Pierwsze spojrzenie na Office dla Mac 2016
Nie jestem użytkownikiem, który w ostatnich latach intensywnie korzystał z pakietu Office. Powodem tego były cztery ostatnie lata. Właściwe brak poważnych aktualizacji pakietu Office:mac 2011, w którego promocji brałem udział (pisałem nawet artykuły na stronę Office po polsku) i pewne problemy, które pojawiały się przy wydaniu kolejnych wersji systemu OS X, jakie z aplikacjami z tego pakietu mieli jego użytkownicy.
Microsoft przez długi czas starał się nie widzieć zmian jakie zachodzą na rynku, nie wiem tylko czy nie widział tego Steve Balmer, czy cała firma z Redmond. Ostatecznie jednak dokładnie rok temu pojawiła się wersja Office dla iOS, która po wielu różnych aktualizacjach zaczęła wyglądać moim zdaniem najlepiej ze wszystkich aplikacji „biurowych”, jakie dostępne są w App Store. Mobilny Office, zwłaszcza na iPadzie wygląda lepiej niż programy z pakietu iWork dla iOS, nie wspominając o tych należących do Google Docs.
Przyszedł wreszcie czas na Office dla Mac. W miniony czwartek Microsoft udostępnił wersję Preview tego pakietu. Moim zdaniem jest to wersja nie tylko poglądowa – pozwalająca na przyjrzenie się programom przed ich oficjalną premierą (planowaną na lato tego roku) – ale chyba przede wszystkim wersja testowa, o czym należy pamiętać. Nie zamierzam więc oceniać wydajności tego programu, a jedynie podzielić się z Wami drobnymi spostrzeżeniami z zabawy poszczególnymi aplikacjami.
Zarówno Word, Excel, jak i Powerpoint (w pakiecie są jeszcze Outlook i OneNote) wyglądają moim zdaniem zdecydowanie lepiej od Pages, Numbers i Keynote. Microsoft ma jednak większe doświaeczenie w budowaniu interfejsów tego typu aplikacji, a ten został znacznie odświeżony.
Kiedy spoglądam na to, jak wyglądał interfejs, w szczególności pasek narzędziowy i tzw. wstążka w Office:mac 2011, to zastanawiam się kto to wymyślił, choć pod koniec 2010 roku (kiedy ten pakiet trafił na rynek) nic mi w jego wyglądzie nie przeszkadzało.
Office dla Mac 2016 wygląda znacząco lepiej. Podstawowe ikony narzędziowe przeniesiono na belkę tytułową, obok ikon „sygnalizacji świetlnej”. Warto zwrócić uwagę, że choć mamy rok 2015, to ikoną symbolizującą zapis dalej jest dyskietka 3,5 cala. Można oczywiście to krytykować – Apple wszak zrezygnowało już nawet z płyty CD w ikonie iTunes – z drugiej jednak strony, wydaje mi się to miłym akcentem, a nawet swego rodzaju emocjonalnym łącznikiem pomiędzy obecną wersją, a tymi z końca lat 80-tych ubiegłego wieku.
Interfejs programu jest teraz utrzymany w zdecydowanie jaśniejszych odcieniach szarości, no i jest też bardziej płaski. Bardzo podoba mi się obecny wygląd wstążki. Wszystko jest na miejscu, a dzięki zastosowaniu jasnych kolorów poszczególne ikony łatwiej odnaleźć. Porównując Office:mac 2011 z obecną wersją widać, że przebudowano poszczególne wstążki.
Wspomniane wstążki można także ukryć. Wystarczy kliknąć w ikonę „^” znajdującą się w prawym górnym rogu otwartego okna programu.
W oczy rzuca się także dolny pasek narzędziowy, w którym znajdziemy m.in. licznik wyrazów, czy suwak powiększenia widoku dokumentu. Jest w tym samym kolorze co górny pasek w Word, Excel i PowerPoint dla iPada.
Office dla Mac 2016 współpracować ma zarówno z kontami w usłudze Office 365, jak i z darmowymi czy płatnymi kontami np. w usłudze OneDrive – to za jej pomocą synchronizuję obecnie dokumenty edytowane czy tworzone w Office na iPadzie.
Microsoft położył też duży nacisk na współdzielenie dokumentów, ich udostępnianie i pracę w grupach. W prawym górnym rogu okna programów Word, Excel i PowerPoint znalazła się ikona przedstawiająca człowieka i znak „+”. Klikając w nią możemy zaprosić kolejne osoby do pracy nad danym dokumentem, skopiować link do danego piku (jeśli np. jest przechowywany na OneDrive), czy wysłać go mailem, jako wiadomość lub PDF.
Synchronizacja poprzez chmurę pomiędzy poszczególnymi różnymi urządzeniami z różnymi systemami i możliwość jednoczesnego współtworzenia dokumentów to poza samym odświeżeniem interfejsu bardzo istotne nowości. Widać, że Microsoft zmienił swoją politykę. To już nie Redmond łaskawie przygotuje kolejną wersję swojego pakietu na konkurencyjną do Windows platformę. Czasy zmieniły się znacznie. Teraz to Microsoft sam musi się starać by jego aplikacje i usługi dotarły do jak największego grona użytkowników, także tych korzystających z komputerów Mac, iPadów, iPhone’ów czy urządzeń z Androidem.
Interesująco wyglądają w tym kontekście skróty klawiszowe w programie Excel. Być może to ten program ma największe znaczenie w przedsiębiorstwach, a w szczególności wśród tych jego użytkowników, którzy przesiedli się z Pecetów z Windows na Maki. W Excel skróty klawiszowe działają zarówno z CMD, jak i CTRL – a więc tak jak w Windows.
Office dla Mac 2016 Preview to nie pierwsza poglądowa wersja tego programu udostępniona za darmo na jakiś czas. Pamiętam, że w 2006 roku Microsoft udostępnił pierwszą poglądową i windowsową wersję nowego Office’a z tasiemkami. Działała ona kilka miesięcy. W przypadku obecnej wersji jest to jedynie 60 dni. Podejrzewam, że później doczekamy się kolejnej wersji poglądowej/testowej. Ostatecznie jednak za Office dla Mac 2016 przyjdzie nam zapłacić, czy to wykupując subskrypcję dla Office 365 lub kupując pakiet albo jego poszczególne programy. Ciekawe czy trafią one do Mac App Store?