Komentarze Cmocek Usuń wszystkie komentarze

Small World 2 - podbij świat magii (+konkurs)

Dawno, dawno temu, a dokładnie 19 listopada 1493 r., niejaki Krzysztof Kolumb dopłynął do wybrzeży niewielkiej, zajmującej powierzchnię zaledwie 9.104 km2 wyspy położonej w archipelagu Wielkich Antyli, gdzieś pomiędzy Oceanem Indyjskim a Morzem Karaibskim. W roku 1521 r. na wyspie osadę założyli Hiszpanie i nazwali ją Puerto Rico, co oznaczać miało „bogaty port”. Wiele lat później i już w nie tak odległej przeszłości, znakomita gra planszowa stworzona przez Andreasa Seyfarta, w 2008 roku otrzymała tytuł „Gry roku”. Rok później otrzymała zaszczytny tytuł mojej ulubionej gry. Najlepsza, choć już trochę wyświechtana i zapomniana, a może przez wielu niedoceniania, wciąż zajmuje najważniejsze miejsce na półce z grami. Mimo że od pierwszej partii minęło sporo czasu, zachwyt gdzieś się ulotnił i poznałam wiele nowych gier, kilka może lepszych, to przez sentyment Puerto Rico jest nadal na pierwszym miejscu. Jedyna gra, do której nie muszę namawiać rodziców, jedyna, przy której nigdy się (prawie) nie kłócimy (nawet DIxit wzbudza negatywne emocje :), a wytłumaczenie zasad komuś nowemu i nieogranemu nie przyprawia o ból głowy. Reasumując, genialna w swojej prostocie, braku losowości i negatywnej interakcji, świetna praktycznie w każdym gronie, niezbyt długa, ale też nie za krótka i w ogóle dla mnie w sam raz. Puerto Rico to według mnie najlepsza gra.