Komentarze Lu Usuń wszystkie komentarze

Nie wiem jak jest w innych krajach ale w Chinach dwa razy oddawalam iPhone do serwisu (w dwóch roznych Apple Store) i za kazdym razem, kilka minut przed oddaniem telefonu, obsluga sama dawala polecenie aby telefon wyzerować. Niewyzerowanego nawet by nie przyjęli.

Powiedz to Chińczykom, którzy już nawet kupując duriana na targu płacą Alipay. W Szanghaju jeżeli nie akceptujesz płatności mobilnych to nie istniejesz, to samo z aplikacjami, który zajmują się dowozem żarcia (z własnymi kurierami). Jeżeli nie masz podpisanej umowy z którąkolwiek z nich (Baidu Waimai, Meituan czy Ele.me), to tracisz wszystkich klientów z dowozu bo ludzie w tym momencie korzystają tylko z tych aplikacji do zamawiania jedzenia. Nikt nie dzwoni bezpośrednio do knajpy żeby coś zamówić z dostawą.

Myślę że nie. W kraju, w którym ja mieszkam - Chinach, przed wejściem Apple Pay niesamowicie popularne były już trzy inne mobilne sposoby płatności: AliPay, WeChat Pay i QQ Pay. Masa ludzi z nich korzystała, a do tego każdy z nich oferował wiele zniżek w różnych restauracjach czy sklepach. Jeżeli ktoś chciał wejść z czymś nowym, musiał się naprawdę nieźle nagimnastykować bo obecne systemy były już zaawansowane i popularne. Bezpośrednio przez Alipay można na przykład zamawiać jedzenie z dostawą, bo ma wbudowaną dedykowaną platformę i własnych dostawców jedzenia. Od dawna Alipay można było użyć aby zapłacić nawet za owoce na straganie. Ja przez pierwszy rok mieszkania w Chinach praktycznie odzwyczaiłam się od gotówki. Apple weszło na bardzo rozwinięty w tej kwestii rynek i jedyną ich przewagą jest to że działa jak zwykła karta zbliżeniowa, więc jadąc do Polski czy innego kraju na zachodzie będę mogła użyć ApplePay, powiązanego z moją chińską kartą, aby zapłacić w niektórych miejscach. Alipay i inne systemy chińskie, w Polsce praktycznie nie istnieją.

Chiny też mają ustandaryzowany QuickPay (taki odpowiednik PayPass, tyle że do kart UnionPay) od dawna. Do tego w Chinach od już długo przed ApplePay działały przynajmniej trzy konkurencyjne aplikacje do płacenia telefonem (Alipay, Wechat Wallet, QQ Wallet), a Apple mimo że teoretycznie nie ma nic do zaoferowania, jednak walczy o ten rynek.

Bo VPN nie jest programem stworzonym do blokowania reklam i jeżeli poszukujesz aplikacji, która jest stricte na to nastawiona to nie szukaj w VPNach. Porównanie VPNa do Adblocka chyba nie jest do końca trafne bo te programy służą do dwóch zupełnie różnych rzeczy.

Mimo wszystko skądś się ta cena (5300RMB) za najtańszą wersję iPhone bierze. W Hong Kongu ta sama wersja jest o tysiąc RMB tańsza. To oczywiste, że mainland nakłada na Apple większe obciążenia.

Dui de. Szanghaj.

I jeszcze koniecznie różowy! Wszystkie osoby, które tutaj znam, a które wymieniały w tym roku telefon kupiły różowy iPhone6s/6s+. Kobiety, mężczyźni, dzieci, młodzież i dorośli! Różowy stał się najbardziej pożądanym kolorem, bo wtedy na pierwszy rzut oka widać, że to 6s, a nie zwykła szóstka. Okej, przyznaję, że sama wpadłam i też kupiłam różowy. Z tego co się orientuję, cały rynek dóbr luksusowych w Chinach ostatnio zalicza spadek więc możliwe, że przyczyna leży tutaj.