Komentarze slaj Usuń wszystkie komentarze

Ok, tragedii nie ma, ale brak 3.5"mm jacka troche mnie odrzuca. Tak sobie probuje przypomniec jak czesto naraz laduje tel z power banku i slucham muzyki i musze przyznac ze wychodzi dosyc czesto, zwlaszcza w podrozy - wystarczy sie przeleciec do Stanow i mamy problem. Zastanawiam sie jak tez to bedzie z zastosowaniami profesjonalnymi (koncert?).

Nie wierze tez w technologie Bluetooth - o ile moze to dziala ok w domu, to w warunkach o podwyzszonych zakloceniach jest tragicznie (zapraszam do nas do biura z milionem sieci wifi, albo na silownie)...

A u mnie jakos opoznia i rwie. Zwlaszcza na silowni gdy duzo bluetooth sluchawek dookola.

Ano, nigdy nie instaluje beta na swoich urządzeniach które używam na codzień. Tylko firmowe/developerskie.

Może przy okazji wpadną na jakąś fajną technologię żeby słuchawki na Bluetooth działały porządnie.

Jak dla mnie brak małego jacka to zakończenie ważnego etapu. iPhone zawsze miało bardzo dobrą jakość dźwięku o niebo przewyższającą inne telefony, którą dało się od razu słuchać nawet na profesjonalnych słuchawkach. Bluetooth - no umówmy się, do jakości mu jeszcze bardzo daleko... już nie mówiąc o tym że jakakolwiek profesjonalna praca łączy się za pomocą kabla. Już nie chodzi nawet o opóźnienia wynikające z Bluetooth, ale zaniki sygnału, i ogólnie "kiepsko to działa"... chociażby na siłowni. A słuchawki BT mam całkiem drogie z wyższej półki.

No i oczywiście nie zapominając o tym, że największy problem słuchawek BT to że trzeba je naładować przed używaniem, a znając moje spełnianie się praw Murphyego to zazwyczaj się kończy to że jak najbardziej są potrzebne to akurat są już rozładowane i wracają do łask kablowe...

Btw. widzę tendencja "poprawek" od Apple w normie. Genialny wynalazek, tj. MagSafe usunięty, przydatny mały jack usunięty. Ja chętnie usunąłbym tego idiotę Ive.

Fakt, mnie też to bawi ;)

TextWrangler, WriteRoom, SublimeText... jest dużo lepszych alternatyw:)

Też mi nowość, ale wymyślił chyba ze 2 dni nad tym siedział:)

Rozumiem, może i tak. Mnie Win10 odrzuciło za jakieś dziwne błedy i jakieś takie chropowate i niedopracowane. Starałem się, naprawdę, po kilku zwiechach na stabilnym PC nie dałem rady. Jak dla mnie nic się nie zmieniło. Pozatym nie ma konsoli, systemu plikow Unixowego i niestety ma w nazwie Microsoft więc mam alergię skrupulatnie wbijaną mi przez MS przez ostatnie 25 lat :-) nadal mam strach klikać przyciski bojąc się że zaraz coś wybuchnie albo zaatakuje mało sensownymi, straszącymi komunikatami od systemu.

Ale rozumiem osoby co lubią wyzwania ;)

Problem jest taki ze Win10 do niczego sie nie nadaje (najwyzej do skasowania).

To Flasha ktos jeszcze instaluje/uzywa...? Pytam serio.

Ojej, i ten pech nęka mnie już od 20 lat... Dla kogoś kto pisze 2 strony w MS Word może faktycznie jest w porządku.

CENA.

Ano! :/

Hehehe. Win10 nijak się ma do systemu operacyjnego, a co dopiero systemu operacyjnego MacOS. Tożto jest jeden wielki niedopracowany resource hog... Miałem tą wątpliwą przyjemność pracować na Win10 przez kilka cholernych dni... Po co mi jakaś tam Cortana skoro nie da się na tym czymś pracować? O estetyce już nie wspomnę i pierdołach (np. mrygający co kilka sekund epilepsjogenny kursor i inne niedoróbki)

Tak. Chaos i do tego koszmarnie wygląda.

Kosmos :> :> Terminal to najważniejsze narzędzie developera. Ale nie przesadzajmy, cal istnieje chyba odkąd systemy Unixowe istnieją :) Ciekawostka i tyle. Ale z drugiej strony, gdzie młodzież ma się uczyć:)

Chyba lepiej dorzucić i zainwestować w AudioHijack, wtedy bedzie można już wszystko z dźwiękiem :)

A podpytam czy zrobili wreszcie wyszukiwanie radia internetowego po nazwie...?

lol, cud techniki...! :)

Swift ma problem taki że nie jest kompatybilny w dół, tj. wychodzi nowy Xcode z nowym Swift i nasze projekty trzeba poprawiać bo się nie kompilują, nie działają, później zespół testerów musi testować te poprawki. To jest niepoważne i dlatego zrezygnowaliśmy z tej "zabawki" o nazwie Swift.

To na Windows jest odwrotnie! Polecam każdemu nauczyć się tak jak powinno być.

Po 20 latach PC i przesiadce na Mac kilka lat temu faktycznie też "odwracałem" klawisze, ale któregoś dnia stwierdziłem - spróbujmy tak jak chce Apple i zobaczmy. Teraz nie wyobrażam sobie pracy na klawiaturze z tymi tfu! Controlami zamiast CMD. O wiele lepsza ergonomia, mniej palce bolą po dniu pracy... No chyba że ktoś ma ogromne dłonie:)

a na telewizorze 4K? :)

Haha, prawie popłakałem się, ale nie wiem czy ze śmiechu czy z rozpaczy :) No cóż, przypomina mi to ewidentnie moje przeboje na lekcjach informatycznego angielskiego, kiedy szanowna Pani używała archaicznych nazw i tłumaczeń, a gdy jej to próbowałem uświadomić i pokazywałem linki w internecie to w efekcie zrobiła na kolokwium krzyżówkę, "uwzięła się" i ledwo zaliczyłem ten przedmiot (mając już certyfikat z angielskiego za sobą).

No cóż, dlatego ja na swoich wykładach na Uczelni wpierw uświadamiam studentów zaczynając od prawdziwej historii (i to zaczynając już od zeszłego stulecia), bo ponad połowa uważa że pierwsze GUI wymyślił Windows... ;-) pokazuje drogę w miarę wszystkich ważniejszych systemów, nawet tych na komputery 8-bitowe... Wtedy chyba ma to sens.

Fajny artykuł, życzę powodzenia w szkole :-)

Jestem prawie pewny że to, czy Siri jest dostępna w PL czy nie jest kontrolowane przez serwis zewnętrzny, w końcu dane dźwięku głosu są przesyłane drogą sieciową do analizy na serwerach Apple. Może być tak, że obsługa Siri w PL jest jak najbardziej dostępna w aktualizacji, ale chwilowo wyłączona do większej premiery.

A po co dwie sieci w domu, nie lepiej zrobić ten sam SSID oraz hasło i ustawić routerom różne kanały? Dzięki temu będzie to jedna sieć, zawsze z najlepszym zasięgiem, a zmiana między routerami będzie robiona automatycznie.