WiMP pierwsza ofiara Apple Beats Music i Spotify
WiMP jest trzecim dużym graczem na rynku serwisów streamingowych dostępnych w Polsce. Wkrótce zniknie i zastąpi go TIDAL.
Trudno jest uwierzyć w to, aby wszystkie obecne na rynku serwisy streamingowe się utrzymały. Spotify, Deezer, WiMP, Rdio, Beats Music, YouTube Music Key i jeszcze kilka innych. Nie wiemy co zaoferuje nowe Beats Music, ale przy sile Apple jest spora szansa na zgarnięcie sporego kawałka tortu, podobnie z usługą Google gdy wyjdzie z wersji Beta. Pozostaje jeszcze rozpoznawalny Spotify. Reszta będzie musiała walczyć o utrzymanie, albo zdobędzie popularność jedynie w wybranych regionach świata.
WiMP jest pierwszą ofiarą walki o jak najniższe ceny i jak najbogatszą ofertę. Jeśli nawet nie ofiarą, to po prostu został zmuszony do natychmiastowych zmian. Dlatego też łączy siły z serwisem TIDAL i pod tą nazwą będzie funkcjonował już za pięć dni.
Co zaoferuje TIDAL? Dostęp do 25 milionów utworów w bezstratnej jakości FLAC oraz 75 tysięcy wideoklipów. Ponadto serwis będzie posiadał własną redakcję stworzoną przez doświadczonych dziennikarzy muzycznych. Całość dostępna z poziomu aplikacji dla iOS, Androida oraz przez stronę internetową. Wkrótce wsparcie dla nowego serwisu otrzyma także szereg systemów domowego audio jak Sonos, czy Denon HEOS.
Na razie nieznana jest jeszcze cena usługi, ale zapewne będzie ona podobna do tego co oferuje konkurencja. Nie powinno też zabraknąć części dostępnej za darmo.
Rynek streamingu, choć już opanował świat i nie wyobrażamy sobie życia bez niego, wciąż jest w fazie raczkującej. Tak naprawdę można z niego sporo jeszcze wycisnąć. W najbliższych miesiącach będzie toczyć się walka o pozyskanie kolejnych milionów płacących użytkowników. Będziemy też świadkami walki o migrację użytkowników.
Osobiście obstawiam, że to Apple, Google i Spotify będą na podium tej rywalizacji, a reszta zaginie gdzieś w czeluściach internetu. Nadchodzący TIDAL wyróżnia się spośród konkurencji dodatkowymi treściami, lepszą jakością. Nie skorzystam jednak z niego ponieważ Spotify ma świetne aplikacje na Maka, iPhone’a, działa z system Sonos, Bose Sound Touch i jest też często Smart TV. Ta dostępność jest dziś dla mnie ważniejsza, niż bezstratna jakość.