Samsung jako producent smartfonów nie ma w ostatnich dniach zbyt dobrej prasy. Ledwo co przez sieć przetoczyły się informacje o aferze Bendgate z wyginającym się Galaxy S6 Edge, a już pojawiły się kolejne, tym razem z pewnością zmyślone informacje. Chodzić ma o premierę najnowszych flagowców tej firmy w Chinach, która miała miejsce w miniony piątek.

Zdaniem tajwańskiego serwisu Want China Times, południowokoreański producent zwerbować miał osoby poniżej 30 roku życia, wyglądające na studentów, których zadaniem miało być udawanie fanów tej firmy podczas premiery Galaxy S6 i S6 Edge w tym kraju. Według wspomnianego serwisu każda z osób miała otrzymać około 20 juanów (około 3,20 dolarów USA) za wzięcie udziału w premierze. W sumie liczba w ten sposób opłaconych fanów miała wynieść od 400 do 500 na około 1000 wszystkich uczestników.

Na swoim oficjalnym blogu Samsung zaprzecza tym doniesieniom, twierdząc, że były one nie tylko bezpodstawne, ale i fałszywe, a wszystkie osoby, jakie znalazły się na imprezie zostały oficjalnie na nią zaproszone. Firma zamierza podjąć też dalsze kroki w celu znalezienia źródła tej fałszywki.

Wydaje się mało prawdopodobne by koreański producent zdecydował się na taki krok. W takich wypadkach bowiem informacje szybko wyciekają do mediów, a działania takie mogą wywołać więcej szkody niż pożytku. Na chińskim rynku toczy się ostra walka pomiędzy producentami urządzeń mobilnych. Możliwe, że źródłem tego typu pogłosek czy wręcz pomówień jest konkurencja.

Konferencje Samsunga "Unpacked", jakie mają miejsce np. na targach IFA w Berlinie czy MWC w Barcelonie przyciągają zwykle tłumy dziennikarzy czy generalnie ludzi z mediów.

Chiński rynek nie jest łatwy dla producentów spoza Państwa Środka. Z pomówieniami i bezpodstawnymi oskarżeniami boryka się nie tylko Samsung, ale i Apple. Wspomnieć wypada tutaj nagonkę chińskich mediów rządowych (warto pamiętać, że jest to wciąż państwo totalitarne) po przypadkach porażeń prądem użytkowników iPhone'ów, którzy korzystali z chińskich podrabianych ładowarek (pozbawionych wszelkich zabezpieczeń). Wielokrotnie też Apple stawało się celem ataków w związku z oferowanymi przez tę firmę usługami.

Wypuszczenie w świat tego typu pomówień o kupowaniu fanów jest stosunkowo łatwe. Ofierze z kolei - w tym wypadku Samsungowi - trudno się bronić, zwłaszcza że wynajmowanie "fanów" na wszelkiego typu imprezy nie jest niczym nowym. Tego typu przypadki miały prawdopodobnie miejsce także w Polsce. W 2008 roku na dzień przed polską premierą iPhone'a 3G przed salonami niektórych operatorów komórkowych ustawiały się kolejki złożone ze studentów - nieoficjalnie mówiło się o tym, że zostali oni wynajęci celem zrobienia sztucznego tłoku.

Źródła: Want China Times, Samsung Tomorrow