Apple od lat zwiększa zamówienia na produkcję iPhone’ów, a później i tak w pierwszych miesiącach jest problem z ich dostępnością. W tym roku sytuacja dopiero teraz się poprawiła.

Kto nie załapał się na pre-ordera w dniu premiery raczej nie mógł liczyć na zakup iPhone’a 6 lub 6 Plus. W kolejnych tygodniach dostępność tych smartfonów też nie była dobra. W oficjalnej dystrybucji Apple'a na zamówiony telefon trzeba było czekać od siedmiu do dziesięciu dni. Na początku grudnia realizacja zamówienia skróciła się do okresu od trzech do pięciu dni.

Wreszcie w ostatnich dniach przed świętami realizacja zamówienia iPhone’a 6 lub 6 Plus o pojemności 16 lub 64 GB potrwa zaledwie jeden dzień. Osoby, które będą chciały kupić wersję 128 GB nadal muszą poczekać do pięciu dni roboczych.

Skończył się pierwszy boom na nowe modele, Apple też przed świętami uporało się z dostawami i podaż zaczęła wreszcie nadążać za popytem. Nowe iPhone’y w oficjalnej dystrybucji są już dostępne praktycznie od ręki.

Źródło: macrumors