60 rocznica urodzin Steve'a Jobsa
24 lutego 1955 roku w San Francisco przyszedł na świat człowiek, który wywarł nie tylko ogromny wpływ na samą technologię, ale na styl życia i funkcjonowanie nowoczesnych społeczeństw, jak i świata. Steve Jobs gdyby żył, skończyłby dzisiaj 60 lat.
Z okazji 60 rocznicy postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi przemyśleniami na jego temat.
Tomasz Wyka
W grudniu 2004 roku kupiłem swojego pierwszego Maka zupełnie w ciemno, nie znając ani historii firmy ani jej założyciela. W lutym 2005 uruchomiłem MyApple.pl i zacząłem interesować sie wszystkim co z Apple jest związane - również Stevem Jobsem. Tego samego roku w czerwcu Jobs wystąpił na Uniwersytecie Stanforda i wypowiedział bardzo ważne dla mnie słowa:
Uświadomiłem sobie wtedy, że zawsze starałem się żyć właśnie w ten sposób - robiąc to co sprawia mi radość często podejmując mało rozsądne decyzje - czasem wręcz głupie przez co nierzadko byłem przez innych odbierany jak "wariat". Miewałem jednak chwile zwątpienia - czy na pewno robię dobrze, czy nie lepiej dostosować się do "reszty" i robić to czego oczekują ode mnie inni. Steve'a pomógł mi wyzbyć się tych myśli i utwierdził mnie w przekonaniu, że idę właściwą drogą bo jeśli czegoś naprawdę chcemy, jeśli kochamy to co robimy i będziemy konsekwentni w dążeniu do celu to prędzej czy później go osiągniemy...
Dziękuję Ci Steve.
Michał Masłowski
Steve Jobs wyróżniał się tym, że potrafił budzić emocje. Do tej pory emocje były zarezerwowane jedynie dla znanych sportowców, czy też gwiazd rocka. Powszechne emocje budził Michael Jordan, Maradona, Lance Armstrong, a w Polsce Adam Małysz, czy Justyna Kowalczyk. Z drugiej strony potrafili porwać tłumy Freddie Mercury, Michael Jackson i Madonna. A kim był Steve Jobs? Był jedynie prezesem firmy, która produkuje elektroniczne gadżety. Przedmioty codziennego użytku. Ale czy nazwiska innych prezesów firm technologicznych też są powszechnie znane? Oczywiście, że nie. Nie mam pojęcia kto jest prezesem firmy Saeco, z którego ekspresu codziennie piję kawę, kto jest prezesem Hoovera, którego odkurzacz już dziesiąty rok stoi u mnie w szafie, czy też Samsunga, którego telewizor służy mi od lat.
Tymczasem Steve Jobs był gwiazdą, której status można porównać jedynie z największymi nazwiskami show-biznesu. Potrafił porwać tłumy, wzbudzić aplauz widowni, potrafił dzięki temu stworzyć armię wiernych marce Apple fanów, którzy do dzisiaj robią najlepszy marketing na świecie. Są ambasadorami marki, którzy namawiają swoich znajomych do używania sprzętu Apple. Tego nie da się zrobić bez stworzenia społeczności, bez zaangażowania emocjonalnego. I to wszystko udało się zrobić Jobsowi. Na tym właśnie polegał jego geniusz.
Przemysław Marczyński
Czy możemy zrewolucjonizować świat? Myślę, że każdy z nas ma takie same szanse. Wystarczy być w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu. Mówię poważnie. To, że Steve Jobs urodził się dokładnie 60 lat temu nie przechyliło szali na jego korzyść. Miał jednak w sobie to, czego wielu z nas może mu pozazdrościć - determinację do pokonywania nieprzychylnych wiatrów i wizję nowego świata technologii. Do tego patrzył ciut wyżej niż słupki statystyk i odpowiednio ułożone banknoty w kasie. Był bezkompromisowy i potrafił zamknąć długie projekty jeśli nie spełniały jego oczekiwań. Dzięki temu zapisał się w świecie technologii na zawsze jako współtwórca komputerów osobistych. Miał swoje żelazne zasady, których nie zmieniał i nie dawał się spychać z obranej przez siebie drogi. Za to Panie Jobs ogromny szacunek. Dziś nadal czerpiemy z tej pasji.
Grzegorz Świątek
„Wasz czas jest ograniczony, więc nie marnujcie go, żyjąc cudzym życiem. Nie wpadajcie w pułapkę dogmatów, żyjąc poglądami innych ludzi. Nie pozwólcie, żeby cudze opinie zagłuszyły wasz wewnętrzny głos. I najważniejsze, miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją.” - powiedział Steve Jobs podczas swojego przemówienia na rozdaniu dyplomów na Uniwersytecie Stanforda w 2005 roku. Te słowa doskonale opisują współzałożyciela Apple Computer Inc. Żył swoim życiem i nie zważał na opinie innych. Za wszelką cenę dążył do osiągnięcia założonego celu. To uczyniło go kimś niezwykle wyjątkowym. „Stay Hungry. Stay Foolish.”
Paweł Okopień
Steve Jobs nie był chodzącym ideałem, nie był też wielkim wynalazcą, a jednak jest postacią, o której mówić będzie się jeszcze przez wiele lat. Bez jego wizji, pewności siebie, zaangażowania, a czasem bezczelności nie mielibyśmy iPhone’ów czy MacBooków. Prawdopodobnie nie powstałyby genialne animacje studia PIXAR. Czasem warto być szalonym i wierzyć, że można zmienić świat.
Jacek Zięba
Postać Steve'a Jobsa od zawsze przyciągała moją uwagę, choć daleko mi było do kultu jego osoby. Zarówno zapoznanie się z biografią założyciela Apple, jak i wysłuchanie jego przemówienia do studentów Uniwersytetu Stanford wywarły na mnie niemały wpływ. Precyzja, skrupulatność, wizjonerstwo i przede wszystkim ogromna ambicja, to cechy które od zawsze mi imponowały. Jego jasny przekaz, że warto być wyjątkowym, niezwykłym, towarzyszy mi każdego dnia. Motywuje mnie do pracy nad sobą oraz daje odwagę do wiary w to, co powszechnie uważa się za niemożliwe do wykonania. Steve, dziękuję Ci za Apple i dziękuję Ci za motywację, którą mi dałeś.
Krystian Kozerawski
Dla mnie osobiście Steve Jobs był tym, komu cześć oddawała jego własna firma w kampanii Think Different. Sparafrazuję tutaj słowa, które on sam wypowiedział w pierwotnej wersji reklamy otwierającej tę kampanię: był nieprzystosowanym buntownikiem i mąciwodą. Widział świat inaczej i nie dbał o zasady. Nie szanował też zastanego porządku rzeczy. Był i jest zarówno cytowany, wychwalany ale też oczerniany. Z pewnością nigdy nie można go było ignorować, dlatego że zmieniał świat. To m.in. on popchnął ludzkość do przodu. Mógł tego dokonać, bo był na tyle szalony, że wierzył w to, że może go zmienić.
Nie będę próbował tutaj mierzyć się ze Stevem Jobsem i jego osiągnięciami, ale powyższe słowa świetnie opisują nie tylko jego, ale i moją nieskromną osobę - staram się zmieniać mój mały świat i robić w życiu tylko to, co kocham, nie przejmując się status quo, ani panującymi zasadami.