Feszyn from Cupertino, przyszłość z Redmond
Moda czy przyszłość? Masówka czy technologia dla geeków? Tworzenie wizji czy ich realizacja? Microsft czy Apple?
O konferencji Microsoftu mówi się sporo. Wczoraj wypowiedziałem się o niej dość negatywnie, także na łamach MyApple pojawił się tekst Przemka Marczyńskiego na ten temat. Świat zachwyca się nowymi rozwiązaniami Microsoftu. Ja nie.
Dziś Apple i Microsoft nie są już największymi rywalami. Mają wspólnego wroga jakim jest Google. Trudno nie porównywać obu firm, zwłaszcza że Malutkomiękki wchodzi coraz śmielej w produkcję sprzętu stając się już nie tylko firmą od oprogramowania.
Obie firmy zapowiedziały dwa nowe produkty, które wkrótce zadebiutują na rynku, choć nie znamy jeszcze ich wszystkich szczegółów. Mowa o Apple Watch i HoloLens. Na bazie tych dwóch rozwiązań widać, jak daleko pada jabłko od Microsoftu.
Apple Watch zawojuje świat. Nawet jeśli będzie mocno średni, a żywotność baterii ograniczać się będzie do kilku godzin aktywnego użytkowania. I tak Apple sprzeda go w dziesiątkach milionów egzemplarzy. Zegarek będzie w najgorszym wypadku sprzedawał się tak „słabo” jak iPad.
HoloLens, to kolejne Google Glass, Oculus, HUD od Sony i inne niszowe produkty dla geeków. To nie jest Xbox z Kinectem, który rozhula każdą imprezę. Już na wejściu jest to rewolucja-trup jak z telewizorami 3D. Którymi część osób ( w tym i ja) zachwycała się jeszcze 3 lata temu. Nikt jednak na stałe nie zasiadł przed telewizorem w okularach. Okazjonalnie owszem, ale od tego jest kino. Tak samo nie wierzę, że będziemy masowo kupować HoloLens do naszych domów.
Poszerzona rzeczywistość to przyszłość, ekrany rodem z Raportu Mniejszości, hologramowe rozmowy prosto z Gwiezdnych Wojen. To kiedyś nadejdzie. I dobrze, że Microsoft, czy Google nad takimi projektami pracują. Tylko nie wmawiajmy sobie, że są to rozwiązania konsumenckie. To wciąż bajer dla geeków, pasjonatów, maniaków, ale nie dla zwykłych śmiertelników.
Microsoft, czy Google śmiało spoglądają w przyszłość. Rozpalają naszą wyobraźnie niczym najlepsi reżyserzy filmów science-fiction. To cieszy, bo technologia musi iść do przodu, musimy eksperymentować, przechodzić na kolejne etapy. Muszą minąć lata, aby rozwiązania te stały się rzeczywiście funkcjonalne.
Apple nie stworzyło pierwszego odtwarzacza mp3, smartfona, tabletu, ani smart zegarka. W trzech pierwszych przypadkach zrobiło to lepiej. W przypadku Apple Watch też jest taka szansa. Produkt trafi do mas.
A HoloLens? Skończy jak oryginalny Surface, czyli multimedialny stół, zaprezentowany na 2 lata przed iPadem. Owszem dziś Samsung SUR40 z technologią Microsoft Pixelsense możecie jeszcze nabyć za 5 tysięcy dolarów. Pierwotne plany zakładały opanowanie świata biznesu, a później stolików kawowych w każdym domu. 8 lat i nic.
Te gadżety świetnie wyglądają na targach, prezentacjach, filmikach. Na co dzień chcę coś, z czego będę korzystać tu i teraz.