Mam zewnętrzne rolety w Apple HomeKit już ponad 3 lata. To jedna z najlepszych inwestycji w Apple HK. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania rolet bez automatyzacji i sterowania z dowolnego miejsca. Elastyczność sposobów sterowania roletami i warunkowania automatyzacji jest nie do przecenienia. Mam 13 rolet na 3 strony świata i kilkanaście automatyzacji dla rolet.
@YABBA235 tak, macOS wyklucza oglądanie 4K Netflixa, ale powodem jest tylko system zabezpieczeń antypirackich DRM, który jest przez Netflixa stosowany w wersji HDCP 2.2 do kodowania strumieniowania 4K. Tego systemu zabezpieczeń nie ma w macOS. Netflix w zakresie oglądania 4K na komputerach jest niezwykle restrykcyjny i pozwala to robić tylko na przeglądarce Edge w systemie Windows 10 oraz w aplikacji dla Windows. Wykluczone jest używanie jakichkolwiek innych przeglądarek, takich jak Firefox czy Chrome itp. Natomiast wracając do Edge na macOS, oczywiście można w nim oglądać filmy 5K i 4K z serwisu YouTube, sprawdziłem na iMac-u 2017 5K.
@YABBA235 macOS nie ogranicza rozdzielczości wideo w przeglądarkach. Na iMac-u 27" 5K z 2017 r. oglądam przykładowe filmy 4K i 5 K z serwisu YouTube w przeglądarkach Firefox i Brave. Na co dzień korzystam z Safari, ale w nim maksymalna rozdzielczość tych samych filmów to 1080pHD.
Apple niczego Cię nie pozbawiło, zrobiłeś to sam instalując system w wersji beta, czyli nieprzeznaczony do używania, ale do testowania. Takiego systemu nie instaluje się na komputerze, który ma służyć do pracy. Ponadto, rozsądny użytkownik przed instalacją systemu w wersji próbnej robi kopię zapasową swoich danych. Apple przestrzega o tym przed uruchomieniem instalacji systemu w wersji beta.
Narzędzie dyskowe, trzeba wskazać wolumin przeznaczony do konwersji na APFS i rozwinąć menu kontekstowe prawym przyciskiem myszy, na samym dole jest opcja "Konwertuj na APFS..."
Można w dowolnym momencie.
Doskonale rozumiem, o czym piszesz. Niestety świat się zmienił na tyle, że działalność trolla patentowego jest traktowana jako normalny proces inwestycyjny. Ja zaś piszę, że to nic dobrego i nie ma tu nic do rzeczy, że sąd orzekł winę takiej czy innej korporacji z branży technologicznej. To jest tylko efekt stosowania obowiązującego prawa, które z natury rzeczy nie jest doskonałe i zostało ustanowione w innych czasach, niekoniecznie służy teraz temu, czemu służyć miało.
Jeśli dobrze pamiętam, to określenie "troll patentowy" przeznaczone było na początku tylko dla firm, które same nie tworzą żadnych rozwiązań patentowych, a jedynie skupują patenty innych nie po to, żeby je wykorzystać technologicznie ale po to, by korzystać z praw do nich. Ten biznes nie wnosi niczego do postępu technologicznego i cywilizacyjnego i jest to zwykłe pasożytowanie bogatych inwestorów na tych "wyrobnikach", którzy rzeczywiście coś tworzą. Nie wiem czy taką firmą jest przedmiotowy Virnet i nie oceniam tego przypadku. Natomiast przytaczanie analogii postępowania Apple w wykupywaniu startupów i innych małych firm wraz z ich rozwiązaniami jako działanie tożsame jest niestety błędne. Takie firmy jak Apple robią to w zupełnie innym celu i dzięki temu możemy korzystać dziś z rozwiązań technologicznych o których jeszcze niedawno nawet nie marzyliśmy. Nie jest też dla nikogo tajemnicą, że tzw. trolle patentowe korzystają ze specyficznego prawa tylko wobec największych, czytaj najbogatszych firm, by uzyskać jak najwyższe odszkodowania, które posłużą czemu? Ano właśnie, skupieniu kolejnej porcji patentów od "wyrobników", aby biznes się mnożył. Tylko, że z tego nie ma żadnej wartości dodanej. Gdyby tego rodzaju myślenie towarzyszyło ludzkości od jej zarania to pewnie do dzisiaj żylibyśmy w epoce kamienia łupanego.
Patrz mój komentarz do benedetti, aplikacja iPKO (nie mylić z IKO) nie działa i działać nie będzie. Pierwsza linijka komunikatu mailowego banku, rozesłanego do klientów: "Wkrótce nie będzie możliwe pobranie ani aktywowanie aplikacji mobilnej token iPKO." Nie dość tego, nawet Ci, co pozostaną na wersji iOS 10 lub na starszych urządzeniach używają jeszcze wcześniejszych, zostaną też pozbawieni możliwości korzystania z tokena iPKO, bo w drugim zdaniu jest "Docelowo aplikacja token iPKO zostanie wycofana, dlatego też prosimy o zmianę sposobu autoryzacji operacji w PKO Banku Polskim." Oczywiście nie podano terminu, ale można się spodziewać, że nie będzie to odległa perspektywa.
Aplikacja IKO jest już od dawna i ma wiele funkcjonalności, ale nie zastępuje aplikacji iPKO. iPKO to prosta aplikacja, która ma tylko 2 funkcje: kod tokena do autoryzacji wejścia na stronę internetową banku i kody autoryzacyjne do transakcji. Ta aplikacja niestety nie może działać w iOS 11, bo jest 32 bitowa. Zresztą ten sam los spotyka bliźniaczą aplikację iPKO Biznes, która robiła to samo dla kont firmowych. Moim zdaniem działania PKO BP w tej materii są conajmniej niepoważne, pozbawia się klientów banku możliwości bezpiecznej autoryzacji, której używali od wielu lat (w moim przypadku od czasu iPhone'a 4) sugerując im w zamian możliwość potwierdzania transakcji przez SMS (i to w przysłowiowym terminie "za pięć dwunasta"). Jak dla mnie, ani to wygodne, ani bezpieczne. Nadszedł czas przyjrzeć się ofertom innych banków. Do tego dochodzi to co napisał wyżej nosferatu, jeśli ktoś nie śledził informacji na portalach technologicznych i przypadkowo nie przeczytał informacji z banku w tej sprawie rozesłanej mailem 8 września , a zrobił aktualizację do iOS 11, bez wizyty w oddziale banku i kłopotliwej procedury nie będzie ma możliwości korzystania ze swojego konta.
Niestety dotyczy to też banku PKO BP S.A. W sierpniu zadałem pytanie w serwisie iPKO dlaczego ich aplikacja do tokenizacji iPKO nadal jest w wersji 32-bit. Otrzymałem odpowiedź, że po opublikowaniu iOS 11 aplikacja do tokenów zostanie zaktualizowana. Po czym 8 września bank opublikował komunikat, że wycofuje się z systemu tokenizacji i poleca zmianę sposobu autoryzacji na kod SMS, a sama aplikacja iPKO zostanie wycofana z AppStore. Żeby było śmieszniej, sierpniowa odpowiedź do mnie w serwisie iPKO została bez śladu usunięta.
Interesuje się tym, a może nawet ekscytuje bardzo wiele osób. Z powodu samego projektu architektonicznego, inżynierii budowlanej, organizacji i logistyki budowy przy tak dużym przedsięwzięciu. Jest to obecnie jeden z najciekawszych placów budów na świecie w tej skali i nie ma to dla większości zainteresowanych znaczenia, że jest to akurat budowa campusu Apple, choć niektórym dodaje to dodatkowego "smaczku". Dla zainteresowanych tą budową jest specjalny wątek (może nawet nie jeden) na forum SkyscraperCity. Link http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=1666544
Jak najbardziej lista "załatanych" luk bezpieczeństwa jest oficjalnie przez Apple publikowana tak, jak robi to już od wielu lat na specjalnie temu poświęconej stronie wsparcia w tabeli Apple Security Updates (w wersji anglojęzycznej natychmiast po opublikowaniu poprawek, a w wersji polskiej nieco później). Lista odnosząca się do poprawek zawartych w OS X 10.10.5 jest dostępna pod adresem https://support.apple.com/pl-pl/HT205031 i zawiera ok. 135 "załatanych" luk bezpieczeństwa.
Są też osoby, dla których iPhone to taki kolejny z rzędu telefon i w ogóle się nie interesują tym jaki system go obsługuje. Nigdy nie aktualizowały żadnego systemu i nie zrobią tego teraz. Wbrew pozorom, takich użytkowników jest całkiem sporo, nie czytają o iPhonie w serwisach internetowych, nie przeglądają for tematycznych, po prostu zupełnie ich to nie interesuje. Ja zainstalowałem wczoraj na iP4 (choć najpierw obejrzałem kilka filmików jak działa wersja ostateczna na tym wiekowym urządzeniu) i nie mam zamiaru wracać do 6.1.3. wszystko działa sprawnie i płynnie, wydaje się że nawet sprawniej niż na 6, na razie nie widzę problemów z baterią, jest jak było. Funkcjonalnie jest za to dużo lepiej i to przeważać powinno nad rozważaniami, czy jest ładniej czy brzydziej. Jest nowocześnie, przejrzyście i kolorowo. Zawsze coś można zrobić inaczej, wszystkim i tak się nie dogodzi. To taki głos dla odmiany kogoś zadowolonego z przesiadki.
@Nasedo
Właśnie chyba większość zapomniała o tym, że od dyskutowania jest "Forum dyskusyjne", które zresztą na myapple ładnie funkcjonuje, a nie komentarze pod artykułami i notkami. Komentarze po tymiż powinny się co do zasady odnosić tylko do treści w nich zawartych. EOT
@rain86
W swojej wypowiedzi odnosiłem się tylko do komentarzy pod tą notatką, a tutaj jest przykład, że naprawiono błąd już na drugi dzień. Nie sugerowałem, że opinie są nietrafne. Podtrzymuję, że wylewanie żali w komentarzach jest tylko zwykłym "biciem piany" (to takie zwyczajowe określenie pustej gadaniny, która do niczego nie prowadzi, tak dla wyjaśnienia) chyba, że ktoś tutaj myśli, że ludzie z Apple pracujący nad mapami pilnie czytają komentarze na tym i na innych serwisach internetowych, analizują je i wprowadzają poprawki w kolejnych wersjach. Ja nie mam złudzeń, tak nie jest i jeśli ktoś ma pretensje do Apple z takiego lub innego powodu to należy pisać o tym bezpośrednio do Apple i domagać się swoich praw jako użytkownik, który zapłacił za ich produkt. Jak napisałem wcześniej, pisanie o tym w komentarzach może co najwyżej poprawić komuś samopoczucie, ale niczego konstruktywnego nie wniesie do sprawy i żadnej reakcji ze strony Apple nie wywoła.
Pozdrowienia dla Twojej żony/koleżanki/kochanki.
Wyżywanie się na mapach Apple jest modne, a na dodatek może niektórym poprawia samopoczucie. Niemniej jednak jest zwykłym "biciem piany", bo przecież nikt (nawet sama Apple) nie twierdzi, że jest to produkt doskonały. W oficjalnym komunikacie zapewniono jednak, że będą pracować nad ich poprawianiem i jak wskazuje praktyka robią to nieustannie. Wspomniany w tej sensacyjnej notatce błąd z miastem Mildura został już naprawiony. Jak zresztą wynika z tej notki na Apple Fixes Australian Map Error That Caused Police Warning, Issue Traced to Official Gazetteer - Mac Rumors błąd był po części spowodowany nieścisłymi danymi źródłowymi pobieranymi z serwisu Australian Gazetteer.
Śmieszą mnie te wszystkie narzekania na mapy w komentarzach. Jaki one mają przynieść skutek? Właściwym miejscem do narzekania i zgłaszania wszelkich błędów, niedoskonałości i niedoróbek jest support Apple, bo tylko wtedy można spodziewać się, że będą wnoszone poprawki w kolejnych wersjach. Im więcej zgłoszeń, tym szybciej. Wylewanie żali w komentarzach to zwykłe "bicie piany".
Ciekawe, czy istnieje prawidłowość: nie ma Facebooka -> aktualizacja Aperture bez problemu? Jest Facebook -> po aktualizacji Aperture nie działa?
U mnie było wszystko OK i nie korzystam z Facebooka.
Wnioski wypływające z tych statystyk są błędne już w samym założeniu. Takie statystyki nic nie mówią o dbałości użytkowników o aktualizacje, są tylko odzwierciedleniem użytkowanych w danym okresie systemów. Z różnych powodów są to akurat te, a nie inne wersje. Najczęściej wynikają z faktu iż dany komputer albo w ogóle nie może korzystać z wyższej wersji (dla wszystkich PPC maks. 10.5), albo słabo sobie będzie radził z wersją wyższą (wczesne wersje Mac-ów z Intelem to maks. 10.6).
Regularni gracze w tym czasie w ogóle nie myśleli o Apple bo ta nie była obecna w tej branży, a swoje wizje smartfonów realizowali wg zupełnie innej koncepcji niż ta, którą zastosowała Apple.
MacGadka #264 – Wzory skróconego mnożenia
Polecam Michale ustęp 3 Polityki Prywatności Goodnotes „Komu ujawnione są moje dane?”, szczególnie ust.3.3.2 oraz ustęp 5 „Międzynarodowe transfery danych osobowych”. https://www.goodnotes.com/privacy-policy#international-transfers-of-personal-data