Obraz współczesnej wojny kreowany jest z jednej strony przez różnego rodzaju produkcje filmowe o dzielnych żołnierzach (np. Black Hawk Down) czy moim zdaniem mocno już odrealnione gry, w których biegamy zwykle jakimś herosem trzymającym w dłoniach karabin i strzelamy do wszystkiego co się rusza. No właśnie, okazuje się, że to co się rusza gdzieś w ruinach to ludzie, których życie zniszczył wyglądający często widowiskowo konflikt zbrojny.

O tym, jak trudna jest dola cywilów, którzy z różnych powodów nie chcą, bądź nie mogą opuścić leżącego w gruzach, a często także znajdującego się pod ostrzałem bądź terroryzowanego miasta, można przekonać się w codziennych relacjach z Ukrainy. Tyczy się to zarówno prorosyjskich mieszkańców Ługańska czy Doniecka, którzy cierpią pod ostrzałem jednej i drugiej strony, a także narażeni są na gwałty i szaber ze strony przyjeżdżających z różnych stron, przeważnie jednak ze wschodu, najemników, jak i np. mieszkańców Mariupola, którzy padli ostatnio ofiarą ostrzału pociskami rakietowymi. Kilkanaście lat temu na podobną udrękę skazani byli mieszkańcy miast w Chorwacji oraz w Bośni i Hercegowinie. Mowa tutaj o Vukovarze, Srebrenicy czy Sarajewie. Mam wrażenie, że to właśnie gdzieś na Bałkanach umieszczona jest akcja gry This War Of Mine, stworzonej przez jedno z najlepszych studiów deweloperskich gier 11 Bits Studios.

W This War Of Mine nie biegamy z giwerą i strzelamy do wszystkiego, choć strzelać czasem też będziemy musieli, np. w obronie własnej. Naboje to jednak rzecz cenna, a my w tej grze nigdy chyba nie będziemy mieli czegoś w nadmiarze. This War Of Mine to gra w przetrwanie pośród ruin.

alt text

Musimy troszczyć się o grupę cywilów, którzy z różnych powodów zostali w zrujnowanym mieście. Musimy troszczyć się o ich zdrowie, kondycję fizyczną, no i wyżywienie. Potrzebne są do tego nie tylko konserwy, ale i warzywa, mięso, kuchenka, opał, leki, środki opatrunkowe i higieniczne, a także sklecone naprędce meble, jak choćby proste łóżka. Przyda się także radio, krzesła i wiele innych przedmiotów codziennego użytku (np. łopata znacznie przyspiesza odgruzowanie, a radio pozwala odbierać komunikaty o zagrożeniach).

alt text

Wszystkie te przedmioty nie są dostępne w normalnym obrocie. Wszystkich ich stale brakuje, a my musimy ich szukać wykradając się nocą ze swego bezpiecznego schronienia i myszkując po ruinach innych budynków. Widzieliście film "Pianista" o Władysławie Szpilmanie, który był tzw. "Robinsonem Warszawskim"? Ukrywał się on w ruinach Warszawy po Powstaniu i przeszukiwał z narażeniem życia piwnice, strychy i inne miejsca, w poszukiwaniu jedzenia, środków opatrunkowych czy opału. Podobne rzeczy robimy w This War Of Mine.

alt text

Sterujemy początkowo trzyosobową grupą. Każda osoba ma swoje własne uzdolnienia (np. gotowanie, bezszelestne przemykanie, czy zdolności negocjacyjne). Każda z nich jest także w różnej kondycji fizycznej, jak i psychicznej. Musimy zbierać więc nie tylko pożywienie, ale szukać leków, ziół, środków opatrunkowych. Przydadzą się też części elektroniczne, proch, czy elementy broni, jakie znajdziemy w rozbitych szafach, biurkach czy czasami po prostu pod stertą gruzu.

alt text

Każdy z naszych bohaterów musi jeść, zwykle jednak chodzi głodny lub bardzo głodny i chory, a do tego zmęczony - spać też trzeba, a nie zawsze jest to możliwe.

Każda wyprawa to z jednej strony nowe znaleziska, które pozwolą im przeżyć kolejny dzień. Z drugiej jednak strony to także niebezpieczeństwa. Spotkamy ludzi wynędzniałych tak jak my i jeszcze bardziej zdesperowanych, którzy nie zawahają się nas zabić by zdobyć pożywienie lub by bronić swoich zasobów przed nami. Na naszej drodze spotkamy także uzbrojonych żołnierzy, którzy kradną i gwałcą. Często będziemy postawieni przed dylematem czy komuś pomóc, czy tylko biernie obserwować czyjeś cierpienie lub dokonującą się na naszych oczach przemoc.

alt text

This War Of Mine jest właściwie mieszanką gry typu wskaż i kliknij (point and click) z grą strategiczną. Cały czas musimy dbać o zapasy, znajdować nowe, handlować z napotkanymi osobami.

alt text

Gra ma świetną, animowaną komiksową grafikę w widoku z boku, z elementami pseudo 3D i bardzo dobry podkład dźwiękowy zwiększający jeszcze wrażenie grozy, czy beznadziei.

This War Of Mine to pozycja wyjątkowa i - wiem, że zabrzmi to patetycznie - w przeciwieństwie do innych gier, w tym tytułów 11 Bit Studios (seria Anomaly), gra o silnym przekazie antywojennym. Ktoś mógłby oczywiście zarzucić, że gra ta spłyca problem. Być może, z drugiej jednak strony to chyba pierwsza taka pozycja, która pokazuje wojnę od tej bardziej prawdziwej strony.

Jedno do czego się przyczepię to do wymagań sprzętowych. Na moim MacBooku Air z 8GB RAM i procesorem Intel Core i5 1,3 GHz gra chodzi płynnie, ale wiatraki komputera wyją niemiłosiernie. Jeśli nie dysponujecie mocnym komputerem upewnijcie się dwa albo trzy razy, że gra będzie działać na Waszym Maku.

Dotąd 11 Bit Studios zwykle wydawało swoje gry także w wersji dla iOS. Mam więc ogromną nadzieję, że This War Of Mine także zagości, przede wszystkim na iPadach. Tymczasem nie zważając na wyjące wiatraki w moim MacBooku Air wracam szukać leków dla ciężko chorego towarzysza niedoli.

This War Of Mine w Mac App Store w cenie 19,99 €:

This War Of Mine - Pobierz z Mac App Store