Komentarze paman Usuń wszystkie komentarze

Należy im się! Zarabiają kilkakrotnie więcej od nas, sprzęt Apple jest tańszy niż w PL. Dzięki temu 80% młodych ludzi używa właśnie iPhone-ów. Co prawda połowa z nich ma potłuczoną szybkę, ale może przy używaniu Apple Pay to nie przeszkadza.

Mit ThinkPadów też już chyba upadł. To były super kompy za czasów IBM plus jeszcze 2 lata Lenovo zanim ich nie spieprzyli. Mam służbowego x250, który ceną niemalże dorównuje MBP i powiem, że zenuła ten TP. Od budowy począwszy na przywisach podczas codziennej pracy kończąc. Wiele bym dał za służbowego MBP.

Nie dla idiotów

Pisałem o wersji 256GB SSD, która kosztuje oficjalnie bez promocji 7300, a w Tej sieci 6500. Szkoda że na ajfony nie ma takich promocji, wszak to potrzebne narzędzie dla studenta...

I Ta sieć nie robi problemów z papierami upoważniającymi do zniżki. Z rozmowy wynikało, że niemalże nie chcą tych legitymacji oglądać. Nie mówię już o kserowaniu, co akurat jest praktykowane w jednej z 3 sieci wymienionej powyżej.

Niestety wszyscy 3 glówni resellerzy czyli iSpot, iDream i Cortland ceny obnizają od nominalnych. W pewnej dużej sieci z czerwonym logo ceny obniżali od cen sklepowych i MBP Retina wychodzi 5700.

U mnie netflix śmiga, yt śmiga.

Ale największą zaletą 3ki, jest wyjście optyczne audio. Większość czasu kiedy go używam, to TV wyłaczony, na tablecie spotify, Airplay do Apple TV i muzyczka spokojnie sobie leci cyfrowo do amplitunera.

W czwórce tylko HDMI a nie każdy amplituner ma wejścia HDMI (mój dziesięcioletni Cambridge Audio nie ma).

Śmieszą mnie te dane. osobiście wymieniam telefon co 2 lata bo nie stać mnie robić to co rok. Ajfony są za dobre, aby co chwilę kupować nowy, a Polska to nie USA jdzie płaci się co miesiąc abonament i co roku nowy telefon się należy.

Byłem niedawno w Japonii. Zadziwiło mnie, że w takim kraju, który ma specyficzne upodobania co do telefonów, ma mnóstwo swoich marek niedostępnych gdzie indziej, ma samsunga za płotem, a i tak większość telefonów jakie posiadają ludzie(na oko jakieś 60% wszystkich) to iPhone. Zresztą znaczna część z nich ma porozbijane szybki, więc przynajmniej wynik finansowy apple poprawią.

Prawda taka, ze firmy popularne (Yamaha) mają w swojej ofercie sprzęt reprezentujący szeroki wachlarz cenowy. Najtańszy amplituner kosztuje 1000 zł czyli tyle co pół iPhone. Firma idzie i elektronikę, MusicCast, a to wszystko kosztuje. I na części analogowej trzeba oszczędzić. Kiedyś była tylko czesc analogowa, sprzęt był relatywnie droższy wiec obecnie żeby dobrze grało, trzeba wydać dużo, dużo więcej.

Prawda jest taka, że różne marki dostępne są w różnych sklepach. Właściciel Top Hifi jest importerem na Polskę kilku firm, między innymi Yamahy, B&W, Classe, Rotel, za to na przykład Kef, czy Dynaudio tam nie uświadczysz. Jest to zrozumiałe, choć trzeba mieć na uwadze, że każdy importer chwali swoje, a jednocześnie ciężko porównać z innym sprzętem, bo w danym sklepie inne marki nie są dostępne. Sam mam od nich głośniki B&W i bardzo sobie chwalę. Jak ktoś ma dostępnego tysiaka lub dwa i chce poznać co to prawdziwe brzmienie, niech posłucha słuchawek B&W P5 lub P7. Do nowych iPhone idealnie spasują w opcji wireless.

Faktycznie zadziałało. Na stronie www musiałem zmienić język bo miałem angielski. Dzięki!

A wie ktoś czy da sie zmienić wersję Netflixa na polską w Apple TV 3. generacji?

No i gdzie te nowe Macbooki Pro?

Problem w tym, że RAWy prosto z aparatu się do niczego nie nadają bez obróbki. Nawet aparat robiąc JPG poddaje go wstępnej obróbce, narzuca balans bieli, wyostrza, wyciąga czernie, lub sam wydobywa to co jest w prześwietlonych częściach zdjęcia. Większość użytkowników którzy klepią tylko JPGi nawet nie jest tego świadoma.

Sam osobiście JPGa przerobionego z RAWa nie pokazałbym nawet cioci na imieninach, a co dopiero serię.

A ja jestem przypadkiem, który zaczął od AM, a skończył na Spotify. Dlaczego? Z dwóch powodów:

1. Pomimo wyłączonej opcji dostępności piosenek offline, po dwóch tygodniach używania AM zawaliło mi iPada 1,5GB piosenkami w cache-u.

2. W AM nie ma najnowszej płyty Pink Floyd - The Endless River.

O ergonomii, niekonsekwencji wersji pomiędzy IOS i OSX już nie będę wspominał.

Aaa, no i cena Spotify uniezależniona jest od kursów walut.

Ja podobnie. A zacząłem od AM, bo przedtem nie miałem Spotify w ogóle. Czarę goryczy przelał brak najnowszej płyty Pink Floyd "Endless River" która w Spotify jest! No i ergonomia pozostawia wiele do życzenia. Przeszedłem na Spotify jeszcze przed zakończeniem darmowego okresu w Apple Music.

Ciekawe czy wydłużyli czas pracy na baterii. Mi po update z Maverics na Yosemite czas skrócił się z 9h to niecałych 7. Nowy MBP, 40 cykli ładowania.