To niech jeszcze poprawią odtwarzanie audiobooków. Brak podziału na rozdziały (niby strzałkami można przeskakiwać, ale to nie to) zabija. Pasek postępu pokazuje całą książkę, a nie bieżący rozdział - jak się chce przesunąć do konkretnego miejsca w 27 godzinnej książce to można oszaleć.
Miałem iP 5, niestety wersję 16 GB. Po premierze noiwych modeli kupiłem sobie 5c (32GB) - nic więcej mi nie było trzeba. Żona dostała 5 i jest szczęśliwa, że w końcu może pstrykać zdjęcia do iCloud. Zaoszczędziłem $100, które idą na Kindle Paperwhite.Ci co marudzą na "plastikowość", to chyba go w ręce nie mieli. Leży w dłoni jak 3G/3GS (wg mnie - lepiej). Nawet pokrowca nie kupowałem. Jak się porysuje - trudno. Dwa razy w roku mogę go wymienić na nowszy model, oczywiście w rozliczeniu pozostawiając poprzedni (JUMP Plan w T-mobile USA). Tka na marginesie, to czarny iP 5, od nowości w Otterbox Defender, ma lekko wytarte krawędzie. A niby taki trwały.Telefon ma być funkcjonalny. Ot i tyle z mojej strony.
Jako użytkownik Lumii 800 (od września) dorzucę swoje trzy grosze.Na nokię przesiadłem się z wysłużonego iPhone'a 3GS. W odniesieniu do niego prawie wszystko było na plus - wyświetlacz, szybkość działania, nawet wykonanie i "pancerność". Niestety pojawiło się perę minusów, z czego przypadkowe uruchamianie Bing'a to pikuś.Po pierwsze - telefon w samochodzie podpięty mam pod zestaw BT. Niby wszystko śmiaga jak trzeba, ale w WP 7.5 oraz 7.8 (nie wiem jak w WP 8) nie ma możliwości ustawienia głośności dźwięku osobno dla BT, głośnika i słuchawek - tak jak ma to miejsce w przypadku iOS. Po prostu tragedia!Przykład: normalnie poziom głośności dla rozmów regulowany jest w zakresie 0-10. Nie ważne przez co "słuchamy" (głośnik, słuchawka, BT, słuchawki) - zawsze jest to wspólny poziom głośności dla wszystkich powyższych. Dla mnie na co dzień wystarczy ok. poziom 5/10, więcej to po prostu telefon ryczy i źle słychać. Jak zmniejszę poziom do komfortowego, to jadąc samochodem z BT ledwo słychać, więc muszę wygrzebać telefon z kieszeni, zrobić głośniej (tylko w trakcie rozmowy można zwiększyć poziom głośności) i jechać dalej. Mocno upierdliwe. Naprawdę. (W iOS mamy osobno poziomy głośności dla wszystkiego.)Podobnie ma się sprawa z głośnością dzwonka i głośnika - jedno wspólne ustawienie - masakra. Jak głośny dzwonek, to pograć nie można bo telefon ryczy niczym wół, a jak ściszę i skończę grać, pisać SMS'a - cokolwiek - i nie zrobię głośniej (z 2/30 do 25-30/30) to nie usłyszę dzwonka. Porażka.Tu kolejna sprawa, związana z powyższą. W samochodzie telefon słuzy mi do streamingu podkastów i "audiobuków" po BT. Jak nie ustawię sobie głośności to nie ma słuchania.I teraz rodzynek - WP 7.8 nie posiada zakładki "audiobooks" w odtwarzaczu muzycznym. Albo przerabiamy na podkast, albo słuchamy niczym normalnego utworu muzycznego, ale wtedy biada nam gdy przez przypadek przełączymy się na iny utwór - system zapomni gdzie skończyliśmy słuchać! Dodatkowo aplikacja od Audible wciąga baterię jak koń dropsy i też potrafi zgubić zakładkę.Kolejny kamyczek - synchronizacja z biblioteką iTunes na Mac OS - niby śmiga, ale nie ma możliwości określenia w jakiej jakości mają być wrzucone utwory do telefonu. Jako, że telefonu używam do dzwonienia, poczty i kalendarza (google), biegania oraz słuchania podkastów i książek, to ze względu na słuchanie treści audio, wróciłem do iOS. iPhone 5 ma to czego było mi brak.Gdybym wiedział o tych przywarach wcześniej, to bym się wstrzymał z zakupem Lumii (zwłaszcza, że można było wymienić stare Ajfony na "czwóreczki" - taka promocja była).PS. Mapy od Apple - dzisiaj wpisałem w adresie docelowym "Mikołajki" i ucieszyłem się, że jakoś tak blisko mam :D Dobrze, że żona sprowadziła mnie na ziemię - "A to byś nas wywiózł".Pozdrawiam.
Sam przymierzam się do wymiany minimaka (late 2009) na coś nowszego. Niestety, gdy patrzę na nowe systemy (sam śmigam na 10.6.8) to zaczynam mieć mieszane uczucia. Poważnie brałem pod uwagę zakup nowego iMac'a 21,5", ale dla samego AIO i wzornictwa (po prawdzie pięknego) szkoda wypróżniać portfel.I tu mam dylemat - czy może brać nowego miniacza, czy może wrócić do PC - z bólem, bo tandem iPhoto, iMovie i iPad śmiga uroczo, dodatkowo iTunes zaspokaja moje potrzeby multimedialne (w zestawieniu z Apple TV). No i monitora szkoda (Eizo S2233W z przebiegiem 4270 h).Jak PC to może coś takiego (pierwszy z brzegu z komputronika): Sensilo IH-70http://www.komputronik.pl/product/166366/Komputery/Komputery\_PC/Komputronik\_Sensilo\_IH\_70\_I011\_.htmlTylko systemu szkoda :(PS. Amatorsko fotografuję, iPhoto kataloguje fotki, RAW'y obrabiam w C1, filmy - sporadycznie kręcone w iMovie.
No to niech naprawią problem wysypywania się "Biblioteki domowej" na ATV i będzie super
Tak o reklamach ukazujących wizerunek / produkt konkurencji - będąc w Stanach zauważyłem, że u nich nie ma z tym problemu. Reklamując np. Półciężarówkę od Forda podają jej cenę, a następnie na ekran wjeżdża Toyota Tundra i podana jest jej (wyższa) cena - wersje o porównywalnym wyposażeniu. Dla mnie było to zaskakujące.
No i pobrana aktualizacja (iPad 1) - tyle tylko, że nie chce się zainstalować :(
Ja od marca jestem bez telewizji - świadomy wybór. Życie stało się prostsze i piękniejsze. :D Nikomu z domowników też jej nie brakuje.
Snow Leo - iTunes po polsku.
PS. Jest też aktualizacja Safari ;)
Gdzie będą podane wyniki? I kiedy?
Zapowiada się naprawdę interesująco. W końcu ktoś dostrzegł, że bardziej liczy się treść niż forma podania - nic nie zastąpi dobrego pomysłu.
Mam nadzieję, że wraz ze wzrostem popularności iPad'a jako mobilnej platformy do gier pojawi się więcej ciekawych, ambitnych tytułów. W zalewie bylejakość z jakim mamy na co dzień do czynienia takie produkcje zasługują na szacunek.
To teraz pozostaje pomarzyć o przeniesieniu na iPad'a Fallout 1-3, Sagi Baldur's Gate oraz fenomenalnego Planescape: Torment. Wiem, że nie są to gry na kilka chwil, ale... właśnie dla tego są to marzenia.
co za kraj - 669 pln za tańszą wersję. W Stanach za tyle to można mieć iP4.
Szkoda, że nie w Trójmieście. Może kiedyś.
Czekam niecierpliwie, bo teraz mam triala 2008. Co mnie zabiło to brak kompatybilności z wersją pod Win! Powerpoint na PC nie jest wstanie otworzyć baaardzo prostej prezentacji z MAC'a (sam tekst, bez bajerów). Na szczęście miałem iWork'a w zanadrzu :D i jakoś sobie poradziłem.
Mam nadzieję, że ten nowy Office nie będzie miał już takich kwiatków.
Miniacza kupiłem już w trakcie trwania konkursu, ale drugiego też potrafiłbym zagospodarować :D tak więc sam sobie sprawię nagrodę pocieszenia.
Blade coś wspominał o nagrodach pocieszenia. Wiadomo coś więcej?
Też jestem człowiekiem pracującym, więc idę spać.
Na stronę konkursu zapraszam koledzy :D Może tam coś się pojawi?
Niestety, pytanie o urodzinki mnie załatwiło.
Odnośnie podpowiedzi z Ciocią i obiecanymi na ileś tam milionów procent pieniędzmi - jak będą na koncie to będą, inaczej nie ma. Jest tylko obietnica. A jak Ciocia zapomni przelać, albo nie będzie mogła (bo szpital, wypadek śmierć)? Życie mnie nauczyło - jak wrócę to będę (to nawet żona rozumie), a jak przeleją i pojawią się na koncie to znaczy że ok. Inaczej nie ma nic. Dlatego Dla mnie odpowiedź może być tylko jedna: ŻADNE.
Cały rok to może być Chopinowski i taki możemy świętować.
Pozdrawiam w oczekiwaniu na "wieczorne objawienie".
50/50/90 niestety :(
---------- Wpis dodano o 22:08 ---------- Poprzedni wpis dodano o 22:04 ----------
Poszły. Teraz tylko czekać do północy. W którym wątku będą informacje na temat zakwalifikowania się i odpowiedzi (te poprawne). ?
Też szykuję się do wysyłki, ale zastanawiam się nad 3c. Co do 5b - sprytnie schowane :D
3c - formalnie, technicznie czy do konkursu, bo to są różne pojęcia :D
PrimeSense i mapy Apple
Jestem w USA i muszę przyznać, że funkcjonalność map od Apple jest więcej niż wystarczająca. Dodatkowo ładnie współgra z Yelp! (czy jak to się tam pisze). To naprawdę działa. No i Siri - jak powiedziałem, że mam ochotę na coś greckiego to od razu zaproponowała knajpy greckie w okolicy.Oczywiście czasami/często Siri się wykrzaczy, ale takie uroki technologii.Co do mapowania - tutaj to by się przydało. Przykład: podjeżdżam pod dotychczas nieodwiedzone centrum handlowe, w celu odwiedzenia konkretnego sklepu. Pada deszcz (lub Słońce tak grzeje, że mózg skwierczy). Chcę zaparkować jak najbliżej wejścia, z którego będę miał jak najbliżej do danego sklepu. Patrzę na telefon i mam.