Jak donosi serwis MarketWatch, Apple boryka się z wieloma problemami związanymi z wdrożeniem usługi Apple Pay na terenie Chin. Przedstawiciel banku centralnego tego kraju powiedział, że nie jest do końca jasne czy produkt spełnia wymagania rządu.

Od czasu premiery systemu Apple Pay w październiku 2014 roku, Apple podpisało umowy z wieloma amerykańskimi bankami i przedsiębiorstwami, co pozwoliło na szybki rozwój tego systemu płatności w USA. Okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta w przypadku negocjacji z rządem Chin. Chiny są największym rynkiem smartfonów na świecie i mogą stanowić jeden z ważniejszych punktów rozwoju systemu Apple Pay.

Apple zabiega o względy dwóch kluczowych graczy na rynku finansowym w Chinach.

Pierwszy to UnionPay - przedsiębiorstwo państwowe zarządzające kartami płatniczymi w Chinach. UnionPay zarządza jedynym w Chinach kanałem płatności NFC, który pozwala na korzystanie z płatności mobilnych. Władze tego przedsiębiorstwa decydują również o wielkości prowizji za transakcje bezgotówkowe. Według MarketWatch, negocjacje między Apple a UnionPay utknęły w martwym punkcie.

Drugi to Alibaba Group - największa na świecie grupa firm z branży e-commerce. Grupa opracowała system płatności elektronicznych Alipay. Podobno Apple współpracowało z Alipay w celu stworzenia systemu mobilnych płatności, ale nie udało się znaleźć sposobu na obejście monopolu UnionPay dotyczącego transakcji NFC.

Według MarketWatch, czipy stosowane w iPhonach nie są w pełni zgodne ze standardem technicznym wymaganym przez chiński bank centralny. Ponadto, chiński rząd chce aby Apple zbudowało w Chinach centrum danych, które miałoby zapewnić bezpieczeństwo danych klientów korzystających z Apple Pay oraz funkcjonowanie systemu w przypadku awarii zagranicznych serwerów.

Źródło: Cnet.com