Za wcześnie na nową konsolę
Nie kupujcie nowych konsol do gier. Że to niby takie rewelacyjne grafiki mają. Wciskają w fotele podczas rozgrywek. Super pady. Wszystko wysokozaawansowane technologicznie bestie. Podobno, bo ani tego nie zobaczycie, ani nie poczujecie. Zwyczajnie odpuście. Poczekajcie jeszcze.
Usiadłem sobie pewnego dnia w fotelu i pomyślałem. Dla ścisłośc, nie pierwszy raz z tym myśleniem wybrałem się na wspólną wędrówkę. Czasem spacerujemy w różne miejsca ale tym razem zaszedłem tam, gdzie dawno nie byłem. Zachciało mi się grać. Na super nowoczesnej konsoli rzecz jasna bo miałem już Playstation 3. I sprzedałem. Jako, że jestem człowiekiem, który trudno zmienia przyzwyczajenia padło na Playstation 4. Poszedłem zatem po masło i jogurt do Tesco i kupiłem sobie PS4.
Wierzę, że warto ufać impulsom. Ten pojawił się przy stoisku z nabiłem więc umysł musiał być czysty bo skupiony na liście zakupów wręczonym od żony. Pomyślałem. Nie piję. Nie palę. Nie mam nawet telewizji. Bierz tego słynnego „next-gena”. I tu historia nabiera tempa. Co się dzieje gdy człowiek z emocji popada nagle w marazm. Gdzie wszystko to, co wirtualizowałem w swojej głowie, o przygodach, rozkoszach cyfrowej rozgrywki? Legło w gruzach.
Gdzie te tytuły
Konsolę kupiłem rok po premierze. Wydawało mi się, że to szmat czasu na rynku technologii. Przyznaję się bez bicia jakoś szczególnie nie śledziłem tego rynku rozrywki po sprzedaniu mojej PS-Trójki. Nawet przez głowę mi nie przeszło, że po 365 dniach od pojawienia się konsoli może być pustynia. Niewiele w tym czasie na poletku Playstation wyrosło dorodnych tytułów. Najlepiej prezentuje się chyba The Last Of Us. Problem w tym, że to remasterowana wersja gry z PS3. Podobno Destiny wymiata. Są też takie hity jak Far Cry 4, Grand Theft Auto 5, Watch Dogs, Call of Duty: Advanced Warfare czy Dragon Age: Inquisition i FIFA 15. Nieźle prawda? Jedyna rzecz mnie w tym irytuje. Te tytuły są również na starszą wersję konsoli. I wypraszam sobie, nie jestem tu żadnym egoistą, że tylko ja, z moją super wypasioną konsolą mogę w to grać bo wydałem dużo więcej na najnowszy sprzęt od Sony. Rozumiem, że starszych kumpli po fachu gracza nie można z dnia na dzień zostawić na lodzie. Jednak kupując Playstation 4 mam wrażenie, że sam stoję na cienkiej tafli szukając tytułów, które pozwolą wykorzystać możliwości nowego procesora i karty graficznej. Brakuje tytułów ekskluzywnych. Nawet genialny Little Big Planet wydany nie tak dawno ma wsparcie leciwej już czarnulki.
Po co przepłacać
Najbardziej mnie irytuje fakt, że te same tytuły, w tym samym sklepie kosztują znacznie drożej na moją nową, droższą zabawkę. Czuję się lekko, żeby to brzydko nie zabrzmiało - wydy… oszukany. Nie znam powodu dla którego mam płacić więcej. Czy faktycznie cena zależy od ilości wyświetlanych tekstur na ekranie? Czy posiadacze starszych wersji sprzętu są na jakichś specjalnych warunkach? Myślałem, że to ja jestem wyjątkowy. Z nowym sprzętem. Bo to ja wsparłem właśnie budżet korporacji Sony. To ja! Ja! Dlaczego zatem traktowany jetem gorzej?
Playstation Minus
Sony (podobnie zresztą jak Microsoft - Xbox) posiada płatną usługę. Na starszym modelu konsoli dostawaliśmy zniżki na gry i co miesiąc darmowy zestaw tytułów do zabawy. Jednak na nowej zabawce płacimy także za grę w sieci -wymagane jest wykupienie Playstation Plus. Tak więc chcąc grać w Battlefield na PS3 wystarczy kupić grę. Na PS4 trzeba jeszcze mieć PS+ aby rozkoszować się rozgrywką sieciową. Boli jeszcze bardziej, że tytuły oferowane na Playstation 4 w usłudze Plus są mizerne, słabe. Można powiedzieć, że wcale ich nie ma. A na starą konsolę... Oto jak się prezentuje najnowszy miesiąc Dodam, że poprzednie nie były wcale lepsze. Zatem... rozpacz!
Promocje
I znów temat rozbija się o brak tytułów. Co chwilę Sony organizuje akcje promocyjne. Tak jak dziś na przykład studio 2K ma swój dzień i za kilkanaście złotych można kupić wyborne tytułu. Allleee tylko na PS3. Mam wrażenie, że na starszy sprzęt jest permanentna wyprzedaż. Opróżnia się magazyny jakby miały zaraz wjechać wagony z nowymi super-hitami na PS4. Dobrze, jest na horyzoncie kila fajnych gier. Jednak zerkanie na horyzont jest dość czasochłonne i może się znudzić.
Dlaczego w ogóle wylewam swoje żale?
Sony zrobiło graczom śmierdzący numer. W święta cała sieć Playstation padła. W chwili gdy miałem trochę więcej czasu (czytaj. mogłem posiedzieć w nocy bo rano nie wstawałem do pracy) i była szansa na grę… nie mogłem. Zresztą Playstation ostatnio często konserwuje swoje serwery co może doprowadzać graczy do szewskiej pasji. Całe środowisko graczy zamarło. Czekało na rekompensatę, zadośćuczynienie. I się doczekało - będzie 10% rabatu. Dobre i to pomyślałem. Ta oferta wypadła akurat w chwili gdy trwała przecena na gry. Poinformowano nas, że są sprawy do przygotowania tej oferty i trzeba chwilę poczekać. Ostatnio poznaliśmy szczegóły i okazuje się, że z tego rabatu (przypominam 10%!) będzie można skorzystać po tym jak zakończy się akcja promocyjna 40% i więcej na gry. Nie muszę chyba Wam tłumaczyć jakie "ogromne" korzyści płyną z tej okazji dla graczy, a szczególnie tych z PS4, którzy nie mają wielkiego pola manewru w sklepie z grami. Zwyczajnie kupią sobie gry z upustem 10% zamiast 40%. Fantastyczna okazja, pomysł na wsparcie społeczności graczy. Brawo! Wszyscy są zadowoleni - Sony, Sony i Sony. No może też Sony.
Stare jare
Kupcie sobie Playstation 3. Jest dużo tańsza. Jest więcej gier. Możecie kupić w ekstremalnych promocjach te same tytuły co na Playstation 4. Na nowego „next-gena” przyjdzie czas pod koniec tego roku. Pojawi się kilka ekskluzywnych tytułów. Może wówczas pokażą się w ofercie dla subskrybentów Playstation Plus. Kto się nie pospieszył i nie dał się złapać w hasło #4thePlayers ten wygrał. A przynajmniej będzie miał w co grać. Stary, poczciwy „chlebak” ciągle jary. Polecam. Ja z moją Czwórką muszę jeszcze poczekać na gry. I pamiętajcie - najlepsza konsola to ta na którą są gry. Podobnie jak z komputerami, który jest wart tyle ile oprogramowanie.
Wypada podać jakiś link na końcu. Niech będzie do PS3 - http://pl.playstation.com/ps3/
autora znajdziesz na #twitter: pemmax #facebook: marczynski #profil MyApple