działa bez zarzutu.
To zestawienie to jakaś porażka. Gdzie jest McDonalds, ktory jest zawsze i wszędzie. Nie znam 8 marek pośród setki. Może je spotkałem ale kompletnie nie mam ich w pamięci. Czego ma dowodzić ta lista?
Ludzie mają duży opór patrząc na procesor. To ich często powstrzymuje. Ja zawsze mowię Mac to nie PeCet. OS X to nie winda i jeśli nie obrabiasz zdjeć reklamowych to nie potrzebujesz tak silnej jednostki. Każdy Mac zniesie wszystko z godnością. Znam takich co przesiedli się z windy i używają MBP z i7 do poczty mailowej i mówią: wszystko działa i nic się nie zacina. Wniosek, miedzy wierszami.
Ja też czekam ;)
Dokładnie. To prawda. Dzisiaj nie ma co zmieniać poza dyskiem i nową myszką. ;). Dlatego mnie ciekawi czy jest odzwierciedlenie we wzroście konsumpcji tabletów. Jeśli nie tzn. to co napisałeś. Jeśli jednak tablety urosły oznaczać to będzie, że klieci zaczynaja przenosić pewne czynności i przyzwyczajenia na poręczniejsze urządzenia. Ja osobiście jak mam pracować to zdecydowanie komp., jeśli grzebać po necie to przy kompie mi się nie chce. Biorę tablet. Już neta czytam, mailuje, komunikuję i kupuję przez iPada.
Świat nie lubi próżni. Ciekawe czy spadek na rynku komputerów przyczynił się do wzrostu na rynku tabletów i jeśli to na czyją korzyść. Może się okazać, że PC-ciarze przesiedli się na nie. A może było takie porównanie tutaj, a ja przysnąłem. :)
Żenujący tekst. Obnaża brak profesjonalizmu piszącego, taka dziecinność uczniaka, którego przelatująca mucha oderwie od pracy. Proponuję parę kursów na rozwój własnej osobowości. Samodyscypliny, ukierunkowania na cel, nawet ten krótkoterminowy, systematyczna praca zawodowa. Mnie jak i innych czytelników nie odrywają od pracy sygnalizatory. Nie zwracamy na nie uwagi. Nie musimy wiedzieć co kto zrobił i czego teraz potrzebuje. Ich czas nie jest naszym. A teraz chciałbym żeby zaczęły pojawiać sie jakieś ciekawsze tematy od tego typu. Co mi po informacjach ktore kazdy z nas wie i każdy je przerobił... Pleplanie o Apple dla samego pleplania mija się z celem. Czasem mam wrażenie, że informacje na tej stronie są kopiowane z innej. Wchodzę tu nic nowego nie ma. Wchodzę tam, jest! Wieczorem tu już też jest. Wiecej ikry Panowie!! I wlasnej lotniejszej twórczości.
Drogi Tomaszu, zgadzam się z tobą w zupełności. Potwierdzam, jako user Iphona od 2g do 4s... I zagorzały zwolennik prostych rozwiazan appla. Rzeczywiscie szerokie grono droidow stara sie pastwic nad aplowcami, ktorzy w wiekszosci sobie z tego nic nie robią. Widzę w tym jednak inną przyczynę. Czesc aplowcow to snoby reszta ma to w dupie. Zaliczam sie do tej drugiej polowy. Jest jednak jedna rzecz ktora mnie irytuje wśród iBractwa. Kiedy wpadam na kawe do kawiarni (pominę brandy, wszyscy wiemy jakie sa topowe kafeje) a tam grono iSnobow. Przy otwartych jappkach patrzy czy ja patrzę, że oni mają... A czy ja mam... Wtedy otwieram hp. ;) tyle tylko, że ja na swoim pracuję a oni... No wlasnie nie wiem, chyba sprawdzaja dzialanie baterii. I na koniec. Naleze do tych ktorzy potrzebuja uproszczen w zyciu. Bo o ile mam ogromna wiedze na temat sprzetu, budowy, programowania itp. to nie mam czasu i ochoty na to zeby cos nie funkcjonowalo. Ma dzialac. Jest to dla mnie narzedzie. Ma byc funkcjonalne i się nie psuc. I z takim zalozeniem spotykam sie w iProduktach. Dlatego mam nadal ip4s. Dziala i nie mam potrzeby zmiany. I stoje przed zakupem MacBooka tylko jeszcze nie wiem czy bedzie to Air czy Pro... I bede na nim pracowal. Nawet w kafejce ;)
Straszliwe głupoty wypisujesz Koh. Jeśli korzystasz z nju, a nju nie wystawia faktur to twoja księgowa ma w "d" twoje swistki z doładowania z żabki. Ona nawet nie wie, że ty masz telefon w nju. rozumiem, że kręcisz się po okolicy nie masz czasu, jesteś zarobiony, w końcu zieleniak prowadzisz i masz kilku dostawców wloszczyzny. Czasem częściej czasem rzadziej musisz do nich zadzwonić. Tak więc rozliczasz się że skarbowką ryczaltem i fv są ci nie potrzebne. Internet też nie. Kolega Internetowych ma inne większe potrzeby i korzysta z usług firmy która wystawia fv. Notabene Play. Gdyby nie ten operator to do dzisiaj stawka za minutę wynosiłaby 59groszy. To play wychodzi jako pierwszy z nowymi usługami w cenie. I czy ktoś go lubi czy nie, powinien wiedzieć komu zawdzięcza dzisiejsze stawki i abonamenty.
Apple rejestruje, komu wysyłasz wiadomości iMessage
Odbiorca i adresat to to samo.