Crypt Hunter - polski slasher w App Store
Na iPhone'a powstało wiele wymagających tytułów. Skomplikowane gry logiczne, rozbudowane fps'y czy też obszerne przygodówki. Załóżmy jednak, że owszem, wszystkie mogą być świetne i dopracowane, jednak trudno ukryć, że każdy gracz ma czasem ochotę włączyć coś prostego i niewymagającego myślenia, czy to podczas podróży, czy też w ramach odstresowania. Co wtedy? Ostatnio w App Store pojawiła się pozycja, która spełnia wszelkie wymagania, jeżeli chodzi o szybkie dawki emocji. Mowa o Crypt Hunter, grze autorstwa Marcina Rybińskiego (nick na MyApple: coldzik)
Założenia rozgrywki są bardzo proste. Wcielamy się w uzbrojonego w miecz i odrobinę magii wielkiego faceta, przyodzianego w jeszcze większą zbroję, który znudzony życiem na powierzchni ziemi postanowił zwiedzić krypty i zrobić porządek z mieszkańcami owego miejsca. Jak się okazuje, roboty jest całkiem sporo, bo i korytarze ciągną się niemal w nieskończoność, a i tubylcy zbyt przyjaźnie nastawieni nie są. Ba! Najchętniej widzieliby nas pewnie rozwieszonych na ścianie albo przetopionych na nieco bardziej użyteczne przedmioty (a to dlatego, że nasza postać składa się w jakiś 75% ze stali). Na takie coś nie możemy jednak pozwolić, toteż każdego napotkanego przeciwnika siekamy żelastwem dzierżonym w nafaszerowanym sterydami łapsku, wspomagając się niekiedy czarami, powalającymi wrogów na ziemię. Oponenci rewanżują się nie tylko bezmyślną szarżą prosto na nas, niektórzy radzą sobie całkiem nieźle z obsługą łuku i skutecznie odbierają nam energię z dystansu. Nie są oni jedynym zagrożeniem, zdarza się bowiem, że znienacka w podeszwy butów wbiją nam się wysuwające się z podłogi kolce, skaleczy nas wystrzelona ze ściany strzała, czy też przez nieuwagę spadniemy w przepaść. Jak widać, wybór drogi na tamten świat jest całkiem obszerny.
Grafika prezentuje się dobrze, a to za sprawą zaimplementowania silnika Unity. Tekstury są wyraźne, modele postaci starannie wykonane, a animacje nie pozostawiają wiele do życzenia. Od strony muzycznej również nie jest źle, przez cały czas towarzyszy nam dość tajemniczy i nieco "nawiedzony" motyw, który przy konfrontacji z oponentem nabiera tempa. Szkoda tylko, że nie możemy słuchać muzyki z iPoda.
Crypt Hunter jest z pewnością ciekawą propozycją, owszem, niezbyt rozbudowaną i pozbawioną jakiejkolwiek fabuły, ale podczas zakupu trzeba być świadomym, że taki był właśnie zamysł autora - stworzenie prostej, ale dynamicznej pozycji, która równie dobrze zapewni rozrywkę na godzinę, jak i na kilka minut w autobusie czy tramwaju. 8 lokacji może wydawać się co prawda niewielką ilością, ale w przypadku tego typu gier aktualizacje wydają się jedynie kwestią czasu.
Gra kosztuje 0.99$, możecie pobrać ją tutaj.
**Uwaga! Dzięki uprzejmości twórcy gry mamy 2 kody na pobranie Crypt Hunter działające w US App Store. Kody zostaną rozlosowane pomiędzy autorami najciekawszych komentarzy pod tym newsem. Konkurs trwa do 9. czerwca.
Konkurs zakończony, kody otrzymują:
dembsky
BartGoc
Zwycięzcom serdecznie gratulujemy, kody zostaną wysłane poprzez PW.**