Konkurencja co rusz pokazuje nowe-telewizyjne produkty. Sony ma swoje Playstation TV, Amazon sprzedaje Fire TV, a Google oferuje Chromecast. Robi się gęsto, ciasno i duszno. Dał bym się skrócić o głowę, że po "one more thing" poznamy kolejny sprzęt obsługujący telewizję. Na szczęście nie znalazł się śmiałek co podniósł rękawicę i jestem w całości. Dzięki temu mogę Wam powiedzieć, że już wkrótce będziemy świadkami rewolucji podobnej do tej, jaką Apple rozpętało na rynku muzycznym.

To co lubię w Apple to brak pośpiechu. Mówi się, że iPhone 6+ - z większym ekranem - ma kilkuletni poślizg. Może, ale jakoś nikogo to w Cupertino nie martwi gdy patrzą na 20 milionów sztuk zamówień w Chinach. Cierpliwość jest mocną stroną Apple szczególnie gdy wyścig technologiczny jest bardzo zażarty, a kto nie jest w czołówce stawki ten odpada i ginie. Muszą mieć zatem nerwy ze stali lub… szykują coś, co znokautuje konkurencję.

W październiku uświadomiłem sobie, że to jest właśnie ten czas gdzie Apple może wreszcie zaprezentować światu nowy produkt. Najlepszy z możliwych, niemal doskonały. Tego dnia bowiem premierę miał nowy iMac z ekranem 5K. Firma pokonała barierę technologiczną która nie pozwalała tworzyć większych ekranów w rozdzielczości Retina (2880x1800px). Ba! Wszyscy czekali na ekran Retina dla ekranów większych niż 15”. iMac 5K pobił jednak wszystko o czym większość analityków nawet marzyła. Stworzono 27 calowy ekran wyświetlający 5120x2880 pikseli. W czasach gdy producenci telewizorów cieszą się z super zaawansowanych ekranów 4K, Apple ich przeskakuje w wyścigu technologicznym przedstawiając urządzenie następnej generacji. Jeśli Apple ma rewolucjonizować rynek telewizorów, to właśnie otrzymał swój oręż - nowe ekrany 5K.

alt text

Jest w tym wyzwaniu - stworzenia rewolucyjnego telewizora - coś więcej niż parametry techniczne. Obok urządzenia nie mniej ważne są usługi jakie będą zaimplementowane w odbiornik. Rok 2015 zapowiada się bardzo ciekawie na rynku „szklanej rozrywki”. Richard Plepler, szef HBO zapowiedział, że na początku roku będzie możliwy dostęp do kanału premium poprzez internet bez konieczności podpisania umowy z operatorem telewizji. To pierwszy ruch dla uwolnienia rynku, gdyż do tej pory aby zobaczyć coś w telewizji musieliśmy się wiązać umową z dostawcą telewizji kablowej lub satelitarnej. Utrudniało to wdrożenie kanałów premium w urządzeniach pokroju Apple TV - czerpiących treści z internetu. Złą informacją jest, że wypowiedź ta dotyczy tylko Stanów Zjednoczonych i nie wiemy kiedy Europa będzie cieszyć się internetową telewizją premium. Idą jednak zmiany w sposobie konsumpcji telewizji. Pierwszy ruch wykonuje jedna z największych firm rozrywkowych. Nie sądzę, żeby konkurencja pozostała bierna i tylko obserwowała tą rewolucję. Pamiętajmy także o możliwości współpracy takiego odbiornika z iTunes. Tysiące gier i aplikacji czekają na uwolnienie ich na dużym ekranie. Nowe procesory graficzne oraz silnik graficzny Metal sprawią, że rozrywka w iTV będzie mogła konkurować z tymi na konsolach. Sami zobaczcie jakie drzemią w tym możliwości (tutaj inne demo tego silnika).

Telewizor nie będzie już tylko centrum rozrywki. Odbiornik nowej generacji zostanie sprzęgnięty z urządzeniami w mieszkaniu i stanie się źródłem informacji jakie gromadzi inteligentny dom. Dzięki środowisku HomeKit programiści w łatwy sposób będą mogli zintegrować domowe sprzęty z iOS. Sterowanie temperaturą, monitoring mieszkania, informacje o pogodzie, dostęp do naszego konta na Facebooku i do biblioteki muzycznej. Dzięki tej opcji iTV otrzyma możliwości znacznie bardziej wybiegające od tego co potrafią dziś telewizory.

alt text

Telewizor o parametrach znacznie przewyższających to co oferuje konkurencja - ekran 5K. Rozbudowane funkcje współpracy z rozmaitymi urządzeniami dzięki środowisku HomeKit. Także iTunes czeka tylko na wprowadzenie aplikacji i gier na szklany ekran. Tak właśnie będzie wyglądał iTV. Apple ma już wszystko aby zrewolucjonizować rynek rozrywki. Ponownie.