Apple od lat ma poważny problem z zachowaniem w sekrecie prac nad kolejnymi nowymi wersjami swoich produktów. Tyczy się to przede wszystkim tych urządzeń, w pracach nad którymi uczestniczą dalekowschodni podwykonawcy. To zwykle tam następują niekontrolowane przecieki. To właśnie na bazie wszelkiej maści zdjęć czy rysunków technicznych opracowywanych produktów, które zwykle zaczynają wyciekać już na kilka miesięcy przed planowaną premierą, powstają pierwsze akcesoria.

Dalekowschodni, zwykle chińscy producenci ponoszą w sumie niewielkie ryzyko tego, że wyprodukowane akcesoria nie będą pasować do niepokazanych jeszcze przez Apple nowych modeli iPhone'ów czy iPadów. Mogą stracić niewielką partię towaru, ale zwykle trafiają bez pudła i prezentują obudowy, etui czy inne akcesoria dla nowych iPhone'ów na kilka miesięcy czy tygodni przed ich premierą, a w dniu premiery lub kilka dni później wprowadzają na rynek akcesoria dedykowane dla nowych produktów.

To dla Apple dość poważny problem, z którym firma stara się walczyć. Jak donosi 9To5Mac, minionej jesieni, tuż przed premierą iPhone'ów 6 i 6 Plus Apple wymusiło na niektórych wiodących producentach akcesoriów podpisanie zobowiązań o powstrzymaniu się od poszukiwania pochodzących z wycieków informacji na temat przyszłych urządzeń tej firmy.

Niepodpisanie wspomnianego zobowiązania lub jego złamanie skutkować ma stratą możliwości prowadzenia wspólnych interesów, co w przypadku producentów akcesoriów może oznaczać zamknięcie na ich produkty zarówno sieci salonów Apple Store, jak i sklepu internetowego.

9To5Mac zwraca przy tym uwagę, że akcesoria niektórych z producentów akcesoriów, którzy podpisali wspomniane zobowiązanie faktycznie zniknęły w ostatnich miesiącach z salonów firmowych i sklepu internetowego.

Źródło 9To5Mac