W miniony wtorek, zgodnie z przewidywaniami oraz informacjami "wiarygodnych źródeł", do sprzedaży trafiła nowa linia komputerów iMac. Ceny nowych produktów Apple rozpoczynają się od 1199$, natomiast kończą na ponad 2000$, choć te najdroższe, z procesorem i7, dostępne są tylko na zamówienie. Każdy zestaw wyposażono w myszkę Magic Mouse (z opcją darmowej wymiany na Magic Trackpad) oraz bezprzewodową klawiaturę.

Już dzień po premierze nowych iMaków serwis iFixIt rozebrał na części nowy model komputera w wersji z 21,5 calowym wyświetlaczem (EMC 2428). Ocena jaką dostał to 7 (w 10-stopniowej skali), co oznacza, że aby go naprawić potrzeba nie lada umiejętności. Choć większość rozwiązań została przeniesiona z poprzedniej generacji tych komputerów, w tym modelu można wymienić procesor i kartę graficzną (choć wiąże się to z utratą gwarancji, z uwagi na konieczność wymontowania płyty głównej). Co ciekawe, można także zamontować dodatkowy dysk SSD. Jak wykazały pierwsze benchmarki do których wykorzystano program Geekbench 2, Nowe iMaki są 25% wydajniejsze od poprzedniej generacji. Co więcej, w stosunku do najniższych modeli z 2009 roku skok wydajności jest dużo większy, sięga on aż 70%.

W środę pojawiło się uaktualnienie iOS do wersji 4.3.3. Aktualizacja zapowiadana była wcześniej przez Apple, miała ona związek z "Locationgate", czyli problemem dotyczącym naruszania przez iOS prywatności użytkowników. Główną zmianą, którą przyniosła nowa wersja systemu jest zmniejszenie wielkość pliku cache odpowiadającego za zapisywanie informacji o położeniu telefonu.

Według informacji do jakich dotarł serwis 9to5mac, Apple testuje nową wersję systemu iOS z numerem 5 i to już od marca. Co ciekawe, nowa wersja systemu jest aktualnie analizowana tylko na najnowszych urządzeniach Apple (iPhone 4, iPad 2, iPod Touch 3G/4G), w związku z czym zaniepokojeni mogą się czuć posiadacze starszych smartfonów, odtwarzaczy oraz tabletu pierwszej generacji. Ponadto Apple prowadzi rozmowy z firmą Nuance Communications, producentem programu Dragon Dictate, wykorzystującego specjalnie stworzony system rozpoznawania mowy. Jeśli firmy dojdą do porozumienia, być może wraz z nową wersją iOS, użytkownicy dostaną nową funkcjonalność - rozpoznawanie mowy. Co więcej, kolejną nowością może być nowy sposób aktualizacji samego systemu - over-the-air. Uniezależniłoby to w bardzo dużym stopniu urządzenia oparte o iOS od komputera z iTunes na pokładzie. W połączeniu z iCloud, czyli prawdopodobnie nową wersją Mobile Me, mogłoby to całkowicie rozłączyć oba urządzenia, dzięki czemu wszystkie sprzęty z iOS mogłyby się w przyszłości "usamodzielnić".

AT&T, jeden z największych operatorów komórkowych w Stanach Zjednoczonych, został poinformowany przez Apple o planach dotyczących premiery nowego iPhone'a. Nie została podana dokładna data, jednak zastrzeżono, że nie pojawi się on ani w czerwcu, ani w lipcu, co potwierdza wcześniejsze spekulacje. Prawdopodobnie dokładne informacje na temat premiery oraz wyglądu nowego iPhone'a pojawią się na WWDC już w przyszłym miesiącu.