Nie ma pracy dla byłych przestępców na budowie nowego kampusu Apple
Firma Apple znana jest z ostrych rygorów bezpieczeństwa i utrzymywania wszystkiego w tajemnicy. Dotoczy to nie tylko prac nad nowymi produktami, ale także - na ile to oczywiście możliwe - nowego kampusu wznoszonego w Cupertino. Nie powinno więc dziwić, że kandydaci do pracy na tej budowie prześwietlani są pod kątem ich ewentualnych konfliktów z prawem czy kryminalnej przeszłości.

Dotyczy to także robotników, których jedynym zadaniem będzie np. wylewanie betonu. Jak donosi Cult Of Mac, już w styczniu zwolnionych z pracy zostału kilku robotników z kryminalną przeszłością. Przeciwko prowadzonym przez Apple praktykom wysłano już listy protestacyjne. Ich adresatem był zarówno Tim Cook, jaki prokurator generalny. Ich autorzy zarzucają firmie zwiększanie nierówności społecznych i tworzenie bardzo złego precedensu.
Trudno jednoznacznie oceniać działania Apple. Z jednej strony to przykład tego, jak korporacje nie dają równych szans wszystkim obywatelom. Z drugiej jednak firma chce zabezpieczyć się przed ujawnieniem, a być może dostaniem się w niepowołane ręce szczegółów konstrukcyjnych nowego kampusu i zwyczajnie nie ufa robotnikom z kryminalną przeszłością.
Tymczasem prace budowlane na nowym kampusie posuwają się do przodu. Najnowsze zdjęcia lotnicze prezentujące aktualny ich stan opublikował California Sunday Magazine. Ich autorem jest Michael Light.
Źródła: Cult Of Mac, California Sunday Magazine