Produkt premium, ma być od początku produktem premium
iPhone, czy MacBook wcale nie jest najdroższym sprzętem elektroniki użytkowej jaki można nabyć. Są też dużo droższe gadżety innych firm. Niestety producenci nie zawsze się starają dostarczyć odpowiednie doświadczenia z użytkowania w stosunku do wydanych pieniędzy.
Specjalizuje się w telewizorach, przetestowałem i zrecenzowałem już nie jeden model. Były to urządzenia tanie za kilkaset złotych, ale też modele przekraczające kwotę 20 tys. zł. W dużym pokoju miałem już OLED LG, Sztandarowego wykrzywionego Samsunga. A od wczoraj gości Panasonic AX900, telewizor który już dziś śmiało mogę nazwać najlepszym ekranem LCD jaki do tej pory powstał.
Obecnie dobre telewizory są w pokaźnych rozmiarach 55-65 cali. To są olbrzymie pudła, przez co pierwsze pozytywne wrażenia nie są tak łatwe do osiągnięcia jak w przypadku smartfonów, czy tabletów. Apple nauczyło producentów robić minimalistyczne opakowania, w których po zdjęciu górnej części od razu ukazuje nam się cały smartfon, praktycznie gotowy do działania.
Przy telewizorach tego nie mamy, poza wspomnianym OLEDem LG, wszystkie telewizory należy zmontować. Albo powiesić na ścianie za pomocą sprzedawanego oddzielnie montowania, albo przykręcić do podstawy, która często sama składa się z kilku części. Te elementy znajdziemy pomiędzy styropianowymi elementami, w nie włożone są zwykle także instrukcję obsługi, piloty i okablowanie.
Na szczęście producenci powoli zaczynają rozumieć o co chodzi z czerpaniem doświadczeń z obcowania z produktem już od pierwszej minuty. W przypadku Samsunga i LG te dodatkowe elementy w najwyższych seriach są zapakowane w dobrze wykonane i wyglądające pudełka. Wszystko jest posegregowane.
Wykładają się na detalach, a to o nich finalnie pamięta klient. I tak do telewizora za 10, czy 15 tysięcy dostajemy topornie wykonanego plastikowego pilota. Co prawda w przypadku Samsunga jest to drugi, klasyczny kontroler, z którego mamy rzadziej korzystać, ale jednak powinien wyglądać tak jak pozostała część tego sprzętu. Niestety razi on swoim plastikiem.
To właśnie pilot w najnowszym Panasonicu zrobił na mnie takie wrażenie, że obcuje z sprzętem najwyższej klasy. Choć jest to konstrukcja pilota, którą Panasonic stosuje od lat. To w wersji dołożonej do AX900 mamy aluminium, podświetlanie i naprawdę dobre wykonanie.
Cieszy mnie to, że pozostali producenci zaczynają zauważać takie szczegóły. Wyjmowałem z pudełek iPody, Maka Mini, Macbooka Air, iPady, iPhone’y i od samego początku pudełko i wszystkie akcesoria tworzyły spójną całość z urządzeniem. Zasilacz Macbooka jest integralną częścią wpływającą na odczucia związane z tym urządzeniem, podobnie jak słuchawki w iPhonie.
I takich produktów żądam też od konkurencji nie zależnie czy to smartfon, czy też telewizor. Kiedy mam do czynienia z produktem klasy wyższej, to ma on dawać takie odczucie już w chwili rozpakowywania z pudełka. Ma o tym świadczyć także każde dołączone do niego akcesorium. I niech się tego producenci uczą.
A swoją drogą. Zasilacze i przewody Apple po dłuższym użytkowaniu strasznie się niszczą. Słabo o dodatkach od Apple świadczą też wrażenia Krystiana z użytkowania oryginalnego etui dla iPhone’a 6.