Komentarze foreveratari Usuń wszystkie komentarze

Kto ci broni? Wrócisz z płaczem do IP...

Tim Cook: "Hej, chwilunia, co to ma być, iOS bez Siri po polsku? Przekładamy premierę o rok". Serio, tak powiedział.

"AgileBits próbowało różnych rozwiązań, ale żadne nie okazało się optymalne. Studio jest jednak otwarte na sugestie od użytkowników, ale proszą, aby były one przemyślane. Rozważania na ten temat poruszyli już w czerwcu, po zapoznaniu się z pracą Luyina Xinga z Indiana University na temat bezpieczeństwa danych w kontekście oprogramowania firmy Apple." - czy artykuł pisał bot?

Faktycznie, Bronek jakoś dziwnie dużo głosów dostał...

a jest na iOS?

a czy omni focus obsługuje zarządzanie zadaniami dla grupy osób? No właśnie... Brak obsługi zespołów w omni focus dyskwalifikuje w program.

Jak u was szybko ładują się zdjęcia na iCloud? U mnie to odbywa się w tempie kilku na godzinę... Jakaś masakra!

Brawo! Proponuję ten wpis zamiast komentowanego artykułu, przynajmniej coś wnosi. Klasa!

Proszę pobrać z iCloud. Będą w jakości, w jakiej udostępnia Apple.

Ja polecam weekcal na iPhone i iPada - ma świetną funkcję: widok "Agenda". Nie widziałem nigdzie lepszego przedstawienia widoku tygodnia.

Proponuję przyspieszony kurs z logiki. 1. Nie zarzucam, że konrado0905 nie pisze poprawnie, tylko, że używa wulgaryzmów. Potrafisz odróżnić oba pojęcia? 2. "myapple" - jakie zasady i jakiego języka nakazują pisać wielką literą w środku wyrazu? "myapple" to tak naprawdę fragment adresu www, ze swej istoty pisany z małej litery. Serwis używa z wielkiej na początku i w środku, ale w takim użyciu jest to znak firmowy, element identyfikacji wizualnej. 3. słoma z butów - być może, nie mnie to oceniać. Gdyby nie fakt, że jest to forum i pozostałe osoby mało to obchodzi, wdzięczny byłbym za rozwinięcie myśli, który z tych wyrazów jest gwarowy (i dlaczego razi cię to bardziej, niż bluzgi). To tyle.

Dostosuj no fachuro język do publicznego miejsca jakim jest forum internetowe. Po ulicy też tak chodzi i bluzgasz? Szanuj innych i siebie - póki co przez wulgarną formę wypowiedzi sprawiają wrażenie pisanych przez niezborną gimbazę. Zmieniając temat - ukłony dla Macwyznawcy, jestem przeszczęśliwy, że dołączył Pan do ekipy - w końcu będzie co czytać, myapple staje się fachowe!

Proponuję Androida, bardziej niezależne już być nie może. Nie ma to jak rozczłonkowanie usług i konfigurowanie wszystkiego z osobna... Bardzo to applowskie, co Pan proponuje.... nie ma co.

Narzekacie na czas trwania akceptacji łatek w programach, że trwa to np. 10 dni... Serio? Uważacie, że to długo? Przecież takich wniosków o akceptację programu, nowej wersji programu, czy łatki wpływa pewnie tysiące miesięcznie. Pomyślcie jakiego nakładu środków i organizacji ze strony Apple to wymaga, aby trwało tak krótko (czas pewnie zależy od złożoności programu itp. i może być dłuższy, jestem laikiem i opieram się na podawanych przez Was informacjach). Z drugiej strony zyskuje się względny spokój odnośnie wirusów itp. Coś za coś. Wpis Przemka ma charakter wybitnie malkontencki. Coraz częściej wskazują Twoje wpisy na znudzenie platformą i szukanie dziury w całym. Alternatywą dla Ciebie jest Windows oraz Android - tam aktualizacje są piorunem... tylko nie wiadomo, czy nie zawierają przy okazji w pakiecie pasażera na gapę w rodzaju ósmego pasażera Nostromo. Nie ma czegoś takiego, jak darmowa zupa i obrażanie się na Apple, że chce zarabiać na tym, że stworzył platformę sprzedaży programów, gwarantując przy tym bezpieczeństwo oprogramowania, jest naiwne. Oczywiście, przydałyby się zmiany tj. np. możliwość promocji dla dotychczasowych klientów, ale zmiany powoli wchodzą, np. bundle. To nie warzywniak Pani Joli, w którym można zmiany wprowadzić z dnia na dzień, to zmiany techniczne, organizacyjne ale i prawne, dotyczące szeregu umów licencyjnych itp. Ja jestem zadowolony z MAS.

W takim razie trzeba kupić w Steam-ie. Przynajmniej nikt nie będzie ingerował w artystyczną wizję autorów.

Sebastian Cichowski---> Ech... Żałosne. http://bit.ly/1tVK6IP albo http://www.techrepublic.com/blog/smartphones/send-files-between-android-and-ios-with-fast-file-transfer/

No to przecież bar-trek napisał, że jest Instashare... What's wrong with those people...

@Havelock Vetinari

Zastanawiałeś się może nad różnicą pomiędzy elementem produkowanym dla przemysłu zbrojeniowego, wartym setki tysięcy dolarów, produkowanym w krótkich seriach, a przedmiotem codziennego użytku produkowanym w milionach egzemplarzy, o relatywnie niewielkiej - w porównaniu do elementów technologii zbrojeniowej - cenie? Szukanie punktu odniesienia w dyskusji o obudowach telefonu do technologii kosmicznych, zbrojeniowych czy motoryzacyjnych z segmentu superaut jest niedorzeczne. W sprzęcie domowym, produkowanym na wielką skalę ważne są nie tylko cechy fizyczne, estetyczne i użytkowe przedmiotu, ale również to, na ile łatwo i tanio można taki produkt powielić w produkcji. Analogicznie mógłbym zdyskredytować twoje doświadczenie zawodowe, które opisujesz, równie dziecinnym co twój wywód "phi, też mi coś, ja znam profesora, który nie tylko miał z tym do czynienia, ale również to wymyślał".

@arrrow

A synchronizujesz kontakty po iCloudzie czy Google? Bo jak po google, to jest to kwestia kompresji zdjęcia, google znacząco obniża jakość zdjęcia, a iOS stosuje wtedy małą ikonkę.

Prawników ma zapewne bardzo porządnych (nie wyobrażam sobie inaczej). Po prostu kopiuj-wklej jest tak ewidentne, że nawet oni nic nie poradzą. Dobrze, że to koreański sąd, przynajmniej nie będzie spisowych komentarzy o zmowie amerykańskiej ławy przysięgłych

Poradnik jest tak napisany, że nie sposób się połapać o co chodzi.

fajny artykuł, dziękuję za polecenie web clippera, z pozostałych już korzystałem. Evernote jest świetny.

michabo - dziękuję za pełną głębokich przemyśleń i argumentów wypowiedź. Twoje zdanie wiele dla mnie znaczy.

@slizgi

Doświadczenie życiowe uczy, że aby zarobić duże pieniądze trzeba się schylać nawet po kilka groszy. Jak mawiało przedwojenne przysłowie: "po grosik to i pan prezydent się schyli, a po złotówkę to nawet i przyklęknie."

@bar-trek

Słuszna uwaga. Herr Caspar po prostu chce zaistnieć. W przeciwieństwie do iPhone czy szeregu laptopów, do odcisków ma dostęp cała rzesza osób za pośrednictwem instytucji państwowych - nasze odciski składamy np. w biurach paszportowych ubiegając się o paszport biometryczny,
Biorąc pod uwagę co się dzieje z naszymi danymi osobowymi tam umieszczonymi (palec pod budkę kto nie był zalany telefonami z ofertami kredytowymi w krótkim czasie po zarejestrowaniu działalności gospodarczej - i mam na myśli czasy, gdy nie było jeszcze ceidg), to raczej o to źródło należałoby się martwić.