Wire - nowy komunikator od jednego z założycieli Skype'a

Internet odkąd pamiętam opierał się na różnego rodzaju komunikatorach. Od czasów ICQ (ciekawy jestem ile osób w ogóle pamięta tę usługę), IRC-a, przez różnego rodzaju czaty, Skype'a po współczesne usługi i aplikacje typu Whatsapp czy Viber, a także Hangout i iMessage. Zdaniem jednego z założycieli Skype'a wiele się zmieniło przez ostatnie 10 lat. Internet stał się tani, a do tego mobilny, a wraz z nim powszechne stały się komunikatory, które kiedyś zostawały w domu, razem ze stacjonarnymi komputerami. Teraz, jego zdaniem, komputery mamy w kieszeni. Te właśnie zmiany pchnęły go do stworzenia - jak mówi - możliwie najlepszych narzędzi komunikacyjnych, zarówno pięknych, jak i funkcjonalnych. Takim narzędziem ma być Wire, którego Friis jest współtwórcą.

alt text

Na obecną chwilę komunikator Wire dostępny jest w wersji dla OS X, iOS i Android. Nie wiem, jak wygląda wersja na platformę mobilną Google'a, ale aplikacje dla Mac, iPhone'a wyglądają naprawdę ładnie, choć gdzieś z tyłu głowy nasuwają mi się skojarzenia ze Skype właśnie (nic dziwnego szef zespołu projektowego pracował także nad tamtym komunikatorem).

Interfejs jest ciekawie zaprojektowany, a jego tło stanowi zdjęcie użytkownika, albo rozmówcy. Całość pozbawiona jest właściwie wszelkich zbędnych elementów, co daje wrażenie lekkości zarówno na Macu, jak i na iPhonie czy iPadzie.

alt text

Możemy nie tylko pisać, ale także umieszczać w konwersacji różne multimedia, od obrazków i filmów z YouTube'a po nagrania z serwisu SoundCloud. Wszystko wyświetlane jest w sposób nie tylko przejrzysty ale i cieszący oko.

alt text

Wire to nie tylko komunikator tekstowy. W każdej chwili możemy do naszego rozmówcy zadzwonić. Na obecną chwilę nie obsługiwane są jeszcze rozmowy audio-wideo, mają się jednak pojawić w niedługim czasie.

alt text