W dzień product manager tworzący aplikację, a w nocy współprowadzący Yes Was Podcast. Dziś Paweł Orzech opowie, jak powstają programy na iOS.

Jacek Zięba: Załóżmy że mam pomysł na aplikację, ale ze względu na brak odpowiednich umiejętności nie jestem w stanie jej stworzyć. Zlecam więc projekt do software house’u. Jak wygląda praca nad nim?

Paweł Orzech: Pierwszym etapem powinny być tygodniowe warsztaty, podczas których klient precyzuje swoje wymagania dotyczące programu. Zadawane są mu również pytania, które pozwalają na ustalenie szczegółów. Przykładowo jeżeli w aplikacji ma znaleźć się mapa, to należy ustalić, czy ma być ona zwykłym obrazkiem, a może należy wykupić licencję Google Maps. Trzeba zwrócić również uwagę na szczegóły techniczne, które wiążą się z kosztami. To wszystko należy uświadomić klientowi, tak aby poznał on wszystkie aspekty i szczegóły projektu.

Warsztaty kończą się napisaniem briefu i specyfikacji, będących dokładnym projektem aplikacji. Warto również wspomnieć, że już na etapie warsztatów, wszystkie osoby biorące udział w tworzeniu programu, angażują się przy pisaniu specyfikacji i briefu. Szczegóły analizuje nie tylko product manager, ale również graficy, programiści, UX designer. Zwracają uwagę na to, co może zabrać więcej czasu lub okazać się problematyczne w realizacji.

Zazwyczaj po napisaniu briefu nadal utrzymuje się kontakt z klientem. Staramy się spotykać co tydzień i analizować powstający projekt oraz zmieniać jego szczegóły, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Konsultację prowadzimy nie tylko ze zleceniodawcą, ale także między sobą w teamie.

Czy osoby biorące udział w powstawaniu aplikacji pracują równolegle, czy praca jest podzielona na odrębne etapy?

Zazwyczaj równolegle, gdyż jest to praca w dużej symbiozie. W moim przypadku zespół odpowiedzialny za program pracował w jednym pomieszczeniu, gdzie cały czas trwał dialog między poszczególnymi osobami. Warto jednak dodać, że nawet jeśli grafik zakończył już pracę, to może okazać się potrzebny po pewnym czasie. Przez cały czas trwania projektu, cały zespół ma w zasadzie co robić - w mniejszym lub większym stopniu.

Czym zajmują się poszczególne osoby pracujące nad stworzeniem aplikacji?

Na początku UX designer i grafik tworzą makiety aplikacji. Ustalają jak mają wyglądać animacje oraz cała stylistyka i układ. W tym samym czasie programiści tworzą podstawowe widoki programu oraz kontakt z bazą danych, jeśli to potrzebne.

Na podstawie wspomnianych makiet programiści zaczynają budować pierwszą wersję interfejsu. Gdy to nastąpi, grafik i UX designer (który czasami jest jedną osobą) zaczynają pracować nad docelowym interfejsem - przejściami, uczuciami związanymi z aplikacją itd.

Na koniec programiści kończą pisać program, grafik zaczyna przygotowywać materiały do App Store oraz materiały reklamowe, a UX designer testuje pierwszą wersję aplikacji. Niestety część elementów projektu należy zmienić, gdy kod został już napisany. Testy weryfikują poszczególne elementy programu, które czasami trzeba zmodyfikować. Nad wszystkim, co opisałem, pieczę sprawuje product manager. To on sprawdza, czy aplikacja jest zgodna z życzeniami klienta, z którym cały czas się kontaktuje. Wszyscy kończą pracę dopiero wtedy, gdy projekt zostanie sfinalizowany.

alt text

Jaki jest koszt napisania aplikacji i ile czasu mija od pierwszych warsztatów do momentu ukończenia projektu?

Program kosztuje tyle, ile kosztuje samochód. Jaki? To zależy od wielu czynników. Sam tygodniowy warsztat to przeważnie koszt około pięciu tysięcy złotych. Może on jednak trwać dłużej lub krócej.

Kosztorys jest związany przede wszystkim z czasem, o którym wspominałeś. Wiąże się z opłaceniem poszczególnych osób, które pracują nad projektem, dlatego koszty mogą być różne zależnie od tygodnia. Średnio mówimy jednak o 10-15 tysiącach złotych tygodniowo. Do tego dochodzą dodatkowe opłaty, takie jak wspomniana licencja Google Maps lub koszty utrzymania serwera. Stworzyłem kiedyś aplikację, która powstała w trzy dni. Obecnie pracuję jednak nad projektem, nad którym prace będą trwać prawdopodobnie trzynaście miesięcy.

Czy po ukończeniu projektu software house nadal zajmuje się daną aplikacją?

Po stworzeniu programu projekt jest zakończony. Gdy jednak pojawia się na przykład potrzeba dostosowania aplikacji do nowych iPhone’ów, klient wykupuje dodatkowy czas pracy zespołu. Może on również podpisać umowę związaną z supportem aplikacji, co oczywiście generuje po jego stronie dodatkowe koszty. Zwykle jednak nie jest tak, że po zakończeniu pracy nad jedną wersją, prace się kończą. Dobre aplikacje w App Store są ciągle aktualizowane, zmieniane, dopracowywane. Tak też powinien wyglądać proces tworzenia aplikacji przez dobre zewnętrzne firmy.

Jak oceniasz polski rynek software house’ów?

Mamy świetne software house’y - jedne z najlepszych na świecie. W Polsce pracują naprawdę uzdolnieni programiści, którzy w większości nie chcą wyjeżdżać z kraju.

alt text

W Polsce powstają również aplikacje niezależnych deweloperów, które nie są efektem zleconego projektu. Co o nich sądzisz?

Polacy próbują swoich sił i mają dobre pomysły. Ciężko porównać ich z zagraniczną konkurencją, bo wiele zależy tutaj od szczęścia. Zwróć uwagę na Angry Birds - gra pojawiła się w App Store kilka lat temu i zdobyła niesamowitą popularność. My możemy cieszyć się na przykład z Timbermana, Pizzy Portal, JakDojadę oraz Nozbe.

Co mógłbyś doradzić młodym osobom, które w przyszłości chciałyby pracować nad tworzeniem aplikacji?

Jeśli dzisiaj nie będziesz pokazywał swoich umiejętności, to jutro nie będziesz istniał. Jeśli programujesz, to pokaż to. Masz pomysł na wygląd aplikacji? Udostępnij go światu. Zwróć uwagę na przykład młodego grafika, który stworzył film, w którym pokazał swoją wersję rebrandingu Microsoftu. Dostał pracę i otrzymuje teraz mnóstwo zleceń. Pokazuj co robisz, a praca sama się pojawi. Sam gdy zatrudniam ludzi do pracy, szukam kogoś zaangażowanego w różne projekty po pracy. Liczą się też osoby, które są wszechstronnie uzdolnione. Programista, który zna się na UX, jest dużo więcej warty.

Czym zajmują się twórcy aplikacji, którzy nie są w stanie utrzymać się ze sprzedaży swoich świetnych programów?

Jeżeli są ze Stanów Zjednoczonych, to najczęściej pracują w firmach consultingowych lub prowadzą podcasty, a także udzielają się w mediach. To dość duży problem. Niestety aplikacje są zbyt tanie, ze względu na niedocenienie oprogramowania przez potencjalnych kupujących. Nie wspomnę nawet o piractwie, które zabija ten rynek.

Czy App Store pomaga tego typu twórcom?

Niestety nie. Nie ma choćby możliwości udostępnienia płatnej aktualizacji, choć ostatnio twórcy starają się to ominąć. Tworzą paczki aplikacji, które rozszerzają możliwości zainstalowanego już programu. Doprowadziło to do rozwoju mikropłatności itd. Problemem jest też wyszukiwarka, która nie pozwala na precyzyjne znajdowanie programów. Jak aplikacja wejdzie na listę najlepszych programów, to świetnie się sprzedaje. W innym wypadku jej sprzedaż jest znikoma.

Wielkie dzięki za wywiad!