Do niedawna ekosystem App Store i aplikacji dla iOS uznawany był za ogród otoczony wysokim murem. Murem tym był nie tylko proces weryfikacji zgłaszanych do sklepu aplikacji, ale same ograniczenia funkcjonalności aplikacji pisanych dla iOS. Wraz z premierą iOS 8 Apple wprowadziło wiele udogodnień dla użytkowników oraz deweloperów, pozwalając im m.in. na tworzenie wiegetów dla Centrum Powiadomień i aplikacji lepiej komunikujących się ze sobą nawzajem za pośrednictwem systemu rozszerzeń, a także korzystających z nowej odsłony chmury danych Apple - iCloud Drive. Najwyraźniej jednak Apple uchyliło drzwi do wspomnianego ogrodu bardziej, niż zakładało. Sugerują to ostatnie działania tej firmy nakazujące deweloperom usunięcie różnych nowych funkcji w swoich aplikacjach.

Wspomnieć wypada tutaj widget aplikacji PCalc, którego usunięcie nakazało Apple, a później zmieniło zdanie. Firma przyczepiła się też do widgetów edytora tekstu Drafts, a także do widgetu prostego notatnika Neato.

Teraz na cel wzięty został klient FTP dla iOS 8 Transmit, stworzony przez firmę Panic. Apple zażądało od niej usunięcia z tego programu funkcji wysyłania plików do iCloud Drive - ze względu na konstrukcję samej aplikacji straci ona także możliwość wysyłania plików do innych popularnych usług dysku w chmurze.

Apple uzasadnia swoją decyzję tym, że aplikacje mogą wysyłać do iCloud Drive pliki, które zostały w nich stworzone, a Transmit jest jedynie managerem plików (wysyłałby do chmury Apple dokumenty innych programów). Firma odwołuje się przy tym do punktu 2.23 wytycznych (regulaminu), mówiącego jedynie, że aplikacje muszą przestrzegać wytycznych dotyczących przechowywania danych w iOS , inaczej będą odrzucone. Punkt ten nie mówi jednak nic o iCloud Drive i prawidłowych sposobach jego wykorzystania. Apple najwyraźniej zmieniło swoją politykę w tym temacie i jeszcze nie zaktualizowało dokumentacji, w tym wytycznych, jakimi kierować się mają deweloperzy.

Otwarcie iOS 8 na rozszerzenia i widgety faktycznie przyniosło wysyp aplikacji korzystających z nowych możliwości systemu. Niektóre z nich są w istocie mało użyteczne. Większość daje jednak użytkownikom możliwość lepszego dostosowania systemu do własnych potrzeb. Narzucanie teraz ograniczeń nie jest niczym dobrym, ani dla deweloperów, ani tym bardziej dla użytkowników. Ci pierwsi mogą zwyczajnie stracić zaufanie do racjonalności posunięć Apple. Nie porzucą oni może ekosystemu Apple, ale mogą porzucić chęć rozbudowywania swoich aplikacji o nowe funkcje, skoro w każdej chwili Apple może zmienić zdanie i usunąć ich programy z App Store.

Źródło: Cult Of Mac za Panic